„Card Captor Sakura” tom 2 - recenzja

Autor: Marcin Chudoba Redaktor: Motyl

Dodane: 23-05-2019 08:37 ()


W szkole, do której uczęszcza Sakura, trwa dzień sportu. Niestety, obchody uroczystości zakłócają niekończące się opady płatków kwiatów. Czy stoi za tym karta Clowa? Pewnego dnia w klasie Sakury pojawia się nowy uczeń, który przybył do Japonii z Hongkongu. Jego zachowanie wskazuje, że z pewnego powodu jest wrogo nastawiony do naszej protagonistki. Kim jest tajemniczy Syaoran Li?

Akcja drugiego tomu ponownie ma charakter epizodyczny. Nadal śledzimy działalność Sakury, która z różnym skutkiem stara się łapać zbiegłe karty. Niemniej, autorki postanowiły wprowadzić na scenę dwie nowe postaci, co wpłynęło na charakter omawianego tomiku. Nie brakuje w nim przygód oraz lekkiego humoru znanych z poprzedniej odsłony, jednak dużo mówi się o przeszłości i miłości.

W rozdziałach opowiadających o dniu sportu pojawia się Sonomi Daidoji, mama Tomoyo, a zarazem prezes dużej firmy produkującej zabawki. Okazuje się również, że kobieta była kuzynką Nadeshiko, zmarłej matki Sakury i Toyi. Sonomi żywi uraz do ojca protagonistki. Wynika to z faktu, iż Daidoji kochała Nadeshiko i nie może wybaczyć Fujitace, iż ten wziął z nią ślub. Należy zaznaczyć, że obie kobiety były wtedy szesnastoletnimi uczennicami liceum, a Kinomoto ich nauczycielem. Jednak to nie koniec wydarzeń, które mogą zszokować czytelników niepopierających podejścia autorek do tematyki miłosnej. Pod koniec historii o dniu sportu, Tomoyo wyznaje Sakurze, że ją kocha (można domyślać się, że chodzi o uczucie romantyczne). Łowczyni kart odpowiada, że ona również, jednak jej koleżanka stwierdza, że dla Sakury „miłość ma inne znaczenie” (zapewne przyjacielskie). W finałowej scenie Tomoyo proponuje, aby powtórzyć tę rozmowę za kilka lat.

Syaoran Li debiutujący w rozdziale trzecim pochodzi z Chin, pragnie odebrać Sakurze jej karty i złapać te, które nadal przebywają na wolności. Chłopak jest bardzo pewny siebie, posługuje się magią związaną z taoizmem, zna sztuki walki i włada mieczem. Na chwilę obecną trudno nazwać go pozytywną postacią, wszak traktuje Sakurę z góry, jednak w krytycznej sytuacji potrafi się dla niej poświęcić. Wszystko wskazuje na to, że Syaoran kocha Yukito, w wyniku czego nasza protagonistka zyskała rywala na dwóch polach – zawodowym i miłosnym.

W trakcie lektury dowiadujemy się kilku informacji na temat Clowa Reeda. Okazuje się, że rodzice potężnego maga pochodzili z dwóch zupełnie różnych kręgów kulturowych – Anglii oraz Chin. Znalazło to odzwierciedlenie w stworzonej przez niego magii, w tym kartach używanych przez Sakurę. Ponadto ród Li jest dalszą rodziną Clowa, co może tłumaczyć negatywne nastawienie Syaorana do naszej bohaterki.

Oprawa graficzna oraz poziom polskiego wydania zasadniczo nie uległy zamianom, osoby szczególnie zainteresowane tymi kwestiami zapraszam do lektury recenzji pierwszego tomu. Niestety, moją uwagę zwróciły dwa problemy, zdanie „Mówi się, że matka Clowa też była potężną moc magiczną była obdarzona.” wypowiadane przez Kerberosa na stronie 111 oraz rozmazany tusz widoczny w kilku miejscach. Nie są to bardzo poważne potknięcia, jednak umazane stronice nie prezentują się najlepiej. Tym razem otrzymaliśmy aż dwa dodatki, kartę przedstawiającą Tomoyo oraz notes, na okładce którego widnieją Sakura i Keruś.

W podsumowaniu opinii na temat pierwszego tomu Card Captor Sakury pisałem, że na chwilę obecną omawiany komiks można polecić młodszym odbiorcom. Lektura kontynuacji skłoniła mnie jednak do zmiany poglądów, wszak części rodziców może nie odpowiadać podejście autorek do tematyki miłosnej. Czy wspominałem już, że Rika Sasaki, koleżanka z klasy Sakury, jest zaręczona z ich nauczycielem? Pomijając te elementy, w drugim tomie nie znajdują się żadne drażliwe sceny, a omawiany komiks nadal prezentuje się jako lekka i przyjemna seria z gatunku mahou shoujou (z tym zastrzeżeniem, że powinni sięgać po nią bardziej dojrzali i świadomi czytelnicy).

             

 Tytuł:  „Card Captor Sakura” tom 2

  • Scenariusz: Clamp
  • Rysunki: Clamp
  • Wydawca: Waneko
  • Tłumaczenie:  Karolina Dwornik
  • Premiera: 10.05.2019 r.
  • Oprawa: miękka z obwolutą
  • Format: 13,5x19,5 cm.
  • Papier: offset
  • Druk: cz-b
  • Liczba stron: 200
  • Cena: 21,99 zł

comments powered by Disqus