„Pijak” - recenzja

Autor: Paweł Ciołkiewicz Redaktor: Motyl

Dodane: 21-12-2018 23:00 ()


„Pijak” to złożona narracyjnie i bardzo interesująca graficznie opowieść o bolesnym upadku człowieka. Bohater tej historii pogrąża się w nałogu i stopniowo traci kontrolę nad swoim życiem. Traci także majątek, najbliższych oraz godność. Chciałoby się powiedzieć, że odnajduje ratunek we własnej twórczości, ale to nieprawda. Ostateczna zagłada wydaje się nieunikniona. Komiks Jakoba Hinrichsa nie jest jedynie adaptacją powieści Hansa Fallady pod tym samym tytułem. Jest czymś więcej. To autorska interpretacja procesu autodestrukcji człowieka spisana na podstawie jego twórczości oraz życia.

Scenariusz komiksu stanowi mozaikę różnych elementów. Są tu fragmenty powieści „Pijak” opowiadającej o tym, jak niejaki Erwin Sommer, odnoszący dotąd pewne sukcesy zawodowe przedsiębiorca, przeżywa załamanie i zaczyna pogrążać się w alkoholizmie. Wszystko zaczęło się oczywiście od problemów zawodowych, które bardzo szybko doprowadziły do kryzysu w małżeństwie. Stąd był już tylko krok do tego, by załamany handlarz zaczął topić swoje smutki w alkoholu. Historia Sommera przedstawiona w komiksie nieustannie przeplata się z opowieścią o prawdziwym życiu Hansa Fallady, czyli twórcy tej postaci. Widzimy go, gdy w więzieniu, do którego trafił po tym, jak strzelił do swojej żony, konstruuje tę powieść oraz pisze listy do rodziny. Do pewnego momentu autor komiksu prowadzi te dwie linie narracyjne osobno, ale w kulminacyjnym momencie plącze je ze sobą w sposób oddający narastające zagubienie głównego bohatera. Fallada, a może Sommer, traci bowiem stopniowo kontakt z rzeczywistością i zaczyna mieć kłopoty z określeniem własnej tożsamości. Jakby tego było mało, mamy tu jeszcze opowiadanie Fallady „Raport rzeczowy o szczęściu bycia morfinistą”, w którym autor opisuje swoje przeżycia z czasów uzależnienia od morfiny. W komiksie pojawia się nawet borsuk Fridolin – postać stworzona przez Falladę na potrzeby książki dla dzieci, która miała być przede wszystkim prezentem dla jego córki Lory. Znajdziemy tu także retrospekcje ukazujące nieudaną próbę samobójczą pisarza podjętą w młodości oraz jego spotkanie z rysownikiem Erichem Ohserem. Krótko mówiąc, jest to prawdziwa mozaika różnych elementów i motywów.

Jakob Hinrichs tworzy z nich wstrząsającą historię człowieka dążącego do samozagłady. Przyprawiająca o zawrót głowy mozaikowość tej opowieści znajduje także odzwierciedlenie w warstwie graficznej. Ekspresjonistyczne rysunki Hinrichsa dopasowują się do każdego z narracyjnych elementów tej układanki, sprawiając, że stylistyka poszczególnych plansz zmienia się tu cały czas jak w kalejdoskopie. Sekwencje opisujące życie Fallady przedstawione są w mrocznych barwach. Dużo tu czerni spowijającej poszczególne kadry, z której raz po raz wyłania się umęczony pisarz. Opowieść o Erwinie Sommerze przedstawiona jest natomiast w jaskrawych kolorach. Dominują tu żółcie i czerwienie przywołujące skojarzenia z klasycznymi amerykańskimi komiksami. Opowieść o okresie uzależnienia od morfiny to z kolei psychodeliczny, pomarańczowo-żółto-fioletowy kalejdoskop dziwnych kształtów przedstawionych na czarnych tłach. Ta część chyba najbardziej wyróżnia się z całości. Autor postarał się o to, żeby rysunki nieustannie niepokoiły i zaskakiwały czytelnika. Surrealistyczna stylistyka oraz groteskowo powykrzywiana kreska sprawiają, że świat przedstawiony w komiksie wydaje się czytelnikowi odległy, trudny do zrozumienia. Tak jak trudne do zrozumienia są motywy człowieka na własne życzenie pogrążającego się otchłani nałogów.

Całe życie Fallady było naznaczone ogromnym cierpieniem, zagłuszanym nieustannie przez różne środki odurzające, które w końcu go zabiły. To cierpienie doskonale wyeksponował Jakob Hinrichs. Autor w tekście umieszczonym na końcu albumu opisuje swoją przygodę z twórczością Fallady oraz poszukiwania odpowiedniej formuły pozwalającej pomieścić istotne dla jej zrozumienia elementy. Chodziło mu bowiem nie tylko o to, by tę twórczość pokazać, ale także o to, by wpisać ją w tragiczne życie autora naznaczone pobytem w więzieniu oraz szpitalu psychiatrycznym. Trzeba było jakoś oddać surrealistyczne wizje spowodowane alkoholem i narkotykami oraz sposób, w jaki wpływały one na dzieła Fallady. Wydaje się, że autorowi komiksu udało się ten cel osiągnąć. Hinrichs nieustannie zmienia rytm swojej narracji. Raz wykorzystuje duże partie tekstu, dla którego rysunki stanowią jedynie ilustrację, raz posługuje się samym tylko obrazem. Tekst i rysunek znajdują tu w nieustannej interakcji, walcząc o uwagę czytelnika. Kto wie, być może dzięki temu ta obrazkowa narracja będzie w stanie zainteresować odbiorców powieściami Fallady. Nie od rzeczy byłoby bowiem uzupełnienie komiksowego „Pijaka” lekturą powieści pod tym samym tytułem.

 

Tytuł:Pijak”

  • Tytuł oryginału: „Der Trinker”
  • Scenariusz: Hans Fallada, Jakob Hinrichs
  • Rysunki: Jakob Hinrichs
  • Tłumaczenie: Mirosław Hacia
  • Wydawca: Non Stop Comics
  • Data polskiego wydania: 11.2018 r.
  • Wydawca oryginału: Metrolit
  • Data wydania oryginału: 2015 r.
  • Objętość: 160 stron
  • Format 165x240 mm
  • Oprawa: twarda
  • Druk: kolorowy
  • Cena: 54,90 zł

Komiks możecie kupić w sklepie wydawnictwa Non Stop Comics.

Galeria


comments powered by Disqus