„Emma i Wioletta” tom 1: „Marzenia” - recenzja

Autor: Ewelina Sikorska Redaktor: Motyl

Dodane: 15-03-2022 05:21 ()


Większość opowieści dla dzieci i młodzieży zarówno tych filmowych, jak i literackich zazwyczaj kończy się happy endem. Nasz bohater po wielu przygodach w finale historii realizuje swoje marzenia. Czy to z pomocą wspierającej go rodziny lub przyjaciół, czy też ciężką pracą i wytrwałością. Z takim przeświadczeniem jako nastolatkowie wkraczamy w dorosłość, gdzie zderzamy się z brutalnym światem, w którym bardzo często mimo wsparcia bliskich, naszych najszczerszych chęci i włożonego wysiłku, nie jesteśmy w stanie spełnić swoich najskrytszych pragnień. Co wtedy?

Na to pytanie starają się odpowiedzieć twórcy Emmy i Wioletty, najnowszej serii wyd. Egmont, która opowiada o tytułowych siostrach, które mimo różnicy wieku łączy jedno marzenie: zostanie primabaleriną Opery Paryskiej. Jednak jak to bywa w życiu, przewrotny los daje szansę spełnienia się w tej roli tylko jednej z nich. Co się stanie z tą, która nie dostała się do elitarnej Szkoły Tańca Opery Paryskiej? I jak sytuacja, w jakiej znalazły się siostry, wpłynie na ich wzajemne relacje?      

Chociaż pierwszy tom to bardzo cieniutki zeszyt, to nie da się ukryć, że zawiera w sobie ogrom emocji i naprawdę sporo mądrych spostrzeżeń. Jérôme Hamon potrafił w fantastyczny i zwięzły sposób jednocześnie wprowadzić nas do tej historii, nakreślić podstawowe problemy w relacjach rodzinnych głównych bohaterek oraz idealnie pokazać, jak czasem marzenia weryfikuje rzeczywistość. Oprócz tego w tomie udało się jeszcze zmieścić wątek pierwszej miłości, życia pod presją czyichś wymagań czy przenoszenia na własne pociechy nieprzepracowanych lęków z dzieciństwa i niezrealizowanych celów życiowych. Sporo tego, ale o dziwo, Hamonowi jakoś to wszystko udało się złożyć w naprawdę ciepłe i ciekawe dzieło bez popadania w zbytni schematyzm czy infantylność. 

Oprócz tego dostaliśmy ciekawych bohaterów, z którymi każdy z nas może się utożsamiać. Mimo że fabuła tak naprawdę kręci się wokół Emmy i jej radzenia sobie z sytuacją, jaka ją spotkała, to pozostali również mają swoje pięć minut. Chyba najciekawiej zarysowaną postacią jest matka dziewcząt. To niejako jej przeszłość mocno rzutuje na relacje z córkami, szczególnie ze starszą. Wracając do samej Emmy, to jest ona idealnym przykładem tego, że nie zawsze to, czego pragniemy, jest tym, czego potrzebujemy. Czasem niepowodzenie otwiera przed nami wiele innych, być może nawet lepszych dla nas możliwości, o których do tej pory nie zdawaliśmy sobie sprawy.       

Bo Emma i Wioletta. Marzenia to przede wszystkim opowieść o godzeniu się z porażką, szukaniu siebie i tego, kim jesteśmy i co tak naprawdę kochamy. To również historia o samych marzeniach, które nie muszą być takie same przez cały czas i mogą się zmieniać, mniej lub więcej, w zależności od nas samych i okoliczności, jakie postawi przed nami życie, a jednocześnie z dzieła Hamona i Sayaphoum płynie bardzo mądra refleksja o tym, iż cokolwiek by się po drodze nie zdarzyło, nigdy nie rezygnujmy z pasji i tego, co kochamy, nawet jeśli pozostanie ono tylko naszym hobby, a nie czymś, czym będziemy zajmować się w dorosłym życiu na co dzień. 

Warto dodać, że delikatne, utrzymane w ciepłej tonacji rysunki dopełniają fabułę. Wyczucie kolorystyczne i fantastyczny warsztat Sayaphoum można dostrzec szczególnie w chwilach istotnych dla rozwoju akcji, gdzie jeden doskonale wkomponowany i rozrysowany kadr znaczył niekiedy więcej niż tysiąc słów i dodatkowo oddawał uczucia bohaterów o wiele mocniej niż zwykły dialog. Trzeba przyznać, że warstwa wizualna w tym wypadku stanowi integralną część komiksu, a nie tylko odgrywa rolę czysto ilustracyjną.  

Emma i Wioletta. Marzenia to ciekawie zapowiadająca się komiksowa seria obyczajowa, po którą powinni sięgnąć zarówno nastolatkowie, jak i ich rodzice. Z niecierpliwością będę wypatrywać kolejnych tomów opowiadających o perypetiach roztańczonych sióstr. 

 

Tytuł: Emma i Wioletta tom 1: Marzenia

  • Scenariusz: Jérôme Hamon
  • Rysunki: Lena Sayaphoum
  • Przekład: Maria Mosiewicz
  • Wydawca: Egmont
  • Data publikacji: 23.03.2022 r. 
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • Objętość: 48 stron
  • Druk: kolor
  • Papier: kreda
  • Format: 215x290
  • ISBN: 978-83-281-5026-3  
  • Cena: 29,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.


comments powered by Disqus