„Ms Marvel” tom 6: „II wojna domowa” - recenzja

Autor: Małgorzata Chudziak Redaktor: Motyl

Dodane: 04-09-2019 21:16 ()


Napis „Wojna domowa” na okładce komiksu budzi we mnie chęć wymownego przewrócenia oczami. Oba wydarzenia firmowane tym zwrotem nie przypadły mi do gustu. Superbohaterowie bijący się jak dzieci i zachowujący jak nie oni z wiecznie pokrzywdzonym Spider-Manem w samym środku. Jakby tego było mało, każdy heros z uniwersum miał swoją mniejszą lub większą rolę do odegrania w tym galimatiasie. Ms Marvel również to nie ominęło, ale wyszło… zaskakująco zgrabnie.

Ulysses potrafi przewidzieć przyszłość, a co za tym idzie, wie, że dojdzie do przestępstwa szybciej nawet od samego przyszłego złoczyńcy. Niesamowitą umiejętność chłopaka pragnie wykorzystać Kapitan Marvel, aby zapobiegać bezprawnym czynom, zanim do nich dojdzie. Kiedy Carol przedstawia ten pomysł Kamali, brzmi on logicznie. Powstrzymanie złoczyńcy, nim ten kogoś skrzywdzi albo wysadzi pół dzielnicy, ma sens. Liczba osób, które można uratować, jest potencjalnie olbrzymia. Ms Marvel szybko zabiera się do pracy z grupą młodych ludzi mającą pomóc jej w łapaniu niedoszłych przestępców.

Pierwszy entuzjazm nastolatki zostaje jednak szybko zdławiony.

Powody takiego stanu rzeczy są aż dwa. Po pierwsze: wielu mieszkańców Jersey zadaje pytanie o legalność działań bohaterki. Czy można ograniczać czyjąś wolność, za coś, czego jeszcze nie zrobił? Czy przyszłości nie można zmienić? Czy Carol Danvers nie oglądała Raportu mniejszości? Druga fala wątpliwości dopada Kamalę, kiedy musi zamknąć… swojego znajomego. Co innego polować na złoczyńcę ze sporą kartoteką, a co innego wywlekać z domu chłopaka, z którym pracowało się przy projekcie naukowym. Jakby tego było mało, najbliższy przyjaciel dziewczyny zmęczony próbami przemówienia jej do rozsądku samodzielnie postanawia uwolnić kolegę z klasy. To nie może skończyć się dobrze.

Fascynacja ukochaną idolką i bezkrytyczna wiara w nią sprowadziła na Kamalę niemałe kłopoty. Dziewczyna na szczęście potrafi spojrzeć z dystansem na całą sytuację i zrewidować swoje poglądy. Tym razem jednak robi to bardzo późno, przez co konsekwencje jej decyzji są dotkliwsze niż kiedykolwiek. Zmiana zdania nie naprawi relacji z wszystkimi zrażonymi do niej ludźmi, a za to rozczaruje sojuszników dziewczyny. Jak dalej potoczy się jej relacja z Kapitan Marvel? Mam nadzieję, że scenarzystka jeszcze powróci do tego wątku.

II Wojna Domowa, której część rozegrała się także w New Jersey, wypadła w albumie Wilson bardzo dobrze. Konflikt pomiędzy wielkimi bohaterami oglądany jest oczami nastolatki, która początkowo widzi tę sprawę w czarnych i białych kolorach. Razem z kolejnymi przygodami i zatrzymaniami Kamala ewoluuje, dostrzega rzeczy, których nie zauważyła od razu, rozterki moralne, jakich się nie spodziewała. Dojrzewanie w Ms Marvel już dawno wyszło poza proste problemy nastolatków. Protagonistka dorasta nie tylko jako młoda dziewczyna, ale również superbohaterka. Połączenie obu tych aspektów sprawia, że komiks czyta się z dużą przyjemnością.

 

Tytuł: „Ms Marvel" tom 6: „II wojna domowa"

  • Scenariusz: G. Willow Wilson
  • Rysunki:  Adrian Alphona, Mirka Andolfo, Takeshi Miyazawa
  • Tłumaczenie: Anna Tatarska
  • Wydawnictwo: Egmont
  • Data publikacji: 21.08.2019 r.
  • Liczba stron: 132
  • Format: 16,5x23,5 cm
  • Oprawa: miękka
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • Cena: 39,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.

Galeria


comments powered by Disqus