„Malutki Lisek i Wielki Dzik” tom 2: „Najdalej” - recenzja

Autor: Paweł Ciołkiewicz Redaktor: Motyl

Dodane: 21-10-2016 11:30 ()


„Malutki Lisek i Wielki Dzik” to komiks, który zajął drugie miejsce w drugiej edycji konkursu na komiks dla dzieci im. Janusza Christy. Dzięki tej nagrodzie w ubiegłym roku nakładem wydawnictwa Egmont ukazał się pierwszy tom opowieści o dwóch sympatycznych zwierzakach, a podczas tegorocznego MFKiG w Łodzi premierę miała druga odsłona ich przygód. Album „Najdalej” zawiera kontynuację wyprawy Liska i Dzika, którzy zostawili swoje rodzinne strony i postanowili wspólnie wyruszyć do odległych, nieznanych krain.

Komiks składa się z trzech części zatytułowanych kolejno: Daleko, Dalej i Najdalej. Nasi bohaterowie beztrosko maszerują sobie wspólnie i cieszą się przyrodą, którą podziwiają wokół siebie oraz własnym towarzystwem. Wszystko wydaje się im piękne, a podróż okazuje się samą przyjemnością. Powód jest rzecz jasna oczywisty – mają przecież siebie. Cieszą się swoją przyjaźnią i dzięki niej zbierają siły do dalszej podróży. Ta wspólna wyprawa jest także okazją do zdobywania ważnych doświadczeń i życiowej mądrości. Oba zwierzaki uczą się, że szczęściem trzeba się dzielić. Jeśli bowiem ktoś jest zbyt samolubny, może nie tylko stracić przyjaciół, ale także całą radość życia. Mają także okazję doświadczyć samotności, która jest czymś bardzo nieprzyjemnym. No i na koniec przekonują się, że warto wyznaczać sobie w życiu atrakcyjne, ale realistyczne cele i nigdy nie warto ich realizować kosztem przyjaźni.

Tak, bez wątpienia pod warstwą sympatycznej, ciepłej i mądrej opowieści o podróży, autorka oferuje najmłodszym czytelnikom kilka ważnych lekcji na temat życia. Robi to jednak w bardzo dyskretny i subtelny sposób, dzięki czemu można spokojnie cieszyć się narracją bez konieczności doszukiwania się tych dydaktycznych warstw znaczeniowych. Jest jednak bardziej niż pewne, że najmłodsi podczas lektury bez trudu odkryją ten przekaz i będą w stanie trafnie go zinterpretować, nie tracąc przy tym frajdy z lektury.

Ważnym atutem komiksu jest – obok warstwy narracyjnej – oprawa graficzna. Rysunki w komiksie jednoznacznie kojarzą się z książeczkami dla dzieci. Dominują tu ciepłe kolory – no może poza fragmentem, w którym nasi bohaterowie gubią się w zimnej i dość nieprzyjemnej mgle. Akwarelowe, rozlane i pełne niespodzianek kolory, stanowią absolutnie wspaniałą przeciwwagę dla komputerowych, sztucznych barw, które dominują dziś także w komiksach dla dzieci. No i na koniec trzeba wspomnieć o okładce. Moim zdaniem jest to jedna z najlepszych okładek komiksów wydanych w tym roku na polskim rynku. I nie chodzi mi tylko o komiks dla dzieci. Akwarelowe barwy nocy oświetlonej światłem księżyca i gwiazdami oraz resztkami zachodzącego słońca wyglądają niesamowicie, a dwie samotne sylwetki bohaterów na tym tle prezentują się w bardzo poruszający sposób. Bez wątpienia ta okładka przykuje uwagę niejednego potencjalnego czytelnika.

Każdy kolejny komiks, który ukazuje się w ramach cyklu związanego z konkursem organizowanym przez Egmont, dowodzi, że ta inicjatywa to strzał w dziesiątkę. Otrzymujemy bardzo różnorodne opowieści adresowane do dzieci w różnym wieku. Różnią się stylistyką, rysunkami, sposobem narracji, ale łączy je jedno – wszystkie one wnoszą do polskiego komiksowa wiele pozytywnych emocji. Komiks Bereniki Kołomyckiej na tym tle charakteryzuje się niezwykłą wrażliwością i delikatnością, która jest szczególnie potrzebna w przypadku snucia opowieści dla najmłodszych odbiorców, ale może okazać się niezwykle atrakcyjna również dla odbiorców, którzy okres dzieciństwa mają już dawno za sobą.

 

Tytuł: „Malutki Lisek i Wielki Dzik” tom 2: „Najdalej”

  • Autorka: Berenika Kołomycka
  • Wydawca: Egmont
  • Data wydania: 05.10.2016 r.
  • Objętość: 48 stron
  • Format: A4
  • Oprawa: mięka ze skrzydełkami
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolorowy
  • Cena: 24,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.

Galeria


comments powered by Disqus