Graham Masterton „Głód” - recenzja

Autor: Luiza Dobrzyńska Redaktor: Motyl

Dodane: 16-10-2017 10:09 ()


Graham Masterton to autor, którego nie trzeba zachwalać ani nawet przedstawiać. Jego nazwisko znają wszyscy, którzy choćby w minimalnym stopni interesują się horrorami. Tymczasem warto pamiętać, że ten pisarz ma na koncie wiele książek, niebędących horrorami, w tym podręczniki psychologii. Jest zresztą psychologiem z wykształcenia i długi czas pracował jako seksuolog. Jego doświadczenia zawodowe dały mu bogaty materiał dokumentalny, z którego nieraz korzysta przy pisaniu swych powieści. Niektóre z tych książek, choć nie są horrorami, i tak budzą dreszcz grozy – jak na przykład „Głód”.

Ed Hardester jest człowiekiem dobrze sytuowanym, dobrym mężem i ojcem sześcioletniej Sally. Kiedyś chciał być dobrze zarabiającym urzędnikiem i udawało mu się to, dopóki po śmierci ojca i starszego brata nie został zmuszony do zajęcia się rodzinną farmą. Właściwie słowa „został zmuszony” nie są tu całkiem na miejscu, bo przecież nikt go nie terroryzował – obowiązek wobec rodziny został wsparty ukrytą głęboko miłością do ziemi i tak oto Ed został farmerem. Jego żona Season jest z tego bardzo niezadowolona. Przyzwyczajona do życia w wielkim mieście nie odnajduje się na wsi i uważa, że nie jest to właściwe miejsce do wychowywania małej dziewczynki. Małżonkowie stają w obliczu rodzinnego kryzysu. Ich życie ulega gwałtownej zmianie, gdy pszenica na polach Eda zostaje zaatakowana przez tajemniczą zarazę. Bardzo szybko okazuje się, że winny nieszczęściu jest sztucznie uzyskany wirus. Przerażony Ed zawiadamia władze, jednak odpowiedzialny za resort senator Shearson jest bardziej zainteresowany własnymi sprawami niż pomocą farmerom. Nawet wtedy, gdy wychodzi na jaw, że niemal cała żywność w kraju została skażona iże jest to wynikiem działania jak najbardziej celowego. Stany Zjednoczone ogarnia panika, podczas której wszelkie normy życia społecznego ulegają przewartościowaniu...

„Głód” to książka nie tylko o wielkim nieszczęściu w jednym z najbardziej rozwiniętych krajów świata. Opowiada o społeczeństwie, w którym skutecznie zabito zdolności przystosowawcze i wszelki instynkt współpracy. Mówi też o bezsilności uzależnionych od osiągnięć techniki ludzi w obliczu nieprzyjaznej im przyrody, niezależnie od przyczyny problemów. Przez całe dekady uczeni rywalizacji i egoizmu, nazywanego „zaradnością życiową”, nie potrafią zmienić swych priorytetów nawet wtedy, gdy tylko to mogłoby ich ocalić. Słowo „współpraca” oznacza dla nich jedynie próbę wykorzystania kogoś. Nawet najlepiej wykształceni, na pozór kulturalni ludzie z elit zachowują się jak bydło podczas pożaru, gdy tylko dociera do nich świadomość rozmiarów ogólnokrajowej klęski. Oficjalne służby porządkowe przekształcają się w organizacje terrorystyczne, pozornie działające na zlecenie rządu, który zresztą już nad niczym nie panuje. Niemal każdy już myśli tylko o sobie, o nikim więcej, tylko nieliczne jednostki starają się przynajmniej ocalić swe rodziny.

Tworząc tę powieść, Graham Masterton oparł swój pomysł na fabułę przede wszystkim na trawiącej Stany Zjednoczone paranoi – strachu przed jakimś zdecydowanym ruchem ze strony Związku Radzieckiego. Za czasów zimnej wojny przybierał on prawdziwie monstrualne rozmiary i dochodziło czasem na tym tle do absurdalnych procesów sądowych i nawet wyroków. Na ludzi najprawdopodobniej Bogu ducha winnych. Żaden pisarz nie wymyśliłby rzeczy, które się wtedy działy w na pozór zdroworozsądkowej Ameryce. Wystarczyło rzucić słowa „Sowieci maczali w tym palce”, żeby ludziom natychmiast skoczyło ciśnienie. Jak można wywnioskować z „Głodu”, Masterton nie wierzył, by amerykańskie społeczeństwo zdołało zorganizować się jakoś w obliczu rzeczywistego ataku lub ogólnokrajowej klęski żywiołowej.

Przejmująca grozą książka nie jest pozbawiona pewnych słabych stron. Autor niepotrzebnie rozwleka pewne opisy, kwitując za to kilkoma skrótowymi zdaniami sytuacje dużo poważniejsze niż, na przykład, seks dwojga z bohaterów. To jednak drobiazg w porównaniu z walorami powieści. O najnowszą edycję postarało się wydawnictwo Replika, zaopatrując interesująca treść w elegancką i adekwatną okładkę, pasującą do innych książek Mastertona wydanych w tej serii.

 

Tytuł: „Głód”

  • Autor: Graham Masterton
  • Wydawnictwo: Replika
  • Język oryginału: angielski
  • Przekład: Piotr Kuś
  • Okładka: miękka ze skrzydełkami
  • Format:145x205 mm
  • Ilość stron: 416
  • Rok wydania: 09.2017 r.
  • ISBN: 978-83-76-7464-87
  • Cena: 36,90 zł

Dziękujemy Wydawnictwu Replika za przesłanie egzemplarza do recenzji.


comments powered by Disqus