„Fire and Stone" tom 2: „Aliens" - recenzja
Dodane: 21-10-2016 13:13 ()
Drugi tom serii Fire and Stone przedstawia wydarzenia, które miały miejsce kilkadziesiąt lat przed tymi opisanymi w tomie pierwszym.
Na LV-426 przebywają kolonizatorzy. Szybko okazuje się, że miejsce nie nadaje się do zamieszkania, bo ma już innych, znacznie groźniejszych od ludzi lokatorów. W panicznej atmosferze przybysze ewakuują się na sąsiedni księżyc. Ucieczka niestety nie idzie dobrze, na pokład statku dostają się najniebezpieczniejsze zwierzaki w kosmosie, w efekcie czego misja ratunkowa nie zmienia sytuacji uciekinierów na lepsze, wręcz przeciwnie. Znaleźli się w obcym sobie środowisku, bez zapasów, sprzętu i szans na pomoc, a do tego w wyjątkowo nieprzyjemnym towarzystwie. Czyli w miejscu, które idealnie nadaje się do stworzenia dobrej opowieści do obcych.
Za tom drugi odpowiada zupełnie inna ekipa twórców, i tak scenariusz przygotował Chris Roberson, natomiast ilustracjami zajął się Patric Reynolds. Historia jest typowa, co bynajmniej nie świadczy na jej niekorzyść. Są obcy, jest załoga w niebezpieczeństwie, są działania, mające na celu wyjście z opresji. Trudno wymagać jakichś olśniewających nowinek i miłośnikom gatunku nie powinno to specjalnie przeszkadzać. Fabuła ma wszystkie te elementy, za które fani kochają świat Obcych. Gorzej jednak ma się sprawa prowadzenia tej fabuły. Dialogi są słabe, miejscami nawet bardzo. Scenarzysta nie potrafi zbudować atmosfery. Główną postacią jest inżynier Derrick Russell, który zna się...na planowaniu. To on zamieszkiwał jaskinię, do której dotarli członkowie załogi z tomu pierwszego. Prowadzi badania nad akceleratorem, ale w jaki sposób i czym… nie wiadomo. W komiksie zajmuje się głównie długimi monologami i patrzeniem w siną dal. Z pozostałych członków załogi uwagę zwraca jeszcze kłócąca się dwójka: kobieta - która chce się okopać w obozie i czekać na lepsze czasy oraz mężczyzna - który chce działać. Dwa zupełnie inne podejścia do sprawy, ale również przedstawione tylko w postaci słownych utarczek. Postaci poza nazwiskami nie posiadają żadnych więcej cech i błyskawicznie wyparowują z pamięci. Album nie odkrywa nic nowego z historii przedstawionej w tomie pierwszym, którą miał prawdopodobnie rozbudować.
Na szczęście lepiej prezentuje się strona wizualna komiksu. Patric Reynolds ma dość oszczędną, ale wyrazistą, chropowatą kreskę, która świetnie nadaje się do tego typu opowieści, chociaż zdaję sobie sprawę, że może to być kwestia indywidualnych preferencji i nie każdemu taki styl musi się podobać. Emocje, których brakuje w scenariuszu, rysownik jest w stanie mocno wyciągnąć, dzięki czemu postaci - przynajmniej w minimalnym stopniu - nabierają życia. Szkoda, że artysta skupia się prawie wyłącznie na postaciach, bardzo często pozostawiając całkowicie pusty plan drugi, a i plan pierwszy jest dość skromny. Zaskoczeniem jest kolorysta, pojawia się tu mega gwiazda w postaci Dave’a Stewarta, który pokazuje, że odnajdzie się w absolutnie każdej produkcji. Paleta barw momentami nuży, niemniej poziom prezentowany przez dziewięciokrotnego zdobywcę nagrody Eisnera jest wysoki. Malowane okładki ozdabiające rozdziały autorstwa Davida Palumbo nie należą do światowej ekstraklasy, ale stanowią bardzo dobre uzupełnienie całości.
Aliens nie wnosi nic nowego ani do uniwersum Obcych, ani nawet do samej serii Fire and Stone. Przedstawiona opowieść mogła śmiało zostać skompresowana i zamieszczona jako prolog w części pierwszej. Nie porywa fabularnie, graficznie jest przyzwoita. Niemniej, z uwagi na brak tej tematyki na polskim rynku fani mogą po ten tytuł śmiało sięgnąć. Nie powinni czuć się zawiedzeni, w końcu na bezrybiu i rak ryba. Na końcu albumu znajduje się mały, ale jakże smaczny kąsek, który powinien sprawić przyjemność każdemu miłośnikowi filmu w reżyserii Jamesa Camerona.
Tytuł: „Fire and Stone" tom 2: „Aliens"
- Scenariusz: Chris Roberson
- Rysunek: Patric Reynolds
- Wydawnictwo: Scream Comics
- Kolor: Dave Stewart
- Seria: Fire and Stone
- Liczba stron: 112
- Format: 170x260 mm
- Oprawa: miękka
- Druk: kolor
- ISBN-13: 9788365454157
- Wydanie: I
- Data wydania: 10.2016 r.
- Cena: 49 zł
Dziękujemy wydawnictwu Scream Comics za udostępnienie komiksu do recenzji.
comments powered by Disqus