„Paneuropa vs. Covid-19” - recenzja
Dodane: 20-01-2022 22:44 ()
Nawet jeśli jest się osobą, która nie korzysta z mediów (do tego zarówno tych względnie nowych, jak i nieco bardziej tradycyjnych), ma się świadomość, że ostatnimi laty cała ludzkość boryka się z epidemią koronawirusa. Nic zatem dziwnego, że także kultura masowa sięga po ów temat. Tym razem padło na komiks. Dodajmy, że opublikowany za sprawą wydawnictwa Komisji Europejskiej w Polsce, a sfinansowany ze środków Unii Europejskiej w celach edukacyjnych, informacyjnych i promocyjnych.
Grono zaangażowanych w ten projekt autorów to osobowości w świecie komiksu dobrze znane. Dość wspomnieć Tobiasza Piątkowskiego, którego polskim czytelnikom raczej przedstawiać nie trzeba. Wszak to on odpowiadał m.in. za serie „Status 7”, „48 stron” oraz „Rezydent” współkreowane z rysownikiem Robertem Adlerem. Może się on ponadto pochwalić scenariuszami m.in. „Pierwszej brygady” oraz serii „Bradl”. Z kolei zdecydowanie śmiało poczynający sobie w operowaniu kreską i plamą Wojciech Stefaniec jest autorem okładek do książek i albumów muzycznych i oczywiście także rysownikiem komiksów. Współpracował z m.in. z Jerzym Szyłakiem („Szelki”), Danielem Odiją („Bardo”) czy Bartoszem Sztyborem („Wróć do mnie, jeszcze raz”). Nie mniej znanym (a przy okazji bez wątpienia zapracowanym) twórcą jest kolejny uczestnik tego przedsięwzięcia w osobie Rafała Szłapy, autora licznych grafik, ilustracji, storyboardów, plakatów, okładek książkowych (m.in. „Dopóki nie zgasną gwiazdy” Piotra Patykiewicza). Pracował przy autorskiej serii „Bler”, „Słynni Polscy Olimpijczycy”, a także „SuperHero Magazyn”, dla którego tworzył ilustracje okładkowe. Jak widać, tych trzech panów powinno mieć potężną siłę twórczą, aby stworzyć komiks, władny poruszyć czytelnika. Co też zatem z tego wyszło?
Najpierw warto zaznaczyć, że recenzowany tytuł to trzecia część z cyklu „Paneuropa”. Nie miałem możliwości zapoznać się z wcześniejszymi tomami, tj. „Paneuropa vs. Pandemonium” (2019) oraz wydany w 2020 r. „Paneuropa vs. Smog”. Trzecia odsłona przygód Paneuropy to walka z atakującym ludzkość wirusem Covid-19 i przebiegłym wrogiem, którym jest grecka bogini chaosu i niezgody w osobie Eris. Korzysta ona bowiem z nadarzającej się okazji w zamiarze wprowadzenia zamętu wśród wspólnoty Unii Europejskiej (i nie tylko). Komiks adresowany jest przede wszystkim do odbiorcy rodem z kontynentu właśnie europejskiego. Toteż przysłowiowe pierwsze skrzypce w tej właśnie części odgrywa dobrze znany wielbicielom dorobku Adama Mickiewicza imć Jan Twardowski, a przy okazji także dobrze mający się m.in. w zasobie legend warszawskich Bazyliszek. Ów oryginalny duet udaje się do Kopenhagi w zamiarze wykradzenia zaszyfrowanych danych firmy o dźwięcznie brzmiącej nazwie „Pseudologoi”. Dodajmy, że w obsadzie tej produkcji oprócz już wspomnianych znalazło się ponadto miejsce dla Ateny, Sędziwoja oraz św. Hieronima ze Strydonu.
Tymczasem bogini Eris kreuje kolejne kłamstwa i tzw. fake newsy rozpowszechniając je wszem wobec. W ich „świetle” postępująca pandemia to jedynie twór zmyślony. Czyni to m.in. za pomocą firmy, do której nasi słowiańscy bohaterowie się włamują. Eris to zaiste przebiegła bestia, organizuje licytację szczepionki przeznaczoną dla kraju lub korporacji oferujących najwyższą stawkę. Jak być może nietrudno się domyślić, zaistniała sytuacja doprowadza niemal do wojny. Scenariusz jak widać, pisze nam samo życie. Niewiedza i spory między politykami oraz wszędobylskie fake newsy, doprowadzają do eskalacji chaosu. A nie da się ukryć, że jedynie poczucie odpowiedzialności za wspólnotę oraz zgoda i współpraca mogą zniwelować zaistniałe przeciwności i grozę narastającej pandemii.
Scenariusz jest ciekawy; natomiast oprawa graficzna w wykonaniu obu rysowników, określmy to umownie, „zbyt artystyczna”. Nawet stary wyjadacz komiksowy jak ja, miał kłopoty z czytaniem i zrozumieniem, co się w poszczególnych kadrach rozgrywa. Akcja posuwa się zbyt szybko, by nie rzec, że nawet za szybko. Do tego przeskoki między poszczególnymi sekwencjami są mocno denerwujące. Można złapać się nad tym, że nie wiadomo, co się w danym momencie dzieje i z czym się akurat zapoznajemy. Skuszony poruszoną w tym tytule problematyką młody odbiorca z dużym prawdopodobieństwem będzie skazany na porażkę. Po przeczytaniu kilku stron zamknie komiks i nigdy już po niego nie sięgnie. Pierwsze kadry i technika rysunku jest pełna abstrakcji i bliżej jej do wydań zinowych niż do komiksu, który miałby szansę propagować wspólną walkę z pandemią. Im dalej w komiks, tym lepiej. Rysunki nabierają czytelności, przypominają już klasyczne kadry ze współczesnych komiksowych produkcji, do tego nie tylko polskich. Atena niczym Gal Gadot jako Wonder Woman z pomocą Bazyliszka rozprawia się z Eris.
Pomysł i przekaz jest pozytywny, ale przeintelektualizowanie i forma graficzna to jej największe mankamenty, które odrzucać będą mniej wytrwałych czytelników. Wydanie komiksu jest poprawne, okładka ze skrzydełkami i format A4. Co ciekawe, komiks wyszedł w pięciu wersjach okładkowych. Można je było zdobyć podczas 32. Międzynarodowego Festiwalu Komiksów i Gier w Łodzi na stoisku Komisji Europejskiej w Polsce. Podsumowując, komiks ma ciekawy scenariusz, ale został bardzo spłycony przez małą ilość stron (36) i nadmierne tempo akcji. Gdyby dodać więcej kadrów wyjaśniających pochodzenie występujących tu postaci niniejsza pozycja byłaby zdecydowanie bardziej czytelna i przystępna. Mam nadzieję, że następne komiksy z tej jak najbardziej pozytywnej serii, będą pozbawione wymienionych przeze mnie zastrzeżeń.
Dla tych spośród czytelników, którzy mieliby ochotę rozpoznać niniejszy komiks przed uprzednim zdobyciem, być może pomocnym okaże się ten LINK.
Tytuł: „Paneuropa vs. Covid-19”
- Scenariusz: Tobiasz Piątkowski
- Rysunki: Wojciech Stefaniec, Rafał Szłapa
- Wydawca wersji polskiej: Komisja Europejska Przedstawicielstwo w Polsce
- Liczba stron: 40
- Data wydania: 2021
- Druk: kolor
- Cena: publikacja bezpłatna
Dziękujemy Komisji Europejskiej Przedstawicielstwo w Polsce za udostępnienie egzemplarzy do recenzji.
Galeria
comments powered by Disqus