„Ślepa uliczka” - recenzja

Autor: Anna Andrys Redaktor: Motyl

Dodane: 27-12-2017 12:14 ()


„Ślepa uliczka” to szósta odsłona serii horrorów Junjiego Ito wydawanej przez J.P. Fantastica. Tym razem otrzymujemy zbiór jedenastu krótkich historii, gdzie pierwszą z nich jest tytułowa opowieść. Autor potrafi zbudować klimat grozy i strachu zarówno w dłuższych formach, jak i tych kilkunastostronicowych. W tym przypadku można mówić o pewnej powtarzalnej schematyczności. Każda historia ma podobną budowę. Poznajemy bohatera, który jest stawiany w sytuacji, gdzie dzieje się coś niezwykłego. Napięcie z każdą stroną rośnie, a na końcu… Junji Ito stawia na otwarte zakończenia swoich krótkich opowiastek i pozostawia dużo miejsca na interpretację czytelnika. Bohater uciekł czy zginął? Jaki los go spotkał, to wie tylko autor, a my musimy sobie to dopowiedzieć. Z jednej strony jest to ciekawy zabieg, z drugiej może powstać uczucie niedosytu, urwania, zwłaszcza jeśli czyta się kilka opowieści, które mają podobną formułę. Nie można jednak zaprzeczyć, że taki sposób budowania historii podkreśla jej tajemniczość i buduje napięcie.

Tytułowa „Ślepa uliczka” to opowieść o młodym chłopaku wynajmującym pokój, który słyszy dobiegające zza okna dziwne odgłosy. Prowadząc śledztwo, dowiaduje się o zbrodni, jaka została tam popełniona. Pomysł ciekawy, ale na tle innych historii w tym tomie wypada dość słabo. O wiele ciekawsza jest „Modelka” opowiadająca o ludziach, którzy chcą stworzyć film i szukają odpowiednich aktorów. Przypadkiem jeden z nich natrafia na zdjęcie dziwnie wyglądającej kobiety i zaczyna mieć na jej punkcie obsesję. Namówiony przez kolegów zatrudnia ją do udziału w filmie. Mocną stroną tej historii są na pewno rysunki, które mieszają w sobie piękno z obrzydzeniem, czyli mistrz Ito w swoim żywiole. Jest tu również dużo brutalności i krwi, klimat typowego horroru został osiągnięty.

Jedną z historii, która się wyróżnia w tym zbiorze, jest również „Miasto bez ulic”, przede wszystkim dlatego, że jest ona najdłuższa. Zmęczona dziwnymi przypadkami w swoim domu i czująca się ciągle obserwowana dziewczyna, postanawia uciec do ciotki, ale wyprawa okazuje się dla niej zaskakująca. Miejsce, do którego trafia, stało się labiryntem, gdzie nie ma prywatności, a wszyscy noszą maski. Także jej ciotka wydaje się już zupełnie inną osobą. W tym jedynym przypadku Ito podaje nam określone zakończenie. Fabularnie i graficznie jest to dopracowana historia, nie jest to typowy horror, nie ma tu wiele obrzydliwości, do jakich przyzwyczaił nas autor, ale budowanie napięcie oraz postawienie bohaterki, która boi się obserwowania w miejscu, gdzie wszyscy obserwują siebie nawzajem w różnych sytuacjach, jest ciekawym pomysłem.

Nie sposób opisać wszystkich jedenastu opowieści, które składają się na ten tom, każda z nich jest inna i porusza odmienną tematykę, co sprawia, że nie można się nudzić, gdy co chwilę otrzymujemy inne wydarzenia. Jest to jeden z plusów tej formuły. Minusem jest to, że krótsze historie nie pozwalają na dobry opis bohaterów, ich osobowości, poznajemy ich tylko w jednej sytuacji. Jak zwykle nie zawodzą specyficzne rysunki Ito. Najwięcej klimatu horroru odczujemy w przytaczanej już „Modelce” oraz w „Sali chorych” Autor daje popis swoich umiejętności i wyobraźni.

„Ślepa uliczka” to na pewno lektura, po którą chętnie sięgną wszyscy wielbiciele Junjiego Ito, ale jest też dobrą propozycją dla czytelników chcących zapoznać z tym autorem. Krótkie opowieści sprawią, że będą mogli zapoznać się z budowanym przez niego klimatem, rysunkami, a nie zgubią się w skomplikowanej fabule.

 

Tytuł: „Ślepa uliczka” 

  • Scenariusz: Junji Ito
  • Rysunek: Junji Ito
  • Wydawnictwo: JPF
  • Data wydania: 10.2017 r.
  • Stron: 374
  • Format:14,8cm x 21cm
  • Oprawa: miękka, obwoluta
  • Papier: offsetowy
  • Druk: cz.-b.
  • Cena 44,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu JPF za udostępnienie egzemplarza do recenzji.


comments powered by Disqus