„Wbrew naturze” tom 1: „Przebudzenie” - recenzja
Dodane: 24-11-2017 23:27 ()
Wbrew naturze to kolejna pozycja od wydawnictwa Non Stop Comics, tym razem ukazująca fantastyczny świat, w którym dominują antropomorficzne zwierzęta. Główną bohaterką jest seksowna świnka – Leslie – która nie wie za bardzo co zrobić ze swoim życiem. Sytuacji nie poprawia fakt dziwnych snów, które dość często ją nawiedzają. W jej marzeniach, a być może koszmarach pojawia się przystojny wilk, na którego względy nie pozostaje ona obojętna. W świecie po drugiej stronie jawy Leslie wydaje się bardziej szczęśliwa niż w rzeczywistości, gdzie niebawem skończy dwadzieścia pięć lat i niejako z przymusu będzie musiała wybrać sobie życiowego partnera. A jedną z naczelnych zasad zwierzęcej społeczności jest bycie wiernym swojej naturze, można więc zapomnieć o krzyżowaniu się gatunków, a więc przystojny wilk pozostanie jedynie fantasmagoryczną zachcianką nieśmiałej świnki.
Komiks Mirki Andolfo na początku sprawia wrażenie bardzo młodzieżowej telenoweli, poznajemy Leslie i jej najbliższych przyjaciół. Wstęp nie zapowiada większych emocji, a jedynie senne wizje wprowadzają niewielką atmosferę zaciekawienia. Włoska autorka rozkręca fabułę powoli, pragnąc uchylić rąbka świata, który tylko na pierwszy rzut oka rysuje się jako wymarzone miejsce do życia. Nachalna prorodzinna polityka, bilbordy przypominające o panujących nakazach czy przedstawiciele jedynej i słusznej władzy. Mimo urzekających barw świat, w którym przyszło żyć Leslie, nie wygląda tak różowo. Bohaterka szybko się o tym przekonuje, gdy wpada po uszy w tarapaty, a jej życiu zagraża niebezpieczeństwo.
Pod sztafażem pięknej i niezwykle kolorowej rzeczywistości Andolfo rysuje przygnębiające i odstręczające oblicze totalitarnego systemu, gdzie największy nacisk kładzie się na czystość rasową, a jakiekolwiek odstępstwa są okrutnie penalizowane. Nie sposób nie zauważyć, że wizja świata, w którym urocza świnka o dorodnych kształtach ma zostać dopasowana do odpowiedniego partnera to dość pomysłowo skonstruowana antyutopia. Początkowo nic jednak nie zapowiada, że fabuła rozkręci się w kierunku kryminalnego thrillera. Bo świat, który poznajemy wraz z fantasmagoriami Leslie wydaje się wymarzonym i spokojnym miejscem do życia. Im głębiej jednak pogrzebiemy w jego przeszłości – co autorka zaczyna powoli czynić, tym większe brudy wychodzą na wierzch. To właśnie największy plus tej opowieści, z leniwego romansu, krzykliwej kolorystycznie historii wyłania się wciągający thriller. Nie warto więc za szybko skreślać Wbrew naturze, bo fabuła rozwija się powoli, a później pozytywnie zaskakuje.
Kolejnym atutem komiksu są ilustracje, Andolfo nie unika zmysłowych, ociekających lekko erotyką scen, lubi odsłaniać jak najwięcej ciałka swojej bohaterki. Przyciąga uwagę czytelnika jej bujnymi kształtami, a dodatkowo podsyca ciekawość zakazanym związkiem. Stosuje paletę jasnych, żywych i intensywnych kolorów, ale nie popada w monotonię, ponieważ udaje jej się za pomocą barw oddawać nastroje i emocje bohaterki. Od strony wizualnej komiks powinien zadowolić wszystkich miłośników fantasy zabarwionej lekką erotyką.
Przebudzenie inicjuje ciąg ciekawych wydarzeń osadzonych w oryginalnym świecie, który za fasadą pięknej ułudy tępi przejawy indywidualności i odmienności. Autorka wprowadza nas powoli do tej rzeczywistości, która jest tyle urokliwa, ile potrafi przerazić. Nierozwiązaną kwestią pozostają też tajemnicze sny, ale to nie jedyny powód, aby sięgnąć po kolejne tomy tej dobrze zapowiadającej się serii.
Tytuł: „Wbrew naturze” tom 1: „Przebudzenie”
- Scenariusz: Mirka Andolfo
- Rysunki: Mirka Andolfo
- Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
- Wydawca oryginału: Panini Comics
- ISBN: 978-83-8110-178-3
- Format: 170x260mm
- Oprawa: miękka
- Liczba stron: 96
- druk: kolor
- Data wydania: 18.10.2017
- Cena: 40 zł
Dziękujemy wydawnictwu Non Stop Comics za udostępnienie komiksu do recenzji.
Galeria
comments powered by Disqus