„Major Hubal” - recenzja

Autor: Jarosław Drożdżewski Redaktor: Motyl

Dodane: 09-06-2021 23:55 ()


Major Hubal to jedna z największych postaci polskiej Armii, człowiek legenda, który całe swoje życie poświęcił walce o wolność Ojczyzny. Jednocześnie Henryk Dobrzański (bo tak naprawdę nazywał się „Hubal”) był niezwykle charakternym i bezkompromisowym człowiekiem i żołnierzem, który był wierny złożonej przysiędze i stawiał ją nawet ponad wydawane mu rozkazy. Ta bezkompromisowość i oddanie sprawiło, że napsuł on wrogom Polski wiele krwi, zanim ostatecznie w 1940 roku zginął pod Anielinem z rąk nazistów. I właśnie Anielin jest miejscem symbolicznego grobu Majora, gdyż jego szczątków do dziś nie odnaleziono.

Henryk Dobrzański jest też bohaterem najnowszej komiksowej publikacji IPN-u, nad którą pracowali wspólnie Tomasz Kleszcz oraz Bartłomiej Kluska. Ten pierwszy odpowiedzialny był za oprawę graficzną komiksu, drugi z kolei stworzył do „Hubala” scenariusz. Co ciekawe komiks jest publikacją bezpłatną i to zarówno w formie papierowej, jak i elektronicznej dostępnej na portalu internetowym IPN-u. Czy jednak duet Kleszcz/Kluski jest tak samo zgrany, jak duet Wyrzykowski/Zajączkowski, który to do niedawna pracował nad komiksami IPN-u, wybijając je zdecydowanie ponad przeciętność? O tym przekonacie się zarówno po lekturze samego komiksu, jak i – w pewnym sensie – po lekturze niniejszego tekstu.

Czas akcji ukazany w komiksie rozpoczyna się w październiku 1939 roku, kiedy to Polacy znaleźli się pod okupacją dwóch agresorów tj. Sowietów z Rosji i nazistów z Niemiec. Walka o niepodległość przeniosła się wówczas głównie do „podziemia”, natomiast była grupa żołnierzy, którzy postanowili nie zdejmować mundurów i tym kimś był właśnie Hubal, który z garstką innych żołnierzy zorganizowali oddział Wydzielonego Wojska Polskiego, podejmując walkę z najeźdźcą. Tu też zaczyna się akcja tej publikacji, która – poza krótkimi retrospekcjami - skupia się właśnie na walkach podczas II Wojny Światowej, a kończy ukazaniem symbolicznego grobu we wspomnianym już wcześniej Anielinem.

Zajączkowski z Wyrzykowskim przyzwyczaili czytelników do tworzenia naprawdę dobrych publikacji, które świetnie się czytało i oglądało. Według mnie jest to duet numer jeden w Polsce, jeśli chodzi o komiks historyczny, który trudno dogonić i rzeczywiście Kleszczowi i Kluskiemu nieco do przeskoczenia tej poprzeczki brakuje. Jednak nie należy traktować tego jako dyskredytacji ich publikacji, gdyż mają do kogo równać w górę. Przede wszystkim brakuje nieco spójności w scenariuszu. To, że w takiej publikacji musi być jakaś skrótowość, jest pewne i nie da się tego uniknąć, natomiast w wypadku „Hubala” jest to aż nadto widoczne, szczególnie na początku, gdy autor chce ukazać wcześniejsze losy Dobrzańskiego. Czytając ten fragment, odnosi się wrażenie, że wrzucone do komiksu zostały pojedyncze kadry, którym trudno jest zbudować obraz postaci „Hubala”. Tak jest też dalej, tzn. obserwujemy pojedyncze epizody, które owszem ukazują fragmenty życia i najważniejszych zdarzeń, natomiast nieco brakuje im właśnie tej spójności oraz bogatszego ich przedstawienia. Bardzo mocno odczuwa się, że jest to publikacja „fragmentaryczna”, w której postawiono nacisk na coś innego, niż stworzenie wciągającej fabuły komiksowej. Jest to bardziej „podręcznik” historyczny, na podstawie którego można opowiadać o Dobrzańskim, a nie intrygująca historia komiksowa. Co jednak ważne, w tego typu publikacji niekoniecznie dla każdego musi być to wada, gdyż zapewne część z osób, które sięgną po ten komiks, będzie oczekiwać merytorycznego ujęcia tematu, a nie akcji. Po to został on bowiem stworzony.

„Hubal” mimo tego, że opowiada o II wojnie światowej, to jest dość statyczny, tzn. więcej tu scen spokojnych, rozmów, zebrań itp. elementów aniżeli walki. Ta druga tu i ówdzie występuje, natomiast zarówno graficznie, jak i fabularnie sporo tu spokojnych elementów. W takiej atmosferze dobrze odnalazł się rysownik Tomek Kleszcz, który efektownie – aczkolwiek też patrząc na paletę barw dość spokojnie - dość oddał założenia scenariusza. Kleszcz ma już spore doświadczenie w komiksach, jego realistyczny styl świetnie sprawdza się w tematyce i to w „Hubalu” widać. Zarówno postaci ludzkie, jak i zwierzęta, sceny walk czy tła zostały ukazane naprawdę bardzo poprawnie, przez co przyciągają wzrok. W tym aspekcie trudno się do czegoś przyczepić, a rysownik skrzydła rozwija szczególnie wówczas, gdy ma do dyspozycji całą planszę na jeden kadr. Cóż, nabrane doświadczenie podczas lat pracy nad komiksami owocuje.

Reasumując, najnowsza propozycja IPN-u doskonale wpisuje się w kanon komiksów historycznych służących głównie edukacji. Jednocześnie czytelnik nadal ma frajdę z lektury, więc występuje tu tak pożądane połączenie przyjemnego z pożytecznym. Można więc stwierdzić, że kolejna publikacja wydawnictwa IPN odgrywa swoją rolę.

 

Tytuł: Major Hubal

  • Scenariusz: Bartłomiej Kluska
  • Rysunki: Tomasz Kleszcz
  • Publicystyka: Bartłomiej Kluska
  • Wydawca: IPN
  • Wydanie: I
  • Data wydania: 05.2021 r.
  • Oprawa: miękka
  • Stron: 46
  • Cena: 0 zł

Galeria


comments powered by Disqus