„Wilcze tropy” tom 6: „Szary” - recenzja
Dodane: 09-02-2022 01:00 ()
Antoni Heda ps. Szary to kolejna postać polskiego podziemia zbrojnego, która pojawiła się na łamach serii „Wilcze Tropy” od wydawnictwa IPN. Tradycyjnie już (w wypadku tej serii) za komiks odpowiedzialny jest duet Sławomir Zajączkowski i Krzysztof Wyrzykowski. Tradycyjnie też duet ten gwarantuje wysoki poziom produkcji. Rzekłbym wręcz, że jest to jedna z najlepszych – jeśli nie najlepsza – odsłon tej ważnej i potrzebnej serii.
Już sama postać „Szarego” jest barwna, a jego historia ciekawa i bogata, przez co niewątpliwie trudno było wszystkie te akcenty i epizody w komiksie zawrzeć. Warto jednak wspomnieć tutaj o jednym z nich, tj. o sytuacji, w której Antoni Heda trafił w 1940 roku do Twierdzy Brzeskiej, gdzie został (wraz ze swoim kuzynem Antonim Dziurą ps. „Sen”) poddany śledztwu prowadzonemu przez NKWD. Po skazaniu na wywózkę do łagrów obydwaj postanowili zakpić z wroga, aby zostać w Brześciu – bliżej domu. Wykorzystali do swoich celów żydowskiego kapusia NKWD, któremu podstępnie wmówili, że są groźnymi szpiegami, których zadaniem jest rozpracowanie Twierdzy Brzeskiej. Efekt tego był taki, że choć obydwaj znów byli przesłuchiwani przez oprawców, to jednak odroczyli, a w konsekwencji całkowicie oddalili od siebie widmo wywózki do łagru. Niestety Heda szybko został schwytany przez drugiego z wrogów Ojczyzny, czyli Niemców i tym razem trafił do ichniejszego obozu, tj. Stalagu 107. Wspomnienia z tego pobytu, które można przeczytać, przyprawiają o ciarki na plecach, a ich najlepszym podsumowaniem niech będzie zdanie wypowiedziane przez „Szarego”: „obóz ten był jaskrawym przykładem działania szatana na ziemi”. Na szczęście i z tego piekła na ziemi udało się mu zbiec, dzięki czemu mógł dalej walczyć o wolną Polskę, wsławiając się m.in. zdobyciem w sierpniu 1945 roku ubeckiego więzienia w Kielcach, dzięki czemu na wolność udało się wydostać niemalże 300 Polaków.
I w tym właśnie miejscu można płynnie przejść do recenzowanego komiksu. Głównie na tej akcji skupia się bowiem jego fabuła, co jest rozwiązaniem jak najbardziej słusznym, gdyż to chyba najciekawszy epizod z walk „Szarego” o wolną ojczyznę, który pokazuje nie tylko jego kunszt jako dowódcy, ale też braterstwo panujące w strukturach Żołnierzy Wyklętych. Zanim jednak Zajączkowski zacznie snuć opowieść o odbiciu więzienia, wprowadzi nas w atmosferę, ukazując, kim byli komunistyczni oprawcy, jak działali, jak bezwzględni byli i jakie piekło urządzali, przez co zostali tak znienawidzeni przez każdego, kto marzył o wolnej Polsce. Wydźwięk tych początkowych stron jest dosadny i dobrze oddaje ówczesną rzeczywistość. Ważne, że scenarzysta nie kreuje rzeczywistości, on ją po prostu oddaje, dzięki czemu zeszyt ten nabiera dodatkowego znaczenia i wymowy. Już samo ukazanie epizodu odbicia więzienia, to dynamiczna akcja i oddana w pełni dramaturgia tamtych zdarzeń, ale też ukazanie reakcji nie tylko ubeków, ale i przebywających w nim folksdojczów, którzy nawet po uwolnieniu nie potrafili okazać wdzięczności, a wrócili służyć swoim nowym „czerwonym panom”. Cóż, postawy są różne. Jedne ludzkie inne wręcz przeciwnie co ukazał w komiksie scenarzysta nie tylko w tym wypadku.
Po raz kolejny w roli ilustratora doskonale sprawdził się też Krzysztof Wyrzykowski. Używana przez niego stonowana paleta barw jak nigdy (a może jak zawsze?) doskonale oddała atmosferę opowiadanych zdarzeń. Komiks nabiera tego charakterystycznego wyrazu, dramaturgii oraz trudnego i poważnego wydźwięku. Świetnie komponują się one z bezwzględnością okazywaną przez komunistów. Kolejne plansze prezentują się naprawdę doskonale, widać, że rysownik pozostaje w formie, a takim uhonorowaniem i podsumowaniem tych zachwytów może być ostatnia całostronicowa plansza, która wieńczy to wyborne de facto dzieło.
Cóż, opowieść o „Szarym” w mojej opinii jest jednym z najlepszych polskich komiksów historycznych. Doskonale skonstruowana fabuła, która łączy dynamiczną i pełną akcji próbę odbicia więzienia z bestialstwem i często zobojętnieniem sowieckiego oprawcy wciąga i angażuje czytelnika. Dobrze rozpisane dialogi i dymki narracyjne świetnie oddają atmosferę i przekazują treść, a całość okraszona jest realistycznymi i pięknymi rysunkami Wyrzykowskiego. Komiks, w którym zeszmacenie komunistycznego oprawcy zestawione jest z bohaterstwem Wyklętych, jednoznacznie pokazuje, która postawa była słuszna, o czym warto pamiętać, szczególnie dzisiaj w czasach, w których co poniektórzy osobnicy przy pomocy „niezależnych” mediów chcą kreować zupełnie inną rzeczywistość.
Tytuł: „Wilcze tropy" tom 6: „Szary"
- Scenariusz: Sławomir Zajączkowski
- Rysunek: Krzysztof Wyrzykowski
- Wydawnictwo: Instytut Pamięci Narodowej
- Konsultacja historyczna: dr Tomasz Łabuszewski, dr Kazimierz Krajewski
- Data wydania: 10.12.2021 r.
- Liczba stron: 48 + wkładka historyczna
- Format: 210x295 mm
- Oprawa: miękka
- Papier: kredowy
- Druk: kolor
- Wydanie: I
- Cena: 15 zł
Dziękujemy wydawnictwu IPN za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus