„XIII Mystery" tom 7: „Betty Barnowsky" - recenzja
Dodane: 26-02-2017 15:01 ()
Nie da się ukryć, że jedną z niebywale barwnych postaci cyklu stworzonego przez Jeana Van Hamme’a jest Betty Barnowsky. Niepokorny i niespokojny duchem rudzielec, który nigdy nie należał do niewiniątek. Można się o tym doskonale przekonać, czytając dossier bohaterki, której burzliwy okres dorastania był naznaczony przeróżnymi ekscesami. Ktoś powie – błędy młodości, ale patrząc przez pryzmat niniejszej historii łatwo dostrzec inne przyczyny. Zagubienie, brak miłości i jej rozpaczliwe poszukiwanie.
W przeciwieństwie do swojej młodszej siostry długo szukała swej drogi, aż w końcu zaciągnęła się do wojska. Tak rozpoczęła się jej kariera w armii, na początku jedynie w charakterze personelu pomocniczego, ale z czasem ambicje Betty zaprowadziły ją znacznie wyżej. Wstępując do SPADS – elitarnej jednostki bojowej, sprytna dziewczyna szybko doczekała się stopnia sierżanta. Jak wyglądały jej losy podczas spisku XX, mogliśmy zobaczyć w czwartym i piątym tomie głównego cyklu. Natomiast w albumie XIII Mystery poświęconym tej bohaterce autorzy zabierają nas w jej ostatnią misję w wojsku. Gdy wraz z generałem Benem Carringtonem wyrusza posprzątać po niedoszłym puczu, w który był zamieszany Mac Call. Niestety renegaci ze SPADS stawiają silny opór, a Betty wraz ze swoim przełożonym wpadają w pułapkę zastawioną przez uważanego za zmarłego wroga. Sami w środku dżungli bez szans na ratunek.
Kobiety w życiu Jasona Mac Lane’a zawsze odgrywały istotną rolę. Nie były tylko marionetkami czy tłem jego przygód. Zarówno major Jones, jak i Betty Barnowsky na dłużej zarysowały swoją obecność na kartach cyklu. Typ silnej kobiety umiejącej zabić przeciwnika na piętnaście różnych sposobów lub puścić serię z karabinu maszynowego, robiąc sito z przeważających sił wroga. Bez wątpienia nie da się takich wystąpień zapomnieć, zwłaszcza gdy widać uroczą i na pozór bezbronną Betty, która w walce pokazuje pazur.
Siódma odsłona XIII Mystery to jednak nie tylko jej wojskowe perypetie powiązane ze służbą w SPADS. Na pierwszym planie twórcy albumu zdecydowali się ująć rozterki Betty, jej chwilowe zauroczenie Jasonem, które niejako jest motorem napędowym niniejszej fabuły, jak i późniejszy zachwyt osobą starzejącego się wdowca, markiza de Preseau, który od ich pierwszego spotkania miał wielką słabość do przebojowej i sprytnej dziewczyny. O fabule niniejszego tomu nie sposób napisać więcej, aby nie popsuć zabawy z jego lektury. Warto jednak zauważyć, że Joël Callède chciał pokazać Betty z nieco innej strony, nie tylko hulaki i twardej sztuki odnajdującej się na tle zabijaków ze SPADS, ale też delikatnej i wrażliwej osobowości, która pod wpływem emocji, gdy jej życie wisiało na włosku, podjęła kluczowe decyzje dla swojej przyszłości. To, co finalnie ukształtowało Betty, jako osobę, którą znamy z kontynuacji kreowanej już przez Yvesa Sente’a, wynika z tego tomu. Inną refleksją, nasuwającą się po jego lekturze, jest swoiste fatum ciążące nad „kobietami” Mac Lane’a. Gdy on wychodzi z opresji cało, one zazwyczaj są naznaczone, napiętnowane, a mimo to zawsze garną się do pomocy, ładując się niejednokrotnie w spore tarapaty. Ot, taka już ich uroda.
Poszczególne epizody i bohaterowie prezentowani na łamach XIII Mystery z powodzeniem urozmaicają i wypełniają białe plamy głównego cyklu. Konsekwencja i pieczołowitość kolejnych autorów sprawiają, że historie publikowane na łamach spin-offa uzupełniają sztandarowy cykl, a zarazem można czytać je w oderwaniu od głównej intrygi. W przypadku Betty dochodzi jeszcze do tego ciekawa fabuła oraz barwna postać bohaterki, której losy krzyżowały się więcej niż jeden raz z Jasonem Mac Lanem.
Tytuł: „XIII Mystery" tom 7: „Betty Barnowsky"
- Scenariusz: Joël Callède
- Rysunki: Sylvain Vallee
- Kolor: Berengere Marquebreucq
- Tłumaczenie: Jakub Syty
- Wydawnictwo: Taurus Media
- Data wydania: 21.02.2017 r.
- Druk: kolor, kreda
- Oprawa: twarda
- Stron: 56
- Cena: 39 zł
Dziękujemy wydawnictwu Taurus Media za udostępnienie komiksu do recenzji.
Galeria
comments powered by Disqus