„Dziki Zachód” tom 1: „Calamity Jane” - recenzja

Autor: Dawid Śmigielski Redaktor: Motyl

Dodane: 22-11-2020 23:00 ()


Calamity Jane – legenda Dzikiego Zachodu – na okładce poświęconego jej albumu opublikowanego przez wydawnictwo Lost In Time, spogląda swoim przenikliwym wzrokiem, gdzieś hen daleko przed siebie. Czy dostrzega swoją przyszłość? Życie usłane cierniami, sławę pogromczyni Indian, wyniszczający ją alkoholizm, toksyczne związki z mężczyznami, pogoń za światem, w którym była niemile widziana? Hipnotyzująca okładka (zdecydowanie najlepsza tego roku) jest ostatnią stroną tej opowieści. Obietnicą lepszego życia, ale niczym więcej. Jednak Thierry Gloris (scenariusz) i Jacques Lamontagne (rysunek) skupiają się na mroku czającym się za plecami Calamity. Na życiu w burdelu, prostytucji, poniżeniu, kłamstwach i przemocy. Na sytuacji w gruncie rzeczy bez wyjścia. W zdominowanym przez mężczyzn Dzikim Zachodzie nie było dla niej, takiej, jaką chciałaby ona być, miejsca.

Autorzy nie przedstawiają prawdziwej historii Marthy Cannary zwanej Calamity Jane. Nie demitologizują też jej postaci, bo i nie ma czego obalać. Bohaterka stała się legendą Dzikiego Zachodu już za życia, choć jej wyczyny były wyolbrzymiane, to jednak postać kobiety ubierającej się jak mężczyzna, dosiadającej konia, walczącej z Indianami budziła prawdziwe zainteresowanie szczególnie na wschodzie amerykańskiego kontynentu. Sława, którą zyskała, pomogła jej w wielu momentach niełatwego życia, ale nigdy tego życia nie zmieniła. W „Dzikim Zachodzie” śledzimy jedynie jej początki. Obcujemy z wyobrażeniem autorów o jej młodości, o pierwszym spotkaniu z Dzikim Billem Hickokiem, które jest tu punktem zwrotnym dla wykorzystywanej kobiety.

Gloris i Lamontagne ukazują całą brutalność zachodnich ziem. Nie ma w tym westernie romantyzmu, humoru czy słodkiej naiwności, którymi obdarzył swój musical – „Calamity Jane” (1953) – David Butler. Wcielająca się w tytułową rolę zjawiskowa Doris Day pewnie nie przetrwałaby pięciu minut w tej bezwzględnej rzeczywistości nastawionej jedynie na zysk. Gardzącej ludzką moralnością. Jednak taka jest cena cywilizacji, a fakt, że nie wszyscy chcą tę cenę płacić, nie ma dla niej znaczenia. Autorzy wrzucają, więc młodziutką Marthę w tryby zmieniającego się świata, w którym rządzą pieniądz i rewolwer. Ten drugi, jak mówi Dziki Bill, jest instrumentem całkowitej równości stworzonym przez Boga – „Dzięki niemu siła jest niczym. Wola wszystkim”.

Fantastycznie ilustruje wszystkie detale tej surowej opowieści Lamontagne. Z jednej strony skupia się na pięknie Dzikiego Zachodu, na jego malowniczości. W szerokich kadrach przedstawia niezmierzone przestrzenie i przytłaczający majestat amerykańskiej krainy. Z drugiej ukazuje wiele niezbyt chwalebnych, brudnych i intymnych szczegółów z życia społeczności. W swoich rysunkach jest bezpośredni, stanowczy i dosadny, ale potrafi też z wyczuciem wykorzystać metaforę, aby oddać uczucia Marthy. Czasem zdarzy mu się stworzyć kilka niepotrzebnie efekciarskich kadrów, takich jak ten przedstawiający trzech zbrodniarzy na tle płonącego wozu. Taka filmowość akurat wypada nader sztucznie w omawianym komiksie. Jednak nie ma to większego wpływu na pozytywny odbiór jego prac, których wysoka jakość jest niezaprzeczalna.

Pierwszy tom „Dzikiego Zachodu” to mocna historia opowiadająca nie tyle o Calamity Jane, ile o wszystkich kobietach skazanych na prostytuowanie się. Wykorzystanych i zapomnianych. Tych niemających dość siły i woli albo instrumentu bożego do uwolnienia się z tej pułapki. Zachwycając się rewolwerowcami i ich widowiskowymi pojedynkami, łowcami nagród i walecznymi Indianami pamiętajmy o wszystkich tych pozostających w cieniu kraju, który budowali dosłownie własną krwią i ciałem. Dla nich cywilizacja nie miała litości.

 

Tytuł: Dziki Zachód, tom 1: Calamity Jane

  • Tytuł oryginalny: Wild West, tome 1: Calamity Jane
  • Scenariusz: Thierry Gloris
  • Rysunki: Jacques Lamontagne
  • Kolory: Jacques Lamontagne
  • Tłumaczenie: Jakub Syty
  • Liczba stron: 56
  • Format: 240 x 320 mm
  • Oprawa: twarda
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • Wydawnictwo: Lost In Time
  • Wydawca oryginalny: Dupuis
  • Data wydania: 16 listopada 2020 r.
  • ISBN-13: 978-83-956869-2-4
  • Cena okładkowa: 55 zł

Dziękujemy wydawnictwu Lost In Time za udostępnienie komiksu do recenzji.

Galeria


comments powered by Disqus