„Wzgórze Apolla" tom 5 i 6 - recenzja

Autor: Anna Andrys Redaktor: Motyl

Dodane: 21-07-2017 18:14 ()


Wstąpienie Kawabuchiego do zespołu rockowego spowodowało konflikt między przyjaciółmi. A milczenie i brak wyjaśnień, dlaczego tak postąpił, tylko go pogłębiło. Brak zrozumienia, niedopowiedzenia i nuta zazdrości bywają rysą na niejednej przyjaźni i mogą doprowadzić do jej zachwiana. Tak właśnie stało się z Kaoru i Sentaro. Jeśli do tego dodać niespełnione miłości oraz powrót odmienionego Juna, to piąty tom „Wzgórza Apolla” wprowadza wiele zawirowań w życie głównych bohaterów.

Na szczęście, prawdziwi przyjaciele zawsze odnajdą drogę do porozumienia, jeśli nie słowami, to za sprawą ich największej miłości, czyli muzyki. W tym wypadku Jazzu. Gdy w czasie występu na szkolnych dniach kultury nagle zdarza się awaria prądu, przez co występ zespołu rockowego nie może się rozpocząć, całą sytuację ratuje popis umiejętności Kaoru i Sentaro. Ale ich koncert to nie tylko występ dla zgromadzonej widowni, to przede wszystkim ich emocje, które wręcz wylewają się z każdego utworu, od zawodu, gniewu po odzyskaną radość z muzyki. Trzeba przyznać, że Yuki Kadamo po mistrzowsku ilustruje to wydarzenie. Emocje na twarzach bohaterów, ich ruchy, gdy grają na instrumentach, wydają się poruszać przed naszymi oczami. Jest to niesamowita scena i po raz kolejny cieszę się, że manga została doceniona i stworzono anime, bo historia zasługiwała na to, aby ją ożywić i dodać do niej muzykę.

Oprócz emocji związanych z pasją głównych bohaterów dochodzą również pierwsze miłości i odrzucenia. Trójkąt Jun, Yurika, Sentaro wysuwa się tutaj na pierwszy plan. A tom szósty serii został całkiem przez nich zdominowany. Autorka najpierw ukazuje nam wydarzenia, które miały miejsce w czasie studiów Juna. Dowiadujemy się, co go spotkało i sprawiło, że się zmienił. Mimowolnie został wplątany w politykę i tego nie udźwignął. Historia przedstawiona jest na stronach zaznaczonych czarną ramką, odcinającą przeszłość od teraźniejszości. Uczucia w końcu zostają powiedziane i pomimo wielu przeciwności Jun i Yurika postanawiają zostać razem. Dochodzi także do konfrontacji między Sentaro i starszym kolegą. Czy miłość do tej samej kobiety może zniszczyć ich przyjaźń? I jak to w ich relacjach bywa, wszystko przekłada się na muzykę. Kolejna rozmowa, kolejna konfrontacja za pomocą dźwięków, a nie słów. Wiek dorastania to również wiek podejmowania czasami trudnych decyzji, zwłaszcza wtedy, gdy trzeba coś odpuścić. Pozwolić komuś odejść. Kolejne tomy mangi pokazują jak wydarzenia, które są udziałem głównych bohaterów, sprawiają jak się oni zmieniają, dorastają. W tle pozostaje wątek Kaoru i Ritki. Dziewczyna powoli zdaje sobie sprawę ze swoich uczuć, gdy on interpretuje je całkiem przeciwnie. Miłość i przyjaźń wzajemnie się przeplatają.

„Wzgórze Apolla” to wyjątkowa opowieść, nieśpieszna, a jednak posiadająca wiele wydarzeń, które mają wpływ na wybory bohaterów, na ich przyszłe życie. Szósty tom zakończył jeden z wątków, ale wciąż losy Kaoru, Sentaro i Ritsuki przedstawiają wiele niewiadomych. Aby się przekonać, do czego ich przyjaźń doprowadzi, warto sięgnąć po kolejne tomy.

Jak w przypadku poprzednich woluminów, tak w 5 i 6 znajdziemy na końcu dodatkowe historie z elementami nadnaturalności. Pierwsza to „Dziewczyna z sufitu”, a druga „Nocny Obchód”. Obie zawierają w sobie domieszkę niesamowitości, ale i cechują się dużą dawką romantyzmu. Czyta się je z zaciekawieniem i przyjemnością. Polecam.

 

Tytuł: „Wzgórze Apolla" tom 5 i 6

  • Scenariusz: Yuki Kodama
  • Rysunek: Yuki Kodama
  • Wydawnictwo: Japonica Polonica Fantastica
  • Tytuł oryginalny: Sakamichi no Apollon
  • Liczba stron: 192
  • Format: A5
  • Oprawa: miękka w obwolucie
  • Papier: offset
  • Druk: cz.-b.
  • Wydanie: I
  • Cena: 25,20 zł

Dziękujemy wydawnictwu JPF za udostępnienie egzemplarza do recenzji.


comments powered by Disqus