„Śledztwa Enoli Holmes” tom 6: „Metro Baker Street” - recenzja
Dodane: 27-03-2022 21:55 ()
Pamiętacie jeszcze, co przyczyniło się do tego, że Enola Holmes postanowiła zostać Panią detektyw? Zniknięcie jej matki. Nareszcie nadszedł czas, aby rozwiązać największą i najtrudniejszą zagadkę, z którą mierzy się główna bohaterka. Jednak zanim to nastąpi, trzeba będzie poprowadzić jeszcze jedno małe śledztwo, zmuszające dziewczynę do odwiedzin dobrze jej już znanego szemranego londyńskiego East Endu. Otóż w podziemiach metra przy Baker Street zostaje uprowadzona żona diuka Luisa Orlanda del Campo. Motywy tej zbrodni nie są jasne. Jej mąż nie dostał listu z żądaniem okupu, a zeznania świadków nie wydają się do końca wiarygodne. Co się więc stało z lady Blanchefleur?
W przeciwieństwie do Sherlocka Enola wpada na rozwiązanie tajemnicy dość szybko (zbyt szybko). Sama zagadka to kolejny pasjonujący temat do samodzielnego zgłębienia, ponieważ w komiksowej wersji, do czego powinniśmy być już przyzwyczajeni, zostaje on zaledwie liźnięty. A szkoda, bo znów cieniem na świecie kładzie się opresyjność zachodniego systemu wobec kobiet i to w sposób, o którym nie wszyscy zdają sobie sprawę. Dlatego nie potrafię zrozumieć dość swobodnego, a nawet bezrefleksyjnego przechodzenia Enoli nad podobnymi zagadnieniami do porządku dziennego. W końcu jawi się ona, jako wyzwolona młoda kobieta, sprzeciwiająca się patriarchalnemu ładowi. Wiem, że to komiks przeznaczony dla młodszych czytelników, do tego będący adaptacją powieści Nancy Springer, a co za tym idzie, nie wszystkie fabularne zawijasy mają tu wystarczająco miejsca na rozwinięcie, ale aż się prosi o jakieś podsumowanie zaistniałych zdarzeń, chociażby przez przelanie myśli Enoli na strony pamiętnika. Taka jedna kartka, krótka notka na końcu każdego albumu pozwoliłaby krytyczniej spojrzeć na rzeczywistość i w pełniejszym stopniu zrozumieć czytającym serie dzieciakom mechanizmy społeczne ulegające zmianom na przestrzeni dziejów.
„Metro Baker Street” spaja wszystkie dotychczas pojawiające się na łamach cyklu wątki. Serena Blasco i wspomagająca ją Lucie Arnoux we wzruszający sposób zamykają sprawę zniknięcia matki protagonistki. To chyba najlepszy, a na pewno najbardziej dojrzały i emocjonalny moment „Śledztw Enoli Holmes”. Zdradzić tego zakończenia nie wypada, a jeżeli nawet ktoś ma co do niego pewne przypuszczenia, z pewnością zaskoczy się sposobem poprowadzenia owego wątku. Szczególnie zaś reakcji całej rodziny Holmesów na zaistniałą sytuację. Fantastycznie rozegrała Blasco finał, raz jeszcze podkreślając różnice w mentalności osadzonych silnie we własnym uprzywilejowanym świecie mężczyzn i młodych kobiet pragnących od życia czegoś więcej niż talii osy, a przede wszystkim pojmujących to życie w sposób czuły i inteligentny. Wykraczający poza kulturowe schematy.
Podsumowując, seria Sereny Blsco bez wątpienia zachwyca dopracowaną w każdym detalu, barwną i dynamiczną warstwą plastyczną. Jej plansze, pomimo że przesłodzone i raczej dalekie od realnego przedstawienia warunków panujących w Londynie na przełomie XIX i XX wieku, mają szansę zadowolić nawet najwybredniejszego czytelnika komiksowego, a tego mało doświadczonego, w tym dziecięcego, przyciągną z pewnością. Natomiast adaptowanej fabule zdecydowanie brakuje ostrzejszego pazura, choć zdarzały się cięższe, mroczniejsze momenty („Sprawa dwóch zaginięć”, „Sprawa lady Alistair”, „Tajemnica białych maków”). Oczywiście w dużej mierze wynika to z wieku odbiorców, dla których przeznaczone są „Śledztwa Enoli Holmes”. Nie mogę jednak oprzeć się wrażeniu, że te komiksy miały szansę przedstawić świat i problemy z nim związane w większym spektrum. Tak jakby zabrakło Blasco i redaktorom wrażliwości, a przede wszystkim odwagi. To zbyt grzeczna i ułożona lektura jak na dzieło aspirujące do emancypacyjnej opowieści o bohaterce sprzeciwiającej się zastałemu porządkowi. Z drugiej zaś strony, od czegoś trzeba zacząć. W końcu nie znamy dnia ani godziny, kiedy własna matka postanowi zniknąć bez pożegnania z naszego życia.
Tytuł: Śledztwa Enoli Holmes tom 6: Metro Baker Street
- Scenariusz: Serena Blasco
- Rysunki: Serena Blasco
- Wydawnictwo: Egmont
- Data wydania: 23.02.2022 r.
- Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
- Oprawa: twarda
- Druk: kolor
- Papier: kreda
- Format: 21,6x28,5 cm
- Stron: 64
- ISBN: 978-83-281-4955-7
- Cena: 34,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.
comments powered by Disqus