Paweł Majka, Radosław Rusak „Czerwone żniwa” - recenzja
Dodane: 10-08-2020 22:48 ()
„Każda broń rodzi antybroń” - teza sformułowana przez Carla Von Clausewitza, pruskiego generała i teoretyka wojny, wydaje się mieć uniwersalne zastosowanie – wszak już w starożytności w odpowiedzi na miecze, czy włócznie zaczęto stosować chroniące przed nimi w pewnym stopniu tarcze, czy pancerze. Na bardziej współczesną broń palną, jeszcze na przełomie XIX i XX wieku, polscy wynalazcy opracowali kamizelkę kuloodporną. Wspomniane elementy ochrony powstały w tych samych czasach co broń, przed którą miały chronić i utrzymywały swoją skuteczność do czasu, gdy przeciwnik w ramach wyścigu zbrojeń nie ulepszył swego arsenału. Czy zatem średniowieczny miecz i starożytna włócznia mogą być skuteczne na wojnie, w której stosuje się broń atomową? To pytanie zadaje sobie wielu bohaterów książek z cyklu „Czerwone Żniwa” autorstwa Pawła Majki i Radosława Rusaka.
Październik 1962 roku. W kierunku Kuby po Atlantyku zmierzają radzieckie statki z bronią. Stany Zjednoczone Ameryki po odkryciu na rządzonej przez komunistów od Castro wyspie instalacji do pocisków balistycznych średniego zasięgu postanawiają reagować i dokonać jej morskiej blokady, by powstrzymać radzieckie transporty. Obydwie strony już od dawna posiadają solidny arsenał nuklearny i nie zamierzają odpuścić. Konfrontacja wydaje się nieunikniona. Rozkazy wydane, jednostki na stanowiskach. Los świata zależy w tym momencie od tego, czy pojedynczy żołnierze i kapitanowie statków wytrzymają tę wojnę nerwów. Nie ma już chyba nadziei na uratowanie pokoju, gdy nagle...
Rok 1964. Żołnierze polskiego 1 Batalionu Szturmowego wracają do jednostki. Są zmęczeni po ostatnich terenowych przeprawach, podczas których nierzadko musieli wykorzystywać wszystkie swoje umiejętności. Wkrótce jednak dowiedzą się, że nie zostało im zbyt wiele czasu na odpoczynek. Na drugim końcu Polski w Krakowie grupa pułkownika Masłowa ma do wykonania specjalne zadanie. Jednak podobnie jak inne specjalne grupy wojsk NATO działające na terenie państw Układu Warszawskiego nie jest zainteresowana celami militarnymi. No, może najwyżej w małym stopniu. Po zdobyciu cennych skarbów z krakowskiego Wawelu muszą przedrzeć się przez terytorium wroga i dotrzeć do punktu zbornego. W tym samym czasie na terenie Polski działa specjalna grupa radzieckiego specnazu. Jej żołnierze również nie są zainteresowani działaniem przeciwko militarnym instalacjom wroga. Ich działalność jest zbliżona do archeologii. Dlaczego w obliczu III wojny światowej obie strony, zamiast skupić się na dywersji, poświęcają tak dużo środków, by zdobyć niewiele warte z punktu widzenia współczesnego pola walki skarby?
W takich realiach funkcjonują bohaterowie trylogii „Czerwone Żniwa”. Pierwszy tom zatytułowany „Uderzenie wyprzedzające” ukazał się w zeszłym roku. Tom drugi: „Trzeci front” zaprezentowano w maju. Cykl to pierwsze wspólne opublikowane dzieło Pawła Majki – autora kilku powieści, oraz Radosława Rusaka, który z Czerwonymi Żniwami debiutuje jako autor. Choć ciężko wskazać głównych bohaterów książki - kilka grup działa tu równolegle, nierzadko przeplatając swe losy z innymi, postaci są dość wyraźnie zarysowane. Nie brakuje tu dzielnych żołnierzy, którzy jednak czasem muszą zmagać się ze swymi słabościami, „żółtodziobów” - których umiejętności walki szybko weryfikuje wojna, szpiegów, czy wreszcie naukowców, którzy „dla dobra sprawy” ubierają mundur i wraz z doświadczonymi w walce kompanami czasem muszą stawać do walki.
Autorzy nadali fabule książek nieco tajemniczy, chciałoby się rzec – mistyczny charakter. Sporo tu odwołań do cudownej mocy niektórych cennych, historycznych przedmiotów, czy rzekomo zapomnianych we współczesnym świecie starożytnych źródeł energii. Kwestią, którą byłem miło zaskoczony, jest fakt, iż autorzy nie nadali książkom klimatu mocno postapokaliptycznego, choć sądząc po tematyce – III wojna światowa, można tego oczekiwać. Jej bohaterowie nie wdziewają więc żadnych skafandrów ochronnych ani nie walczą ze zniekształconymi przez promieniowanie mutantami. Być może właśnie ten aspekt jest najbardziej wyrazistym motywem cyklu.
Tytuł: Czerwone żniwa tom 1 i 2
- Autor: Paweł Majka, Radosław Rusak
- Wydawnictwo: Znak Horyzont
- Liczba stron: 384 i 384
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- ISBN-13: 9788324077854
- Data wydania: 20.05.2020 r.
- Cena: 39,90 zł za tom
Dziękujemy wydawnictwu Znak za udostępnienie tytułu do recenzji.
comments powered by Disqus