„Czarolina” tom 2: „Dziewczynka, która kochała zwierzołaki” - recenzja

Autor: Paweł Ciołkiewicz Redaktor: Motyl

Dodane: 08-01-2021 06:50 ()


Drugi tom „Czaroliny” ma w sobie coś z atmosfery kameralnej opowieści kryminalnej w stylu Agathy Christie. Jak pamiętamy dziewczyna przebywa na wyspie Vorn, gdzie wraz z kilkoma rówieśnikami uczy się kryptozoologii, czyli zgłębia tajemnice mitycznych zwierząt. Kurs tej ezoterycznej wiedzy prowadzi w swojej posiadłości profesor Archibald Balzar i jego asystentka – Madame C. Czarolina, Arlena, Tara, Willa, Merod i Alcyd od razu zostali wrzuceni na głęboką wodę. Po ich przybyciu zaczęły się bowiem dziać rzeczy dziwne i niebezpieczne. Kolejni uczniowie padali ofiarą tajemniczego czaru i zaczęli zamieniać się w szklane posągi. Taki los spotkał Tarę, Arlenę oraz Madame C. Z uwagi na specyficzne okoliczności, w jakich dochodziło do tych sytuacji Czarolina zaczęła podejrzewać, że to ona doprowadziła do tych przemian. Rozstaliśmy się z nią właśnie w tym trudnym dla niej momencie.

Teraz dziewczyna zastanawia się, co zrobić. Cały czas zadaje sobie pytanie, czy to ona może być przyczyną tych zdarzeń? Czy powinna wyznać wszystko pozostałym uczniom i profesorowi? Czy może jednak zaryzykować bezpieczeństwo innych i pozostać w posiadłości profesora? W końcu całe życie marzyła, by badać magiczne stworzenia. Podjęcia decyzji nie ułatwia Czarolinie sytuacja w szkole. Wydaje się bowiem, że jej tajemnicę zna Merod, ale nie ma zamiaru jej wydać. Dlaczego? A może wie coś więcej? Willa również zachowuje się dziwnie. Najbardziej zatroskany losem zagubionej dziewczyny wydaj się natomiast Alcyd. Czy jednak jest on całkowicie bezinteresowny? Ważną informację, która pogłębia wątpliwości dziewczyny, przekazuje Czarolinie również profesor. Wszystkie te zdarzenia i relacje sprawiają, że dziewczyna jest coraz bardziej zagubiona. Nie wie, co zrobić, ani komu może zaufać.

Opowieść Sylvii Douyé w drugim tomie zeszła trochę na tory historii kryminalnej. Chwilami można poczuć atmosferę jak z powieści Agathy Christie. Mała przestrzeń, ograniczony krąg osób i zagadka dotycząca tego, kto odpowiada za kolejne mor…, to znaczy zamiany ludzi w szklane posągi. Czy to faktycznie Czarolina? A może komuś tylko zależy na tym, żeby tak wyglądało? Jedno jest pewne – winny znajduje się w posiadłości i stanowi zagrożenie dla pozostałych. Trzeba przyznać, że czyta się to naprawdę dobrze i jak najszybciej chciałoby się poznać rozwiązanie zagadki. Nie warto jednak z lekturą się spieszyć. Lepiej czytać powoli i chłonąć niesamowitą atmosferę wyspy Vorn. To w końcu nadal opowieść o magii i legendarnych stworzeniach. Co więcej, wszystko przedstawione jest w olśniewający graficznie sposób. Paola Antista wykreowała piękny świat pełen tajemniczych istot, które czają się w każdym kącie.

Komiks o przygodach Czaroliny i jej przyjaciół nadal przynosi sporo frajdy podczas lektury. Wysuwający się na pierwszy plan wątek kryminalny, fantastyczne istoty, mroczna tajemnica, napięte relacje między bohaterami, mrok spowijający tajemnicę pochodzenia głównej bohaterki, to elementy, które scenarzystka połączyła ze sobą w interesujący sposób, tworząc trzymającą w napięciu opowieść. Efektowna oprawa graficzna jest dodatkowym atutem komiksu. Na pewno warto czekać na kolejną odsłonę przygód tajemniczej dziewczyny kochającej zwierzołaki. 

 

Tytuł: „Czarolina” tom 2: „Dziewczynka, która kochała zwierzołaki”

  • Tytuł oryginalny: Sorceline. 2. La fille qui animait les animonstres!
  • Scenariusz: Sylvia Douye
  • Rysunki: Paola Antista
  • Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
  • Wydawca: Egmont
  • Data polskiego wydania: 02.12.2020 r.
  • Wydawca oryginału: Glenat
  • Objętość: 48 stron
  • Format 215x285mm
  • Oprawa: twarda
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolorowy
  • Cena okładkowa: 34,99 zł

 

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.

Galeria


comments powered by Disqus