„Pawełek Pinokio” - recenzja

Autor: Piotr Dymmel Redaktor: Motyl

Dodane: 27-10-2021 23:36 ()


Głośno o tym nie wypada mówić, ale krąży niepopularna opinia, że wizja piekła, jaką zawarł w „Boskiej komedii” Dante, to jedyne rozdziały tego arcydzieła, które da się czytać, bo z pozostałych wieje… nudą. Nie wiem, czy ten pogląd podziela Lucas Varela, autor komiksu „Pawełek Pinokio”, ale w wykreowanym przez siebie świecie grzesznych potępieńców, czuje się jak ryba w wodzie. Nie święconej, rzecz jasna.

Wydawnictwo Mandioca, sięgając po autorskie dziełko (niespełna sto stron) autora, który w tym roku gościł już na polskim rynku z komiksem „Człowiek” (Timof), robi krok w bok i w swoje stado tytułów poważnych, edytorsko efektownych, wpuszcza czarną owcę, czyli Pawełka.

Drewniany pajac, bynajmniej nie wystrugany ręką Gepetta, tylko wypełzający z psich odchodów, to antybohater, jakich ze świecą szukać wśród komiksowych postaci. Notoryczny kłamca, erotoman, egocentryk i cynik robi wszystko, by wydostać się z piekła, bo jest tam, w jego odczuciu, wbrew opinii o piekle z „Boskiej komedii” Dantego, nudno. A nie ma większej męki niż nuda, więc Lucas Varela dwoi się i troi, by Pawełkowi i nam dostarczyć rozrywki za wszelką cenę – nawet cenę dobrego smaku czy łamania wszelkiego rodzaju tabu. Zresztą, skoro akcja „Pawełka Pinokia” dzieje się w piekle, świętości nie obowiązują, prawda? I mimo zwodniczo lekkiego tonu, na jaki sobie pozwalam, traktowałbym tę przestrogę całkiem serio, bo Varela w geście artystycznej swobody jedzie ostro „po bandzie”. Jeśli domyślacie się, w jakim celu wodne wiedźmy pragną odzyskać nos Pinokia, to jesteśmy w domu. Wszelkie tego typu grube zberezeństwa uchodzą jednak Vareli płazem, bo „Pawełek Pinokio” to komiks fenomenalnie narysowany i bezdyskusyjnie broni się na płaszczyźnie artystycznej. Autor „Człowieka” kapitalnie panuje nad kompozycją kadrów, nadaje im dzikiej dynamiki street artowych malowideł, a jednocześnie są to rysunki klarowne, o pięknie wyodrębnionych konturach. W piekle argentyńskiego artysty dzieje się wiele, ale wszystko jest jednocześnie przejrzyste i kolorystycznie uporządkowane.

O fabule „Pawełka Pinokia” nie ma sensu rozpisywać się ponad to, co już zostało powiedziane, bo ta historia kolejnych, coraz dziwaczniejszych prób wydostania się z piekła, kończy się z przytupem, po czym dostajemy serię szortów spoza piekielnego wymiaru, a te proste fabułki zahaczają o tematy obyczajowych skandali czy kruszenia baśniowych mitów, których dopuścił się drewniany wykolejeniec. Żeby jednak uniknąć grania wyłącznie na jednej nucie, Varela lubi puścić do czytelnika oko i dać do zrozumienia, że to tylko taka konwencja, bo jakby co, to i cytat z Williama Blake’a się znajdzie, i o zabłąkanego Dantego w piekle można się potknąć – nie mówiąc już o nawiązaniach mitologicznych czy innych wycieczkach w rejony szeroko pojętej kultury.

Słowa uznania należą się Jakubowi Jankowskiemu, autorowi tłumaczenia, który doskonale odnajduje się w tej bluźnierczej konwencji, zachowując maksimum powagi wobec karygodnych poczynań Pawełka, a już to, że nie ucieka momentami od sadzenia grubych, ale uzasadnionych wulgaryzmów, wydaje się gestem sporej odwagi. W skali wydawców – za tę odwagę należą się Mandioce słowa uznania.

I cóż. „Pawełek Pinokio” to komiks krótki, ale intensywny. Nie obiecuję, że polubicie głównego bohatera, bo jemu samemu na waszej sympatii raczej nie zależy. Jednak ci, którzy zaryzykują i sięgną po komiks Lucasa Vareli dostaną w prezencie tytuł niepoprawny, oddychający pełnią artystycznej wolności. A jest to wartość na wagę złota.

 

Tytuł: Pawełek Pinokio

  • Scenariusz: Lucas Varela
  • Rysunki: Lucas Varela
  • Tłumaczenie: Jakub Jankowski 
  • Wydawca: Mandioca
  • Data publikacji: 30.09.2021 r.
  • Druk: kolor
  • Oprawa: miękka
  • Druk: offset
  • Format: 170x260 mm
  • Stron: 96
  • ISBN: 9788396023445
  • Cena: 59 zł

Dziękujemy wydawnictwu Mandioca za udostępnienie komiksu do recenzji.


comments powered by Disqus