„Porcelana” tom 2: „Kostna biel” - recenzja

Autor: Wojciech Wilk Redaktor: Motyl

Dodane: 13-02-2021 23:57 ()


Domknięcie wątków w pierwszym tomie „Porcelany” pozwalało podejść do tego komiksu jak do one-shota. Historia ta ma jednak swój ciąg dalszy. Miejsce akcji pozostało to samo, natomiast czas pobiegł nieco do przodu. Osią wydarzeń staje się chęć wcielenia do armii porcelanowych ludzi, których tworzy Lady – nasza dorosła już bohaterka. Lecz nie zależy jej na pieniądzach, nie dba o politykę, nie szuka poklasku. Żyje otoczona murem, tym fizycznie postawionym wokół posiadłości, a także zbudowanym gdzieś w sercu. Ma inne priorytety. I będą one przyczyną naprawdę dramatycznych wydarzeń w jej życiu. Dodam jeszcze, że po „Kostną biel” można również sięgnąć bez znajomości „Dziewczynki”, także jest to dobry moment, by zainteresować się tym tytułem.

Pisząc o pierwszym tomie, wspominałem o powolnym tempie rozwoju wydarzeń. Podobnie jest tutaj. Akcja sporej części albumu toczy się niezbyt wartko. Dopiero po połowie komiksu wydarzenia ruszają nieco z kopyta – dosłownie i w przenośni. Pierwsze dwa rozdziały można wręcz przypisać gatunkowo do romansu, bo przecież osią wydarzeń jest uczucie między kapitanem a naszą bohaterką. Fakt, że w tle pobrzmiewają echa działalności i przeszłości Lady nie ma aż takiego znaczenia. Gros sytuacji i dialogów to umizgi oraz ich odrzucanie, aż wreszcie rozkwitająca miłość.

W kolejnych dwóch rozdziałach nacisk na akcję jest już większy, choć nie ma co się nastawiać na jednostajną dynamikę. Sporo uwagi poświęcone jest również humanoidom z porcelany – moim zdaniem najciekawszemu elementowi tego świata. W centrum znajduje się ich relacja z Lady. Cała alchemiczna otoczka znana z pierwszego tomu została tutaj pogłębiona o dużo silniejsze emocje. Nasza bohaterka próbuje odzyskać to, co straciła wiele lat wcześniej, a w zasadzie naprawić przeszłość, zagłębiając się w arkana alchemii właśnie. Kosztem tego jest oczywiście mętlik uczuć, który najczęściej sprawia, że człowiek podejmuje niewłaściwe decyzje. Młodą dziewczynę trafnie definiuje pytanie rzucone w jej stronę. Czy pod jej lodową maską bije serce? Rzecz jasna klasyczny element próby wykorzystania niezwykłych maszyn do celów wojennych i odmienienia świata podkręca tempo i podgrzewa atmosferę, ale najważniejsze dla całości są jednak emocje.

„Kostna biel” to komiks stawiający na pierwszym planie postaci kobiece. Rzecz jasna prym wiedzie Lady, której trudny charakterek i niezwykle cięty język dodają jej wyrazistości. Jej rywalką jest pani generał, również kobieta, która stawia na swoim, a do celu dąży po trupach. Dość powiedzieć, że dziećmi w jej domu zajmuje się mąż, ponieważ ona podąża za swoją ambicją. Obie te bohaterki są uparte, co powoduje naprawdę silne tarcia między nimi. Trzecia postać kobieca to Mariem, zaufana osoba Lady, dzięki której dziewczynka z ulicy nabrała nieco ogłady. Postaci męskie mają w tym komiksie do odegrania znacznie mniejsze role, może właśnie bardziej sztampowe, a najważniejsza z nich, czyli kapitan, raczej nie ujmuje charyzmą. Cóż, marzył, by zostać poetą, a tak wyszło, że robi karierę w straży regenta.

Jeśli zaintrygował Was świat wykreowany przez twórców „Porcelany” w pierwszej odsłonie tryptyku, druga część powinna Was usatysfakcjonować. Ja nie czekałem jakoś szczególnie na kontynuację „Dziewczynki”, w sumie się nie rozczarowałem, aczkolwiek obrana przez scenarzystę droga rozwoju tego świata mogłaby być dużo ciekawsza, bo porcelanowi ludzie to bardzo ciekawy motyw do rozwijania na wiele różnych sposobów.

 

Tytuł: Porcelana tom 2: Kostna biel

  • Scenariusz: Benjamin Read
  • Rysunki: Chris Wildgoose
  • Tłumaczenie: Paulina Braiter
  • Wydawca: Non Stop Comics
  • Data wydania: 28.10.2020 r.
  • ISBN: 978-83-66512-32-0
  • Oprawa: twarda
  • Ilość stron: 128
  • Format: 215x280
  • Cena: 57 zł

Komiks możecie kupić w sklepie wydawnictwa Non Stop Comics.

Galeria


comments powered by Disqus