Michał J. Chmielewski „Złe" - recenzja druga
Dodane: 09-02-2017 07:57 ()
Powieść „Złe” Chmielewskiego można chyba najtrafniej określić mianem dramatycznego thrillera. Być może niepokojące powinno być to, że w czyjejś wyobraźni mogą wykreować się takie historie, ale ten scenariusz z pewnością mogło napisać życie. Chociaż nikomu tego nie życzę!
Telewizje masowo produkują różne seriale kryminalne. Powieść Chmielewskiego jest w pewnym sensie jednym odcinkiem takiego serialu. Historie poznajemy z perspektywy oprawców i ofiar. Niektórych przypadkowych, pechowych, ale również tych wyrachowanych i świadomych swoich czynów. Postaci występujące w tym dramacie to: rodzina Jasińskich, reporter Tomasz Lange, nastoletni chłopak Marcin Witczak i nauczyciel informatyki, Krzysztof Lewicki. Ich losy splatają się w sposób początkowo nieprzewidywalny. Ot, przypadkowe wydarzenia krzyżują drogi bohaterów. To, co dzieje się w punkcie kulminacyjnym nie da się opisać w recenzji bez wyjawienia najdrobniejszych szczegółów, a te stanowiłyby gigantyczny spoiler, więc odsyłam zaciekawionych do książki. Najpierw jednak radzę doczytać ten tekst do końca.
Powieść opisuje w większości kilkadziesiąt godzin z życia ekstremalnie patologicznej, polskiej rodziny. Przedstawia społeczną znieczulicę, jaka powszechnie panuje w dzisiejszym świecie. Osoby o odmiennym charakterze marginalizuje, chociaż również są one wplecione w fabułę. Historia w pewnym momencie staje się przewidywalna, ale tylko do pewnego stopnia. Po spodziewanych wydarzeniach znów następują te zaskakujące, niosące ze sobą sporą dawkę szoku.
Wielką siłą książki jest jej niecodzienna konstrukcja. Autor podzielił całość na cztery części, a te z kolei są rozłożone miedzy różne postaci. Śledzimy wiec fabułę z perspektywy wielu osób. Czasami zestawionych dość skrajnie. Co więcej, poszczególne fragmenty nakładają się na siebie i to, co zamyka cześć opowieści jednej osoby, jest jednocześnie punktem wyjścia przy narracji z innego punktu widzenia. To interesujący zabieg, który sprawdza się doskonale. Dzięki temu oraz historii wciągającej do cna książkę przeczytałem w niespełna pięć godzin. Czy świadczy to o książce dobrze? To każdy musi określić sam. Jednak z mojego punktu widzenia, jak najbardziej jest to cecha pozytywna. Po prostu miałem czas, a fabuła nie odrzuciła mnie i nie zmęczyła, mimo naprawdę trudnej tematyki. Ktoś, kto lubi dawkować lekturę, pewnie zdoła się powstrzymać przed połknięciem całości tekstu na raz.
Technicznie książka jest dobrze napisana i wydana. Nie doszukałem się błędów językowych, co więcej pewna przystępność narracji naprawdę bardzo dobrze dawała się czytać. Okładka zionie minimalizmem, do którego przyzwyczaiło mnie już wydawnictwo Genius Creations. Jest to jednak pozytywny minimalizm. Ilustracja sprawdza się dobrze, nic nie zdradza, ale wprowadza jakiś niepokój, który jest przy tej książce jak najbardziej na miejscu.
Polecanie tej książki każdemu byłoby ogromnym nadużyciem. Nie jest to jednak pozycja tylko dla miłośników literatury grozy. Może spodobać się czytelnikom kryminałów i powieści obyczajowych, chociaż z tej „cięższej” półki. Wydaje mi się, że również psychologowie mogliby wykorzystać ją jako przykład pewnych zezwierzęconych ludzkich zachowań. Na pewno ciężko nazwać „Złe” lekturą dla relaksu, bo jej ciężar momentami przytłacza. Dobrze jest również umieć oderwać się od tej książkowej rzeczywistości, by nie popaść w jakiś stan histerii nad losem bohaterów. Być może warto byłoby jednak zastanowić się, ile podobnych historii rozgrywa się gdzieś obok? Swoją drogą po lekturze tej książki naszła mnie myśl na temat bohaterów. Używając polskich imion i nazwisk, w powieści o tak makabrycznej fabule, istnieje chyba ryzyko, że autor zrobi komuś sporą krzywdę, nawet o tym nie wiedząc. Przecież gdzieś w Polsce może mieszkać rodzina Jasińskich, których życie wygląda zupełnie inaczej, a tutaj zostanie im przypięta okropna łatka. Musimy pamiętać, że nie każdy pojmuje fikcję literacką w sposób jednaki.
Tytuł: Złe
- Autor: Michał Jan Chmielewski
- Wydawca: Genius Creations
- Data wydania: 12.2016 r.
- Liczba stron: 306
- Okładka: miękka
- Format 125x195 mm
- Cena: 29,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Genius Creations za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus