„Czwórka z Baker Street” tom 2: „Sprawa Rabukina” - recenzja
Dodane: 14-08-2019 23:35 ()
To elementarne, że w momencie, gdy Sherlock Holmes i doktor Watson opuszczają Londyn, zaczynają dziać się rzeczy, które z powodzeniem mogłyby stać się ich kolejną sprawą. Pech chce, że lokatorzy Baker Street znajdują się daleko poza macierzą, gdy w ciemnych zaułkach stolicy Anglii dochodzi do brutalnych morderstw. Znowu giną kobiety, znowu w Whitechapel, a wszyscy drżą przed powrotem Kuby Rozpruwacza. Czy to na pewno „Skórzany Fartuch” odpowiedzialny jest za nowe zbrodnie?
Gdy nie ma Sherlocka, do akcji wkraczają jego nastoletni pomocnicy, a dokładnie trójka urwisów - Billy, Charlie i Czarny Tom, przed którymi nie ma rzeczy niemożliwych, zwłaszcza na ulicach Londynu. Niejako zrządzeniem losy nastoletni detektywi wpadają na Katię Iwanową – Rosjankę pragnącą wynająć Sherlocka do rozwikłania sprawy jej towarzysza życia Wiktora Rabukina, który został niesłusznie oskarżony o morderstwo kobiet i aresztowany. Kobieta sądzi, że to sprawka Ochrany – tajnej policji politycznej caratu. Iwanowa i Rabukin to aktywiści głoszący idee rewolucji socjalistycznej, co z oczywistych względów nie podoba się władzom ich kraju. Prześladowani musieli uciekać, ale nawet na Wyspach Brytyjskich macki przedstawicieli rosyjskiej władzy są widoczne. Nie wiadomo, komu można zaufać, a tajna organizacja socjalistów może być infiltrowana przez carskich agentów. Osobista tragedia oraz polityczna intryga to niełatwe zadanie, które rysuje się przed trójką sprytnych, acz mało doświadczonych detektywów.
Drugi tom Czwórki z Baker Street nie musi już pełnić funkcji ekspozycyjnej, bohaterowie są nam doskonale znani z poprzedniego albumu, toteż autorzy mają pełną swobodę rzucić ich w wir intryg, niebezpieczeństw i kobiet w potrzebie. Tym razem twórcy dotykają dużo poważniejszego tematu, bo nie chodzi jedynie o seryjnego zabójcę kobiet, a o uchodźców z carskiej Rosji. Poszukujący w Anglii azylu również tutaj nie mogą czuć się w pełni bezpieczni i na każdym rogu oglądają się za siebie, wypatrując tajnych służb Mateczki Rosji. Opowieść snuta przez autorów ma wszelkie atrybuty szpiegowskiej historii nasączonej spiskami, zdradami i socjalistyczną ideologią. Całość podana nadal w lekkiej formule, ale zdecydowanie więcej tutaj scen walk, a i stawka wydaje się znacznie wyższa niż ostatnio.
Ilustracje Davida Etiena udanie korespondują z fabułą, autor zachowuje nieco cartoonowy, karykaturalny styl, ale ma większe pole do popisu. W centrum wydarzeń znajduje się spora grupka bohaterów, co nie przeszkadza rysownikowi w barwnym i detalicznym odwzorowaniu epoki wiktoriańskiej. Kadry są dynamiczne, a emocje ukazane na nich żywe. Etien ma ciekawą manierę podkreślana ekspresyjności wymowy bohaterów, toteż postaci dość często paradują w kadrach z mocno rozdziawionymi buźkami. Nie jest to jakiś zarzut, ale zamierzony efekt mający zaakcentować intensywne czy wzburzone emocje.
Sprawa Rabukina to dojrzalsza opowieść względem Tajemniczego porwania i kolejna sprawa rozwikłana przez młodych detektywów. Czwórka z Baker Street z pewnością zaskarbi sobie sympatię wielbicieli kryminałów i postaci Sherlocka Holmesa.
Tytuł: „Czwórka z Baker Street" tom 2: „Sprawa Rabukina"
- Scenariusz: Jean-Blaise Djian, Olivier Legrand
- Rysunek: David Etien
- Tłumaczenie: Ernest Kacperski
- Wydawnictwo: Egmont
- Data wydania: 17.07.2019 r.
- Liczba stron: 56
- Format: 215x290 mm
- Oprawa: miękka
- Papier: kredowy
- Druk: kolor
- Wydanie: I
- Cena: 34,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.
Galeria
comments powered by Disqus