Ursula K. Le Guin „Nie ma czasu. Myśli o tym, co ważne” - recenzja
Dodane: 02-04-2019 18:54 ()
Ponad rok upłynął od śmierci Ursuli K. Le Guin - jednego z filarów współczesnego fantasy i SF. Na naszym rynku zaś właśnie debiutuje Nie ma czasu. Myśli o tym, co ważne - książka będąca zbiorem esejów z bloga prowadzonego przez Le Guin. Tym samym dostajemy kolejną szansę, by wrócić do jej twórczości. Zastanawia Was czy warto? Jak dla mnie zdecydowanie, tak!
Co w sobie kryje najnowszy zbiór tekstów Le Guin? W sumie wszystko. Tematyka jest bardzo różnorodna: od rzeczy typowo prywatnych (m.in. jak opowieści o kocie Pardzie czy przemyślenia na temat starości), literackich (dotyczących twórczości pisarki np. ciekawostki na temat Ziemiomorza i środowiska literackiego) czy kulturalno - społecznych (gdzie odzywa się w Le Guin dusza feministki i aktywistki). Ciekawie czyta się, jak postrzega współczesną Amerykę w porównaniu do tej, w której dorastała. Jest tu nawet niewielki polski wątek (nie zdradzę Wam jaki, sami sprawdźcie), A to tylko część tego, co ta książka ma do zaoferowania.
Można nie zgadzać się z wieloma prywatnymi poglądami autorki zawartymi w tych tekstach, ale jednak trzeba przyznać, że sposób, w jaki pisze, naprawdę potrafi wciągnąć i przykuć uwagę: czy to chodzi o sprawy stricte literackie, światopoglądowe, jak i te bardziej życiowe, a momentami wręcz trywialne jak spożywane przez nią co rano śniadanie. I co najważniejsze, wiele jej spostrzeżeń wartych jest głębszego przemyślenia. Nawet jeśli mamy inne zdanie na dany temat niż autorka.
Teksty, które znalazły się w Nie ma czasu. Myśli o tym, co ważne pokazują wiele twarzy Le Guin: od zmęczonej staruszki - kociary po waleczną aktywistkę, poetkę czy literatkę umiejącą zachwycać się możliwościami słów. Potrafi czasem być ironiczna (jak w Skromna propozycja: wegempatia), ale też empatyczna (jak w Nôtre-Dame de la Faim czy Ryś). Czytając ostatnie teksty Le Guin, możemy poznać ją jako człowieka i zarazem o wiele lepiej zrozumieć jak jej osobowość wpływała na jej dzieła, w tym słynne Ziemiomorze.
Dla mnie najciekawsze były eseje bardziej związane ze sferą zawodową pisarki (m.in. mój zdecydowany faworyt Moglibyście, kurwa, przestać - esej o nadmiernym szafowaniu wulgaryzmami w literaturze i życiu społecznym). Jednak cały zbiór zdecydowanie oceniam na plus i polecam.
Co do samych technicznych aspektów to książka składa się z czterech części (Przekraczając osiemdziesiątkę, Sprawy literackie, Próbując zrozumieć, Radości) przedzielonymi Kronikami Parda opowiadającymi perypetie kota Ursuli - Parda. Układ esejów został dostosowany bardziej tematycznie niż chronologicznie (teksty pochodzą z lat 2010 - 2015). Okładka ładnie wizualnie nawiązuje do stylu wszystkich dzieł Le Guin wydanych dotychczas przez wyd. Prószyński i S-ka (jedna z najładniej wydanych serii w Polsce, tak na marginesie).
Podsumowując: dla kogo jest Nie ma czasu. Myśli o tym, co ważne? Z pewnością przypadnie do gustu kociarzom (szczególnie wcześniej wspomniane Kroniki Parda), ale nie tylko. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Nawet nie znając Ziemiomorza czy innych dzieł Le Guin warto przeczytać ten zbiór. Bo to taki zbiór mądrości od staruszki, która swoje przeżyła, ale nawet po śmierci ma jeszcze nam wiele do powiedzenia. A jej teksty nawet teraz potrafią być bardzo aktualne. Dlatego, jak będziecie mieli trochę wolnego czasu, zajrzyjcie do tej książki.
Tytuł: Nie ma czasu. Myśli o tym, co ważne
- Autor: Ursula K. Le Guin
- Wydawca: Prószyński i Spółka
- Kategoria: Literatura światowa
- Tytuł oryginału: No Time To Spare
- Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
- ISBN: 978-83-8169-054-6
- Format: 147 mm x 208 mm
- Liczba stron: 272
- Oprawa twarda
- Data premiery: 02.04.19 r.
- Cena: 39,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Prószyński i S-ka za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus