„Będzie dobrze” - recenzja
Dodane: 19-10-2020 20:40 ()
Piłka nożna. Dla jednych jedna z wielu dyscyplin sportowych, dla innych sport narodowy, dla jeszcze innych religia. Dlatego niekoniecznie oczywista byłaby odpowiedź na pytanie, czy mecze wygrywają piłkarze na boisku, czy wpływ na wynik spotkań może mieć jakaś siła wyższa? Na pierwszych planszach komiksu „Będzie dobrze” widać szamana, który modlitwą jest w stanie sprawić, że słońce nad stadionem zachodzi za chmury, dając cień piłkarzom rozpoczynającym mecz. Można powiedzieć, że wkraczamy na pole realizmu magicznego.
Komiks Pawła Rzodkiewicza i Tomka Woroniaka to anegdota, która zapewne byłaby możliwa w takim kraju jak Brazylia. Oto reprezentacyjny szaman obraził się na drużynę, a za pasem jest rozpoczęcie Mundialu rozgrywanego w Kraju Kawy. Co w takiej sytuacji należałoby zrobić? Rzecz jasna przeprosić go, lecz takie rozwiązanie nie jest po drodze dyrektor sportowej, która nie wierzy w zabobony – przeciwnie do wszystkich jej współpracowników, a przede wszystkim kibiców. Konflikt ten powoduje spore napięcie i napędza akcję rozpisanego na niemal 100 stron albumiku.
Główną bohaterką jest de facto dyrektor sportowa reprezentacji, na której barkach spoczywa odpowiedzialność w zaistniałej sytuacji, mniej piłkarze czy nawet sam szaman. Jest to zatem komiks obyczajowy obnażający pewne niedorzeczności zachowań, przywiązanie do starych zwyczajów. Porusza jednak dość istotną kwestię, bo przecież dzisiaj w piłce nożnej tak wiele mówi się o przeróżnych statystykach i liczbach, które mają duże znaczenie na przebieg meczów, a i tak niejednokrotnie o wyniku decyduje jakiś przypadek, który trudno ująć w sposób wymierny. Trochę żałuję, że scenarzysta nie dał wybrzmieć nowym trendom obecnym w piłce, bo w ten sposób direktora może niektórym wydawać się osobą o odmiennych poglądach niż inni, a nie idącą z duchem czasu pragmatyczką, która – jak się okazuje – stąpa po cienkim lodzie.
Miłośnicy piłki nożnej z pewnością zainteresują się tą pozycją. Dlatego warto od razu podkreślić, że mamy do czynienia z fikcją. Owszem, akcja dzieje się podczas Mistrzostw Świata z 2014 roku, ale to w zasadzie tyle. Historia potoczyła się inaczej... Choć owszem, Brazylia dostała na tym turnieju boleśnie od Niemiec. Samych sytuacji boiskowych, więc de facto narysowanego meczu również tutaj niewiele. Przebieg meczów Woroniak zdecydował się pokazywać bez kadrów, co naturalnie dynamizuje sekwencje, podczas których widać zmagania piłkarzy. Na ogół akcja komiksu dzieje się poza stadionami. Lekka, dynamiczna i pozbawiona zbędnych detali kreska rysownika bardzo dobrze oddaje klimat tej historii. Dodam jeszcze, że kolorystyka albumiku jest utrzymana w kanarkowym kolorze. Taki detal, ale jakże znaczący.
Całą tę fabułę należy traktować nieco z przymrużeniem oka. Sytuacja wyjściowa jest nieco absurdalna, choć nie sposób odmówić jej wiarygodności, jako że ma miejsce w Brazylii, a tam piłka to świętość Otóż bowiem Arubinha obraził się, ponieważ jego najmłodszy wnuk nie dostał się do reprezentacji trampkarzy. Dla jednych zabrzmi to komicznie, dla innych śmiertelnie poważnie. I właśnie przyjmując tę pierwszą perspektywę, dużo wtrąceń w dialogach w języku portugalskim potraktowałem w czasie lektury właśnie bardziej jako element humorystyczny, niż mający uwiarygodnić wydarzenia.
Moim zdaniem warto zwrócić uwagę na ten tytuł, zwłaszcza jeśli lubi się futbol. Mnie niekoniecznie spodobał się sposób zakończenia tej historii, choć rozumiem zamysł scenarzysty, który zdecydował się na mało oczywisty twist fabularny. Bardzo jestem ciekaw, jak komiks oceniłby fan piłki z Brazylii...
Tytuł: Będzie dobrze
- Scenariusz: Paweł Rzodkiewicz
- Rysunki: Tomasz Woroniak
- Wydawca: Timof i cisi wspólnicy
- Format: 165x240
- Oprawa: miękka
- Liczba stron: 104
- Druk/barwność: kolor
- Zalecane dla odbiorcy: Młodzież i dorośli
- Komiks nr 312
- Wydanie: I
- Data wydania: 5 października 2020 r.
- ISBN: 978-83-66347-24-3
- Cena: 49 zł
Dziękujemy wydawnictwu Timof i cisi wspólnicy za udostępnienie egzemplarza.
Galeria
comments powered by Disqus