„Hellboy” tom 4: „Lichwiarz, Trollowa wiedźma” - recenzja

Autor: Paweł "Ivan" Iwanowicz Redaktor: Motyl

Dodane: 28-09-2018 12:56 ()


Najnowszy album przygód Hellboya jest wyjątkowy pod dwoma względami. Po pierwsze, nie przedstawia nam żadnej dłuższej historii rozpisanej na kilka rozdziałów, lecz jest zbiorem pomniejszych opowiadań. Po drugie, prawie każde z tych opowiadań zostało stworzone przez innego rysownika, co znacząco wpływa na odbiór całości (w pozytywnym sensie rzecz jasna).

Jestem zwolennikiem krótszych przygód ulubionych bohaterów, gdyż dzięki temu taka formuła zawiera bardziej skoncentrowaną akcję, a ja jako czytelnik mam możliwość poznania postaci w szerszym przekroju. Tak choćby jest z „Wiedźminem” Sapkowskiego, gdzie nade wszystko bardziej cenię sobie zbiór opowiadań niż całą sagę (proszę odłożyć kamienie z powrotem na ich miejsce). Tak też jest w przypadku komiksów o Hellboyu. Nie zrozumcie mnie źle – nadal uwielbiam wszystko, co stworzył Mignola, jednakże uważam, że to właśnie przy krótkich historiach jego kunszt prezentuje się w całej okazałości. Dopiero wtedy widać ogrom pracy, jaką włożył w wyszukanie informacji o tych wszystkich wierzeniach i legendach, i ich zaadaptowanie do swoich scenariuszy.

Każde z zawartych w tomie opowiadań ma różnorodny klimat i atmosferę. Najciekawszy i najbardziej rozbudowany zdaje się „Lichwiarz”, gdzie po raz pierwszy Mike Mignola umiejscowił akcję w Appalachach, łącząc przy tym różne opowieści i legendy. Chociaż głównym bohaterem w tej historii zdaje się były wojak i włóczykij Tom Ferrell, podczas gdy Hellboy pełni funkcję raczej wspierającą, całość czyta się z ogromnym zainteresowaniem głównie dzięki dużemu nagromadzeniu pomniejszych, ale bardzo różnorodnych wątków.

W porównaniu do „Lichwiarza” dwa kolejne opowiadania zatytułowane „Penanggalan” oraz „Hydra i lew” wpisują się raczej w standardy, do których komiksy o Piekielnym Chłopcu zdążyły nas przyzwyczaić przez ostatnie lata – przyjdź, dowiedz się, o co chodzi, znajdź potwora, pokonaj go. Są dość krótkie (mniej niż dziesięć stron) i czyta się je przyjemnie – niestety nic ponadto.

Ciekawym i dość smutnym opowiadaniem jest z kolei „Trollowa wiedźma”. Tym razem Hellboy pełni tylko rolę słuchacza, podczas gdy główny nurt akcji obraca się wokół dwóch kochających się sióstr, rozdzielonych nieubłaganym losem.

Wyjątkowym eksperymentem jest „Wampir z Pragi”. Krótka historia, o której jej tytuł mówi praktycznie wszystko. Dla odmiany została utrzymana w dość komediowej stylistyce (zarówno rysunki, jak i scenariusz), co dla niektórych może być miłym przerywnikiem pomiędzy innymi, cięższymi opowiadaniami. Osobiście jednak nie płakałbym, gdyby „Wampira...” zabrakło w tym zestawieniu.

Zdecydowanym faworytem zaraz po „Lichwiarzu” jest „Ci, którzy na statkach ruszyli na morze”. Historia dość ciężka, co dobrze obrazuje jej styl graficzny (ciemne kolory, bardziej realistyczne rysunki), która w tym tomie wprowadza do gry agenta Abe’a Sapiena. Podzielenie akcji na dwa osobne miejsca zdecydowanie zwiększa niepokój, jaki buduje scenariusz.

O „Eksperymencie doktora Carpa” tak naprawdę nie wiem co mam myśleć. Wprowadza więcej dodatkowych pytań odnośnie do samego Hellboya, niczego przy tym nie wyjaśniając. Z kolei następne opowiadanie, którym jest „Ghul” to dokładnie ten sam standard, o jakim wspominałem wcześniej. Krótka historia, z dość mroczną tajemnicą przeplatana cytatami z Hamleta. Podobnie ma się z historią „W świątyni Molocha”, która toczy się według utartego schematu „dowiedz się, o co chodzi, znajdź potwora itd. ...”. Chociaż tym razem trzeba przyznać, że samo tło historyczne, które nakreśla wydarzenia, jest dość ciekawe, gdyż opowiada o czasach inkwizycji i jej walki z demonami.

Zwieńczeniem tomu jest opowiadanie „Makoma”, które odznacza się nie tylko bardzo charakterystyczną kreską (dodatkowo część opowiadania jest rysowana przez Mignolę), ale umiejscawia także całą akcję w Afryce, opowiadając niejako o historii jej stworzenia. Fabularnie zdecydowanie plasuje się w trójce najlepszych opowiadań zawartych w tym tomie. Zachęcam także do przeczytania notatek autora, które można znaleźć pod koniec albumu – dostarczają wielu ciekawostek i rzucają zupełnie nowe światło na scenariusze niektórych historii.

 

Tytuł: Hellboy tom 4 Lichwiarz, Trollowa wiedźma

  • Scenariusz: Mike Mignola
  • Rysunki: Mike Mignola, Richard Corben, Joshua Dysart i inni
  • Przekład: Maciej Drewnowski i Tomasz Sidorkiewicz
  • Wydawca: Egmont
  • Data wydania: 21.08.2018 r. 
  • Oprawa: twarda
  • Objętość: 312 stron
  • Format: 170x260
  • ISBN: 978-83-281-2600-8
  • Cena: 99,99 zł 

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.


comments powered by Disqus