Recenzja książki "Arka odkupienia. Wyścig" Alastaira Reynoldsa

Autor: Gośka "Gomora" Sobczyk Redaktor: Elanor

Dodane: 10-06-2007 09:42 ()


Sięgałam po Wyścig ze sporą rezerwą. Na ogół wybieram książki z nieco innej półki: powieści awanturnicze, fantasy czy historie gotyckie spod znaku Anne Rice. Zmierzenie się z dziełem z gatunku hard SF, stanowiącego jedną z części większej całości, autorstwa doktora astronomii i astrofizyka, wydawało mi się nie lada wyzwaniem. Z przyjemnością przekonałam się, że nic bardziej mylnego. Choć z wiedzą dotyczącą teorii astrofizyki jestem nieco na bakier, a wydarzenia opisane w poprzednich tomach cyklu znałam jedynie pobieżnie, bez kłopotu „wgryzłam się” w materię powieści.

Jak wspomniałam, Wyścig, będący drugim tomem Arki Odkupienia, stanowi kontynuację Przestrzeni objawienia i Migotliwej wstęgi. Wszystkie książki łączy wspólny świat, będący wizją odległej przyszłości, pogrążonej w niekończącej się walce pomiędzy dwiema frakcjami: Demarchistów i Hybrydowców. Kiedy wydaje się, że szala zwycięstwa przechyla się na korzyść jednej ze stron, nagle na arenie pojawia się trzecia siła – Inhibitorzy, inteligentne maszyny obcego pochodzenia, mające za cel eksterminację istot rozumnych, osiągających pewien pułap rozwoju cywilizacyjnego. Przez przypadek ludzkość zwróciła na siebie uwagę maszyn, ściągając na swą głowę widmo totalnej zagłady gatunku.

Wyścig, podobnie jak inne tomy cyklu, stanowi odrębną całość fabularną. Czytelnik niezaznajomiony z poprzednimi częściami bez większego problemu odnajdzie się w świecie powieści, zaś ten, który śledził cykl od pierwszego tomu, będzie mógł na powrót spotkać niektóre znane mu już postaci historii. Czytając Arkę Odkupienia odnosi się wrażenie, jakby autor książkę zaplanował jako skończone dzieło, stanowiące jednak ułamek większej układanki.

Podobnie rzecz ma się z bohaterami książki. Każdy z nich przybliża nam swój własny fragment epopei i swój własny punkt widzenia na otaczający go świat, stając się jednym z licznych wątków bogatego gobelinu. Wyścig nie posiada jednego głównego bohatera – jest ich wielu, i o żadnym z nich nie można jednoznacznie stwierdzić, że jest postacią pozytywną bądź negatywną. To, co czyni ich dobrymi czy złymi w oczach innych, to wybory, których dokonują według własnych systemów wartości. Autor postawił swych bohaterów w obliczu konfliktu tragicznego. Nie ma jednego, uniwersalnego i w skutkach dobroczynnego dla wszystkich stron rozwiązania sytuacji. Ocalić ukochaną osobę, czy definitywnie zniszczyć zasiedlającą jej ciało zagrażającą ludziom wrogą siłę? Bronić zaatakowanych przez Inhibitorów kolonistów, czy skazać ich na śmierć, by ocalić w celach badawczych broń, którą dysponuje czuwająca nad nimi triumwir Volyova? Pogodzić się z zagładą rodzaju ludzkiego w imię wyższego celu, jakim jest ocalenie przez starożytne maszyny całej galaktyki, zmierzającej ku nieodwołalnej zagładzie? Nie ma łatwych odpowiedzi na te pytania, ale – jak stwierdza Clavain, jeden z czołowych bohaterów powieści – „Liczą się tylko trudne decyzje.”

Książka przesycona jest dusznym klimatem powieści gotyckiej. Przywodzące na myśl golemy, niekompletne i wyeksploatowane mechanizmy serwitorów, posiadające własną świadomość i wolę statki kosmiczne podobne do nawiedzonych zamczysk, barokowe narośle parchowej zarazy i mroczne twierdze Chateau des Corbeaux czy Domu Inkwizycji nadają powieści niepowtarzalną atmosferę. Dodatkowo poczucie nieuchronnego upadku znanego bohaterom świata, przypominające założenia dark fantasy czy rdzawy odcień postapokaliptycznej Neuroshimy, sprawiają, że Wyścig stanowić może doskonałą lekturę nie tylko dla miłośników „twardej” SF. Ponadto autor konstruując akcję książki zaczerpnął cały szereg strategii narracyjnych rodem z powieści sensacyjnych czy wręcz awanturniczo–przygodowych spod znaku płaszcza i szpady. Widowiskowe pojedynki, efektowne ucieczki i pościgi oraz spektakularne bitwy statków kosmicznych, przywodzące na myśl pirackie bitwy morskie stanowią dodatkową zaletę lektury.

Moim zdaniem kolejnym plusem Wyścigu był fakt, iż jedna z ważniejszych cech science–fiction, jaką jest obecność wysoko rozwiniętej techniki i teorii z zakresu astrofizyki, nie dominowała nad wątkiem fabularnym, ani nie utrudniała odbioru powieści. Wszystkie zagadnienia dotyczące fizyki przedstawionego świata i sposobu działania obcych technologii wyłożone zostały w sposób jasny i klarowny, nawet dla takiego laika jak ja. Teorie te podbudowuje solidna wiedza Reynoldsa, poparta doktoratem z dziedziny astronomii i wieloletnim doświadczeniem astrofizyka, zdobytym podczas pracy dla Europejskiej Agencji Badań Kosmicznych w Holandii. Dzięki temu czytelnik ma poczucie wysokiego prawdopodobieństwa opisywanego przez autora stanu rzeczy. Ukłon w stronę pisarza należy się za fakt, iż posiadając tak rozległe zaplecze wiedzy specjalistycznej, nie napisał książki zrozumiałej jedynie dla innych naukowców.

Jedyne, co mogę zarzucić powieści, to fragmentaryczność akcji. W niektórych momentach Wyścigu czuje się niedosyt, spowodowany nagłym przerwaniem śledzonego właśnie wątku. Reynolds niczym reżyser filmowy zarządza niespodziewane cięcie i przenosi czytelnika do zupełnie innych bohaterów i motywów. Kiedy powracamy do przerwanej akcji, widzimy nie kontynuację wydarzeń, ale ich skutki. Z pewnością dodaje to dramatyzmu, osobiście jednak od czasu do czasu czułam się nieco rozczarowana pominięciem opisów przebiegu niektórych wydarzeń.

W ostatecznym jednak rozrachunku Wyścig polecić mogę dowolnemu odbiorcy. Zarówno miłośnicy hard SF, jak i czytelnicy na co dzień stroniący od tego nurtu znajdą w powieści coś dla siebie. Dla poparcia swoich słów mogę dodać, że lektura Arki Odkupienia skłoniła mnie do sięgnięcia po inne książki z tego cyklu. Z niecierpliwością też czekam na kolejny tom tej epickiej opowieści. Miejmy nadzieję, że dorówna on częściom poprzednim.

 

 

Tytuł: Arka Odkupienia (Redemption Ark)

Tom: II: Wyścig

Autor: Alastair Reynolds

Przekład: Grażyna Grygiel i Piotr Staniewski

Wydawnictwo: MAG

Rok wydania: 2007

Liczba stron: 351

Wymiary: 115 x 185 mm

Okładka: miękka


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...