„Saladyn i Ryszard Lwie Serce” - recenzja

Autor: Paweł Ciołkiewicz Redaktor: Motyl

Dodane: 17-04-2019 16:50 ()


„Saladyn i Ryszard Lwie Serce” to kontynuacja opowieści zawartej w komiksie „Krucjaty. Bóg tak chce”Robert Zaręba i Zygmunt Similak w spektakularny sposób prezentują dalsze losy wypraw krzyżowych do ziemi świętej. Tym razem w centrum znajdują się zdarzenia, które miały miejsce podczas trzeciej wyprawy, ale zanim do tego dochodzi, autorzy zarysowują także przebieg zdarzeń, jakie do niej doprowadziły. Akcja komiksu rozgrywa się pomiędzy rokiem 1099 a 1199. Nie jest łatwo przedstawić sto lat historii na osiemdziesięciu planszach, ale autorom udało się stworzyć naprawdę zajmującą opowieść.

O ile komiks „Krucjaty. Bóg tak chce!” stanowił kompleksową próbę spojrzenia na pierwszą wyprawę krzyżową, o tyle „Saladyn i Ryszard Lwie Serce” podejmuje próbę ukazania późniejszych zmagań tych dwóch postaci na tle burzliwych walk chrześcijan i muzułmanów toczonych w Ziemi Świętej. Autorzy nie rezygnują jednak z ukazania szerszego kontekstu i dbają o ciągłość swojej narracji. Historia rozpoczyna się w miejscu, w którym zakończyły się „Krucjaty”. 15 lipca 1099 roku Krzyżowcy po ciężkich bojach zdobywają Jerozolimę. Świat chrześcijański wpada w euforię, natomiast pośród muzułmanów zaczyna narastać gniew i chęć zemsty. Utworzone w Ziemi Świętej państwa i królestwa muszą nieustannie stawiać czoła niezadowolonym z takiego obrotu spraw wyznawcom Islamu. Do walki z Frankami stawały armie dowodzone między innymi przez takich władców jak Zanki, Nur ad-Din oraz tytułowy Saladyn.

Poznajemy go, gdy wspólnie ze swoim stryjem Szarkunem, na rozkaz Nur Ad-Dina bierze udział w odbiciu z rąk Franków Kairu. Po trwających sześć lat walkach cel zostaje osiągnięty i Szarkun zostaje wezyrem Egiptu. Niestety po dwóch miesiącach umiera, a jego następcą zostaje trzydziestodwuletni Saladyn. Od tego momentu śledzimy jego pełną spektakularnych zwycięstw, ale również niepozbawioną bolesnych porażek karierę. Decydujące starcie miało nastąpić wraz z trzecią wyprawą krzyżową rozpoczętą w 1189 roku. Rycerstwo europejskie prowadzone przez wielkich władców – cesarza Fryderyka I Barbarossę, króla francuskiego Filipa II Augusta i króla angielskiego Ryszarda Lwie Serce – wyruszyło, by zmagać się z potężnym sułtanem. Walki były niezwykle krwawe, a obie strony ochoczo sławiąc własnych bogów dokonywały kolejnych rzezi.

Robert Zaręba znów snuje swoją opowieść w encyklopedycznym stylu. Mnóstwo tu postaci, zdarzeń oraz dat odnoszących się do kluczowych momentów w historii chrześcijańsko-muzułmańskiego „dialogu”. Scenarzysta bez wątpienia wykonał tytaniczną pracę, dzięki czemu komiks może stanowić istotne źródło wiedzy o przebiegu drugiej i trzeciej Krucjaty. Choć oczywiście wszyscy zainteresowani tym okresem powinni sięgnąć również do innych źródeł. Ten natłok historycznych faktów nie ułatwia oczywiście lektury i sprawia, że trzeba do komiksu podejść ze sporą koncentracją. Poznajemy nie tylko historię kolejnych bitew, ale także obserwujemy powstanie Zakonu Templariuszy oraz Krzyżaków. Zdarzenia następują po sobie bardzo szybko, ale mimo tego lektura sprawia naprawdę dużą przyjemność.

Jeśli chodzi o graficzną stronę komiksu, to już na pierwszy rzut oka widać znaki rozpoznawcze twórczości Zygmunta Similaka. Przede wszystkim, jest to koncentracja na detalach. Rysownik z ogromną pieczołowitością odtwarza zarówno szczegóły architektoniczne, jak i stroje postaci pojawiających się na planszach. Po drugie, nadal mamy tu do czynienia ze specyficznym podejściem do zasad perspektywy oraz anatomii sprawiającym, że rysunki wyglądają na dość płaskie. Jednak w przypadku tego komiksu jest to atut, a nie wada. Dzięki takiej stylistyce rysunki przypominają trochę średniowieczne obrazy. Z uwagi na charakter narracji kadry chwilami przypominają bardziej ilustracje do jakiejś kroniki dziejów niż klasyczny komiks. Zresztą właśnie takie pozowane kadry wypełnione wojownikami prezentują się najbardziej efektownie. Zygmunt Similak włożył w pracę nad tym komiksem serce, co pozwoliło mu tym razem osiągnąć bardzo zadowalające rezultaty. Jeśli już o graficznej stronie komiksu mowa, to trzeba odnotować całkiem udaną, choć odbiegającą od stylistyki Similaka okładkę komiksu przygotowaną przez Artura Chochowskiego.

„Saladyn i Ryszard Lwie Serce” to kolejny bardzo udany rezultat współpracy dwóch autorów, którzy postanowili podzielić się swoimi historycznymi pasjami z czytelnikami. Komiks zawiera solidną dawkę informacji na temat przebiegu wypraw krzyżowych oraz zmagań dwóch legendarnych postaci. Skondensowanie na ponad osiemdziesięciu stronach stuletniej historii chrześcijańsko-muzułmańskich relacji pozwala wyeksponować ich podstawową i dobrze znaną cechę. Podczas lektury po raz kolejny uświadamiamy sobie bowiem, że wszystkie te rzezie dokonywane były w imię religii. Przedstawiciele obu stron walczyli w imię swojego boga. Wyrzynali swych wrogów z niezachwianym przekonaniem, że czynią słusznie. Nie znajdziemy w tym komiksie – moim zdaniem – żadnej stronniczości. To znaczy, żadna ze stron nie jest przedstawiona jako ta lepsza. Żadna religia nie jest ukazana jako ta słuszna. Wszystkim chodzi dokładnie o to samo – trzeba zabić niewiernych. Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że dziś – setki lat po opisanych w komiksie zdarzeniach – religie nie straciły swego morderczego potencjału. Choć z drugiej strony być może ludzie po prostu muszą nieustannie ze sobą rywalizować, a różnice religijne są tylko pretekstem do ciągłych walk? Podczas lektury komiksu warto zastanowić się chwilę nad tymi kwestiami.    

 

Tytuł:Saladyn i Ryszard Lwie Serce”

  • Scenariusz: Robert Zaręba
  • Rysunki: Zygmunt Similak
  • Wydawca: Wydawnictwo Kameleon
  • Data wydania: 2019
  • Objętość: 88 stron
  • Format: A4
  • Oprawa: twarda
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolorowy
  • Cena: 59,90 zł

Dziękujemy Wydawnictwu Kameleon za udostępnienie egzemplarza do recenzji. 

Galeria


comments powered by Disqus