„Czwórka z Baker Street” tom 3: „Słowik ze Stepney” - recenzja

Autor: Piotr Żniwiarz Redaktor: Motyl

Dodane: 27-11-2019 19:39 ()


Bohaterowie Czwórki z Baker Street stają przed kolejną sprawą, która wydaje się najbardziej zawiła z dotychczasowych. Gdy Sherlock Holmes udaje się w teren, starając się zapobiec niecnym knowaniom niejakiego profesora Moriarty’ego, jego młodzi pomocnicy mają zgoła odmienne zadanie.

Billy, Charlie i Czarny Tom otrzymują od swojego mentora, wydawałoby się, proste zadanie. Muszą sprawdzić, co porabia wieczorami lord Neville Asprey Trzeci. Młodzian jest jedynie niewiele starszy od zapalonych pomocników detektywa z Baker Street, a jego matka martwi się o syna, myśląc, że ten mógł popaść w jakieś tarapaty. A nie straszne jej są nawet skandale obyczajowe, które dzięki swojej zamożności, jest w stanie zdusić w zarodku. Śledzenie panicza z dobrego i bogatego domu nie wydaje się ciekawym zajęciem, ale szybko okazuje się, że może zgarnąć za nie sowitą zapłatę. Oto bowiem lord Neville upatrzył sobie piękną dziewczynę, która wieczorami śpiewa w kabarecie na East Endzie. I tam właśnie udają się bohaterowie, by nie tylko śledzić wzdychającego do olśniewającej Grace Corbett absztyfikanta, ale też, by uratować mu skórę i pomóc jego wybrance serca.

Trzeci tom serii obfituje w dynamiczną i najeżoną zwrotami akcję. Można wręcz powiedzieć, że z dotychczasowych ten najbardziej wkręca czytelnika w ciemne zaułki Londynu i świat rozrywki East Endu. Śpiewaczka o anielskim głosie urzekająca widownię w kabarecie swojego ojca to ofiary pośledniego zakapiora, który wysyła swojego sługusa do ściągania haraczy. I o ile Sykes wydaje się namaszczany w tej opowieści na mafijnego bossa, o tyle zbir pokroju Krwawego Percy’ego jest takim sępem, który najwięcej napsuje krwi młodym detektywom. Do tego dochodzi akcja z doktorem Watsonem i pewnym przybytkiem dla obłąkanych. Słowem, na brak wrażeń nie można narzekać.

Słowik ze Stepney dostarcza najbardziej bezwzględnego przeciwnika pomagierów Sherlocka. Akcja rozgrywa się w zimowej – niby familijnej - scenerii, która choćby na moment rozjaśnia mroki East Endu. Powiązanie konkretnych wątków i główna intryga sprawiają, że dymki komiksu aż pękają w szwach od tekstu. Niektóre są tak małe, że aż trzeba wytężyć wzrok. Mimo bogatych w treść kadrów trzeci tom nie nudzi, a wręcz przeciwnie sprawia wrażenie najbardziej dopracowanego pod względem fabuły albumem.

Złego słowa nie można również powiedzieć o ilustracjach Davida Etiena. Rysownik z pietyzmem odmalowuje dzielnice Londynu, kadry wypełnia po brzegi postaciami i szczegółami. Dodatkowo zimowa aura nadaje opowieści pewnej dozy lekkości obok żartów przemycanych w dialogach młodych bohaterów.

Po trzecim tomie serii można orzec, że Czwórka z Baker Street rozkręciła się na dobre, toteż z tym większym zaciekawieniem należy wypatrywać kolejnego tomu, którego premiera odbędzie się już w styczniu.

 

Tytuł: „Czwórka z Baker Street" tom 3: „Słowik ze Stepney"

  • Scenariusz: Jean-Blaise Djian, Olivier Legrand
  • Rysunek: David Etien
  • Tłumaczenie: Ernest Kacperski
  • Wydawnictwo: Egmont
  • Data wydania: 20.11.2019 r.
  • Liczba stron: 56
  • Format: 215x290 mm
  • Oprawa: miękka
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • Wydanie: I
  • Cena: 34,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji. 

Galeria


comments powered by Disqus