Jarosław Grzędowicz „Hel³” - recenzja

Autor: Damian Podoba Redaktor: Motyl

Dodane: 02-02-2017 19:15 ()


Najnowsza powieść Jarosława Grzędowicza „Hel3” jest dużym novum w stosunku do tego, co do tej pory serwował czytelnikom ten autor. Przede wszystkim jest to historia zakorzeniona w SF, wizja niedalekiej przyszłości, w której panuje dość intrygujący system geopolityczny.

Fabuła książki w pewnym sensie uderza w tony polityczne, ponieważ można doszukać się podobieństw do sytuacji jakie miały miejsce w rzeczywistości, np. niesławnej afery taśmowej lub postępującej obecnie monopolizacji rynku paliw. Głównym bohaterem jest tzw. iwenciarz, freelancer Norbert Roliński. Jego zadanie jest proste, ma nagrywać to, co się wokół niego dzieje i umieszczać na portalach informacyjnych MegaNetu. Kłopot w tym, żeby znaleźć wydarzenie na tyle interesujące, by zarobić na jego wyświetlaniu i odsprzedaży. Norbert ma to szczęście, że czasami ktoś podrzuca mu cynk o dobrych iwentach. Gorzej, że zazwyczaj są one niebezpieczne. Bohater wplątuje się w polityczną aferę, która staje się dla niego wrotami do jeszcze większych kłopotów. Jakie dokładnie kroki podejmuje iwenciarz, dowiecie się, czytając powieść, cały czas jednak balansuje on na krawędzi wielkiej polityki.

O samej postaci powiedzieć można przede wszystkim dwie rzeczy: to idealista, który gdzieś z tyłu głowy ma chęć zostać prawdziwym reportem. Z drugiej strony zdaje sobie sprawę, że musi kręcić iwenty, które „łyknie” publiczność, bo w ten sposób najzwyczajniej zarobi pieniądze. W powieści występują również inne postacie, jednak szersze rozpisywanie się o nich mogłoby zdradzić pewne elementy fabuły, więc powiem tylko, że na kartach książki pojawiają się zarówno politycy, najemnicy, jak i wizjonerzy.

Tytułowy hel3 to wydajny pierwiastek, który może zapewnić energię wszystkim potrzebującym na długie lata. Problem jest jeden - wszystkie jego zasoby znajdują się na Księżycu. Co więcej, wiele państw nie jest zadowolonych z pomysłu zastosowania helu3
w energetyce i nie kwapi się do jego wydobycia. Kiedy pojawia się „prywaciarz” zainteresowany wykorzystaniem wartościowego pierwiastka, konflikt wydaje się nieunikniony, mimo że prawo międzynarodowe nie zabrania prywatnym korporacjom działań wydobywczych w kosmosie. Zagadką może być, dlaczego ludzie zrezygnowali z szerszej eksploracji kosmosu mimo wiedzy, że na Księżycu są pokłady surowca, który z powodzeniem zastąpi ropę naftową? Cóż, sugeruję uważnie doczytać do końca książki. Przestrzegam również osoby o słabych nerwach – warto mieć przy sobie jakąś melisę lub coś na opanowanie nerwicy żołądka, ponieważ jest w książce kilka dość mocnych momentów. W skali brutalności sklasyfikowałbym je nawet jako 11/10. Gdyby ktoś na podstawie tej powieści nakręcił kiedyś film, to bez wątpienia zostałby on sklasyfikowany w kategorii horror/SF.

W treści znajdziemy wiele informacji zaczerpniętych z astrofizyki. Jest to dobre posunięcie, ponieważ dość specjalistyczna dziedzina nauki została wprowadzona w książkę rozrywkową w bardzo przystępny sposób. Czytelnik może nawet nie zdawać sobie sprawy, ale będzie chłonął informacje potwierdzone naukowo. Autor informuje nas o tym w podziękowaniach na początku książki, ale przecież nie każdy czyta wstęp i posłowie. Pomysł i wykonanie w „Helu3” stoją na najwyższym poziomie. Fabuła zgrabnie łączy się w całość. Mimo że mamy do czynienia z akcją dziejącą się w różnych miejscach, to przejścia są nieodczuwalne i nie ma poczucia chaotycznego zmieniania lokacji. Fabuła toczy się szybko, ale zapada w pamięć. Spadek jakości następuje dopiero w zakończeniu. Wydarzenia dzieją się ekspresowo, przez co czytelnik może poczuć się zagubiony i zdezorientowany. Pewne kwestie nie zostają wyjaśnione. Jest to dobra i ekscytująca końcówka, jednak czuję duży niedosyt. Finał powieści jest niejednoznaczny i chociaż po ostatnim zdaniu widnieje napis „KONIEC”, to równie dobrze możemy zastanawiać się, czy autor napisze kontynuację.

Ciekawie prezentują się grafiki koncepcyjne związane z powieścią. Ilustracja okładkowa jest zaprojektowana z ogromną szczegółowością i fotorealizmem. Lubię takie podejście i przypuszczam, że wiele osób może skusić się na zakup książki dzięki samej estetyce wydania.

„Hel3” jest książką całkowicie godną polecenia nie tylko fanom Jarosława Grzędowicza oraz literatury SF, ale także każdemu, kto ceni dobrą lekturę. Szkoda, że musieliśmy czekać na powrót tego autora tak długo, jednak się opłacało.

 

Tytuł: „Hel3

  • Autor: Jarosław Grzędowicz
  • Wydawnictwo: Fabryka Słów
  • Miejsce wydania: Lublin
  • Data wydania: 15.02.2017 r.
  • Format: 125x195 mm
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • ISBN-13: 9788379642045
  • Wydanie: I
  • Stron: 512
  • Cena: 44,90 zł


comments powered by Disqus