„Kamila i konie” tom 1: „Miłość Oceana” - recenzja

Autor: Paweł Ciołkiewicz Redaktor: Motyl

Dodane: 13-04-2020 23:56 ()


Egmontowska linia wydawnicza „Komiksy są super” rozwija się w najlepsze, oferując najmłodszym czytelnikom (i ich rodzicom) naprawdę fajne opowieści. Lou, Ernest i Rebeka, Studio Tańca czy Ptyś i Bill mają już ugruntowaną pozycję, ale wydawnictwo na tym nie poprzestaje i oferuje nowe tytuły. Jednym z nich jest Kamila i konie. Jak można się domyślać, jest to jeden wielki prezent dla wszystkich miłośników tych szlachetnych zwierząt.

Kamila jest dziesięciolatką, która nie można znaleźć dla siebie żadnego interesującego zajęcia. Podejmowała już pewne próby, ale jak dotąd bez powodzenia. Okazało się, że ani narty, ani koszykówka, ani nawet garncarstwo nie staną się jej… konikiem. Życie dziewczynki zmieniło się dopiero podczas jednego z rodzinnych śniadań. Ojciec zapytał, czy nie miałaby ochoty zapisać się do pobliskiego klubu jeździeckiego „Cztery podkowy”. I choć początkowo dziewczynka podeszła do propozycji sceptycznie – aż nazbyt często widziała po drodze ze szkoły cierpienia klubowiczów – to z czasem zmieniła zdanie i postanowiła spróbować szczęścia. Decydujące okazało się spotkanie z pewnym jeźdźcem oraz z Oceanem – jednym z koni pracujących w tym klubie. Kamila skorzystała z abonamentu mężczyzny, który po kolejnym twardym lądowaniu przekonał się, że jazda konna nie jest dla niego. I w ten właśnie sposób dziewczynka rozpoczyna swoją fascynującą przygodę z jeździectwem, a Ocean stał się jej ulubionym koniem.

Pierwszy tom wydania zbiorczego zawiera trzy albumy – „Miłość Oceana” (2012), „Ach, ten Pompon” (2012) oraz „Pony Games” (2013). Poznajemy tu początki jeździeckiej przygody Kamili oraz jej przyjaciół z klubu „Cztery podkowy”. Komiks zbudowany jest ze ściśle ze sobą powiązanych jednoplanszówek (tylko niektóre epizody przedstawione są na więcej niż jednej planszy). Każda jest pewną całością spuentowaną w humorystyczny sposób, ale równocześnie wszystkie stanowią poszczególne cegiełki, z których zbudowana jest cała narracja. Przedstawiają one zabawne scenki z życia Kamili, rodziców, idącej w jej ślady młodszej siostry oraz przyjaciół z klubu jeździeckiego. Mamy tu do czynienia z oryginalną galerią bardzo ciekawych postaci – zarówno ludzkich, jak i zwierzęcych. Komiks ma również istotny walor edukacyjny. Pomiędzy kolejnymi scenkami umieszczone zostały sekwencje zawierające podstawowe informacje o koniach (umaszczenie, budowa, rasy), o różnych rodzajach zawodów jeździeckich oraz o wyposażeniu stajni.

Krótko mówiąc, Lili Mésange zadbał o to, by historia była zabawna, ale też w atrakcyjny sposób pouczająca, natomiast Stefano Turconi nadał komiksowy piękną szatę graficzną. Jego cartoonowa kreska jest odrobinę szkicowa, sprawia wrażenie swobodnej i lekkiej. Linie często są nieco przetarte, jakby były żywiołowo nakładane ołówkiem podczas spontanicznego szkicowania. Mimika postaci oraz ich gestykulacja jest niezwykle zróżnicowana i żywiołowa. No i wreszcie konie – rysownik przedstawia je w efektowny sposób. Przerysowana choreografia doskonale akcentuje ich ruch, natomiast dopracowane kompozycje pozwalają wydobyć ich majestat. Co więcej, znalazło się tu także miejsce na sekwencje zawierające praktyczne wskazówki dotyczące rysowania. Jeśli zatem ktoś zainteresowany jest rysowaniem, to z tego komiksu nie tylko dowie się wiele o koniach, ale także może rozwinąć swój artystyczny warsztat. Obrazu całości dopełniają stonowane, pastelowe kolory nadające komiksowy bardzo przyjemny dla oka charakter.

Komiks „Kamila i konie” bez wątpienia zainteresuje zarówno wszystkich, którzy już są zafascynowani końmi, jak i tych, którzy dopiero szukają jakiejś pasji. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że wśród przedstawicieli tej drugiej grupy czytelników, znajdzie się wielu przyszłych miłośników koni i jeździectwa. Komiks ukazuje bowiem ten sport w bardzo atrakcyjny sposób – zarówno w warstwie narracyjnej, jak i wizualnej. Zabawne i mądre historyjki na pewno uatrakcyjnią niejeden wspólny wieczór. Jednak rodzice, podsuwając swoim pociechom ten komiks, trochę ryzykują. Trudno bowiem wykluczyć, że będą musieli niebawem rozejrzeć się za jakimś pobliskim klubem jeździeckim.

 

Tytuł: Kamila i konie tom 1: Miłość Oceana

  • Tytuł oryginalny: Camomille et les chevaux: 1. Un amour d’Ocean; 2. Sacre Pompon; 3. Poney Games
  • Scenariusz: Lili Mésange
  • Rysunek: Stefano Turconi
  • Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
  • Wydawca: Egmont
  • Data wydania: 11.02.2020 r. 
  • Wydawca oryginału: Bamboo Editions
  • Data wydania oryginalnych albumów: 2012, 2012, 2013
  • Objętość: 144 strony
  • Format: 165x250
  • Oprawa: mięka ze skrzydełkami
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolorowy
  • Cena: 39,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.

Galeria


comments powered by Disqus