Anna Lange „Clovis LaFay. Magiczne akta Scotland Yardu” - recenzja

Autor: Damian Podoba Redaktor: Motyl

Dodane: 12-09-2016 14:18 ()


Kiedy dostałem egzemplarz książki „Clovis LaFay. Magiczne akta Scotland Yardu” niejakiej Anny Lange, miałem mieszane uczucia, ponieważ niekoniecznie przepadam za literaturą obcą. Również czytanie zacząłem bez zapoznawania się z informacją o autorce i dopiero po kilkunastu stronach zacząłem usilnie poszukiwać nazwiska tłumacza, który układa dziwne zwroty. Ku mojemu zdziwieniu informacji o tłumaczeniu nie znalazłem, za to doczytałem w końcu, że książka zalicza się do literatury polskiej, a Anna Lange to pseudonim autorki debiutującej na polu fantastyki. Sama ta informacja nie zmieniła mojego nastawienia do książki, obroniła się ona zupełnie niezależnie.

Powieść jest osadzona w alternatywnej rzeczywistości w XIX-wiecznej Anglii. Różnica między historią a światem z książki polega na istnieniu w tym drugim magii. Nie jest to jednak magia taka jak w Harrym Potterze czy powieściach fantasy. Autorka stworzyła czary o znacznie bardziej skomplikowanej naturze, co jednocześnie zapewnia im wielką oryginalność. Magia w świecie powieści dzieli się na różne specjalności: iluzję, piromancję, kinemancję magię poszukiwawczą i nekromancję. Pewnym podobieństwem do fantasy, a szczególnie do gier RPG, jest potencjał magiczny, określający siłę maga i jego możliwości. Co istotne, czary nie są na cenzurowanym w oczach społeczeństwa niemagcznego. Magowie są lekarzami, policjantami i nauczycielami. Działają zresztą specjalne szkoły dla dzieci posiadających potencjał magiczny.

Głównym bohaterem powieści jest tytułowy Clovis LaFay, członek starego czarodziejskiego rodu o niekoniecznie dobrej sławie. Jego główną domeną jest dodatkowo nekromancja, co nie przysparza młodzieńcowi sympatyków. Warto przy tym zaznaczyć, że nekromancja według Anny Lange nie wiąże się z tworzeniem zombie i innych nieprzyjaznych stworzeń. Czemu zła sława ciągnie się za Clovisem, dowiadujemy się w ciągu powieści, odkrywając rodzinne problemy LaFayów. Młody nekromanta specjalizujący się w egzorcyzmach i kontaktach z duchami nie zasługuje na kiepską opinię, jednak z racji swego niezwykle spokojnego usposobienia, nie stara się walczyć ze stereotypem swojej rodziny.

W powieści występuje również John Dobson, były wojskowy kinemanta, obecnie policjant pracujący w podwydziale spraw magicznych. Jest to znajomy Clovisa z czasów szkolnych, jednak przez kilka lat nie mieli oni ze sobą kontaktu, do momentu spotkania przy jednym z podlondyńskich cmentarzy. Siostra Johna, Alicja to młoda dziewczyna kształcąca się na pielęgniarkę, która najchętniej opanowałaby również czary lecznicze. Sytuacja obyczajowa ówczesnych czasów niezbyt przychylnie zapatruje się jednak na kobiety aktywnie praktykujące magię. Z pomocą przychodzi jej właśnie Clovis, który sam ma sporą wiedzę, ale i posiada duże zbiory literatury o czarach leczniczych.

Pozostali bohaterowie to policjanci pracujący z Johnem Dobsonem, magowie o różnych specjalizacjach, którzy mają o wiele więcej pracy niż są w stanie wykonać. Poza tym poznajemy rodzinę LaFayów oraz kamerdynera pracującego u Clovisa – Alfreda Haddocka.

Fabuła powieści napędzana jest sprawami kryminalnymi prowadzonymi przez podwydział spraw magicznych. Clovis zostaje wciągnięty w działania policji jako konsultant-egzorcysta, których deficyt bardzo doskwiera londyńskim służbom. Młody nekromanta zasłużenie zyskuje uznanie niemal wszystkich swoich współpracowników, bo mimo stylu życia oderwanego od codzienności, to Clovis jest uprzejmy i uczynny, a poza tym wydaje się być pozbawiony złowrogich cech przypisywanych jego rodzinie. Sprawy komplikują się kiedy John Dobson zostaje ranny. Intryga zaczyna rozwijać się bardzo szeroko i wiązać ze sobą wszystkie postaci w niezbyt przyjemnych okolicznościach. Nie wdając się w szczegóły rzec można tylko, że sposób w jaki poprowadzony został główny wątek jest naprawdę pierwszorzędny.

Poza głównym tokiem fabuły, w książce są retrospekcje różnych postaci, które uzupełniają obraz całości. Mamy wzmiankę o początku znajomości Clovisa i Johna oraz tym, jak Alfred znalazł się na służbie u młodego LaFaya. Jest to interesujący zabieg, bo przerzuca cała fabułę w czasie, a nie wtrąca wspomnienia w formie myśli bohatera lub podczas rozmowy. Wszystkie poruszone wątki zarówno w retrospekcjach, jak i w czasie rozgrywania się głównej części powieści są skonstruowane w bardzo przemyślany sposób. Nie ma w tej powieści tak naprawdę nic naiwnego.

Książka jest dość ciężka językowo. Przypuszczam, że był to zabieg celowy by oddać klimat XIX-wiecznej obyczajowości. Dialogi zachowują poziom adekwatny do pozycji społecznej rozmówców, przez co momentami mogą wydawać się sztuczne. Podobnie sama kwestia moralności i odpowiednich zachowań, które przystoją lub nie młodym kobietom i mężczyznom przedstawionym w powieści. Całokształt jest odrobinę przytłaczający, jednak nie można tego mieć za złe autorce, bo uważam, że dobrze oddała realia, które często były posępne i pełne skomplikowanych ceremoniałów.

 Wydanie książki jest zadowalające pod każdym względem. Owszem, trafiły się jakieś drobne literówki, nie wpłynęło to jednak na odbiór powieści. Solidne klejenie sprawia, że możemy czytać bez strachu, że książka się rozleci. Natomiast grafika na okładce, może nie porywa, ale doskonale oddaje klimat, o którym wspominałem wcześniej. Trochę żal, że w środku nie znajdziemy żadnych ilustracji utrzymanych w podobnym tonie.

Opowieść stworzona przez Annę Lange jest znakomita. Jeszcze zanim skończyłem lekturę chciałem nazwać tę historię polskim Harrym Potterem. Bardzo okrutnie potraktowałbym „Clovisa LaFaya…”, bo chociaż nie mam nic do chuderlawego czarodzieja w okularach, to polska książka stoi na zdecydowanie dojrzalszym poziomie. Poruszone są problemy ubiegłych stuleci, takie jak niemoralne zachowania względem dzieci, brak równości między mężczyznami i kobietami oraz pewne obyczaje rodzinne. Dodaje to charakteru tej książce i wyróżnia ją na tle innych kryminałów, alternatyw historycznych i powieści fantasy. „Clovis LaFay…” jest bardzo dobrym połączeniem tych gatunków i z całą pewnością zasługuje na uznanie czytelników. Ja z niecierpliwością będę czekał na ciąg dalszy, bo mam przeczucie, że takowy będzie.

 

Tytuł: „Clovis LaFay. Magiczne akta Scotland Yardu”

  • Autor: Anna Lange
  • Wydawnictwo: SQN
  • Liczba stron: 448
  • Oprawa: miękka
  • Data wydania: 17 sierpnia 2016
  • ISBN: 978-83-7924-671-7
  • Cena: 36,90 zł

 


comments powered by Disqus