„Sex Story - Historia seksu od małp do robotów” - recenzja
Dodane: 25-07-2019 23:24 ()
Komiks o ludzkiej seksualności. I już otwierają się wrota piekieł... Mówiąc poważnie, trudno wyobrazić sobie temat chętniej wyciągany na sztandary społecznego zaangażowania - choćby w Polsce, gdzie obywatelską aktywność mało co jest w stanie pobudzić w równym stopniu. Zresztą, może to krzywdzący stereotyp, bo autorzy komiksu piszą, że treści poruszane w „Sex Story" mogą być trudne do przyjęcia... we Francji, gdzie album ukazał się w 2016 r. Bo znów krążąc niebezpiecznie blisko stereotypów, Francja wydaje się kulturą dużo sprawniej radzącą sobie z obecnością seksu w życiu publicznym niż Polska, więc skąd te obawy?
Philippe Brenot, psychiatra i antropolog z Uniwersytetu Descartes'a w Paryżu, pomysł na „Sex Story" (z intrygującym podtytułem „Historia seksu od małp do robotów"), wywiódł z prostej obserwacji (mało odkrywczej, trzeba przyznać), że czasy, w których przyszło nam żyć, są wybitnie poddane seksualizacji niemal w każdym aspekcie. Niestety, w opinii Brenota wyzwaniom tej rzeczywistości nie odpowiada należyte przygotowanie edukacyjne, które byłoby w stanie dostarczyć (szczególnie młodzieży) odpowiednich narzędzi, by w gruntownie zseksualizowanej rzeczywistości poruszać się w sposób świadomy, bezpieczny i dojrzały. Takim właśnie narzędziem ma być „Sex Story", komiks, który w lekkiej formie przeprowadzi czytelnika przez historię ludzkiej seksualności, oswoi z tematem i usystematyzuje wiedzę.
Głównymi źródłami, z których Brenota czerpał materiał do scenariusza opowieści, były naukowe (medycyna, psychiatria, biologia, nauki przyrodnicze) i historyczne fakty, antropologiczne ustalenia oraz kanoniczne teksty kultury światowej (np. święte księgi religii monoteistycznych). Założenia metodyczne widać w tytułach rozdziałów, które są ułożone według tradycyjnej chronologii następstw kolejnych epok kultury europejskiej: antyk, średniowiecze, renesans, oświecenie, wiek XIX itd.
Ważną cechą „Sex Story", która wynika z założenia, że komiks ma mieć, przede wszystkim, walor edukacyjny, była decyzja, by do minimum ograniczyć odautorski komentarz, tak, by czytelnik miał poczucie, że obcuje z tworem obiektywnym, niepodlegającym światopoglądowym subiektywizmom i ocenom moralnym. Oczywiście, jest to założenie nierealne, bo w wielu momentach Brenot głos jednak zabiera (im bliżej współczesności, tym częściej) i ujawnia swoje przekonania.
Sam pomysł narracyjny jest czytelny i sprawdzony. Wszyscy, których dobrze znają słynną serię edukacyjnych animacji, pod zbiorczym tytułem „Było sobie...", będą w stanie sobie wyobrazić, jak wygląda budowa „Sex Story". Mamy więc wyraźne podziały na epoki historyczne, w ramach których poruszane są charakterystyczne dla danego okresu zagadnienia związane z ludzką seksualnością. Jeśli jesteśmy w Grecji, to bohaterami poszczególnych scenek czy sekwencji tematycznych (homoseksualizm, mitologia, święta falliczne) są autentyczne postaci historyczne (Platon, Sokrates, Arystoteles) lub fikcyjni reprezentanci konkretnych warstw społecznych, np. obywatele Aten. Jest to trafiony zabieg, bo daje czytelnikowi możliwość pełniejszej identyfikacji z danym okresem historycznym i wprowadza w opowieść element tzw. ludzki.
Pomimo lekkiej formuły „Sex Story” jest jednak komiksem poważnym i ma ambicje, by w formie obrazkowych kadrów przekazać maksymalnie wiele informacji. Nie wydaje się dobrym pomysłem czytanie „Sex Story” jednym ciągiem, bo nie jest to opowieść, która stwarza wystarczająco wiele miejsca na oddech. Historia seksualności jest wielowymiarowa, bogata i złożona, więc obcowanie z tą powieścią graficzną, przypomina obcowanie z podręcznikiem historii – nagromadzenie faktów, dat, nazwisk i definicji może przytłoczyć. Dlatego dobrze jest sobie dawkować lekturę i czytać komiks według jakiegoś klucza (konkretna epoka, wybrana kultura, zagadnienie).
Ten widoczny rozziew pomiędzy lekką formułą a powagą poruszanych tematów, dodatkowo wzmocniony zabawnymi, karykaturalnymi rysunkami Laetitii Coryn, może być jednak dość problematyczny. Czytając „Sex Story”, nieustannie zadawałem sobie pytanie, kim jest docelowy odbiorca tej opowieści?
Z jednej strony „Sex Story” wymaga bowiem od czytelnika swobodnego poruszania się w świecie kultury, nieustannie powołując się na nazwiska, koncepcje, robiąc liczne odniesienia do dzieł literackich, filozoficznych. Przypadkowy czytelnik, który kanony i tradycję kultury europejskiej zna wyrywkowo, może odebrać komiks jako pozycję hermetyczną i przeładowaną treściami. Z drugiej strony, dla odbiorcy świadomego rekapitulacja kanonu kultury europejskiej w „Sex Story” będzie rekapitulacją dość powierzchowną, a jedynymi „smaczkami” wartymi uwagi mają szansę stać się didaskalia o ciężarze towarzyskich ciekawostek typu: „kto pierwszy użył wibratora i dlaczego było to niebezpieczne?” albo „Ile czasu trwało średniowieczne małżeństwo i skąd się wzięła nazwa burdel?".
Tak, chodzi o dyskusyjny balans tonacji tej opowieści, która z jeszcze jednego powodu wstrzymuje mnie przed uznaniem „Sex Story” za publikację w pełni udaną. Niestety, tak się bowiem składa, że historia ludzkiej seksualności jest zasadniczo historią przemocy płciowej, polem starć ideologicznych, wyznaniowych, światopoglądowych, które zazwyczaj owocowały krzywdą, wyzyskiem i śmiercią tych, którzy w danym układzie społeczno-historycznym byli uznawani za słabszych. Gdyby zechcieć tę samą historię opowiedzieć na serio, mielibyśmy do czynienia z podręcznikiem wyjątkowo przygnębiającym, chociaż niewątpliwie niezmiernie pouczającym.
Najdobitniej widać to w konsekwentnie rozwijanym wątku społecznego uwarunkowania kobiet, gdzie doskonale widać, jak pochodzenie ze względu na płeć było i jest rozgrywane jako narzędzie męskiej dominacji kulturowej. I tutaj te lekkie tony przeszkadzają mi najbardziej, bo opowieści o paleniu czarownic, nierównościach względem prawa, ciężarze odpowiedzialności cywilnej czy np. podziale ról w rodzinie, wydają się stosunkowo mało zabawne.
Na szczęście w skład „Sex Story” wchodzi kończący komiks rozdział zatytułowany „Notatki”, który w wyważony sposób, pozbawiony tego nadrzędnego, lekkiego tonu całości, prezentuje opisowe rozwinięcie kilku kluczowych pojęć pojawiających się w kontekście seksualności człowieka, tj. miłość, edukacja, normalność, małżeństwo, zboczenie, prostytucja, orientacja seksualna czy zakazy.
Tytuł: Sex Story - Historia seksu od małp do robotów
- Scenariusz: Philippe Brenot
- Rysunki: Laetitia Coryn
- Tłumacz: Wojciech Birek
- Wydawca: Elemental
- Data publikacji: 04.2019 r.
- Format: 215x290 mm
- Oprawa: Twarda
- Papier: Kredowy
- Druk: Kolor
- Stron: 200
- ISBN: 78-83-95133-47-3
- Cena: 125 zł
Dziękujemy wydawnictwu Elemental za udostępnienie komiksu do recenzji.
Galeria
comments powered by Disqus