Recenzja książki Nicholasa Thomasa "Odkrycia. Podróże kapitana Cooka"

Autor: Rafał "Merlin" Hordyjewski Redaktor: Krzyś-Miś

Dodane: 06-05-2007 11:35 ()


Nakładem wydawnictwa Rebis ukazała się ostatnio praca Nicholasa Thomasa „Odkrycia. Podróże kapitana Cooka". Autor, urodzony w Sydney profesor antropologii Uniwersytetu Londyńskiego, od lat zajmuje się studiami nad ludami Pacyfiku. Tym razem przedstawia nam wyprawy z XVIII wieku, podczas których doszło do pierwszych kontaktów Europejczyków z wyspiarzami.

Osią książki są trzy wyprawy Jamesa Cooka, jednego z najsłynniejszych, brytyjskich odkrywców geograficznych. Autor nie skupia się jednak na biografii kapitana. Zostajemy od razu zaokrętowani na pokład brygu Endeavour i wspólnie z Cookiem ruszamy na pierwszą wyprawę po Pacyfiku. Szczegóły wcześniejszego życia kapitana poznajemy w trakcie rejsu. Postać Cooka jest jednak pretekstem do ukazania prawdziwych zainteresowań autora - spotkania dwóch odmiennych cywilizacji. Thomas pisze swą pracę w zupełnie inny sposób niż typowe historyczne czy biograficzne prace o odkrywcach. Cook, jego życie czy trasy wypraw owszem, interesują autora, ale by przedstawić kontakty dwóch światów, ich wzajemne oddziaływanie i jego skutki.

Aspekt antropologiczny podróży Cooka odgrywa w pracy główną rolę. Autor często analizuje dzienniki uczestników wypraw w poszukiwaniu zapisków o przemyśleniach nad ingerencją w nowo poznaną cywilizację. Wynika z nich, że Cook i jego podkomendni świadomi byli, jak ich przybycie zmienia życie tubylców. Obserwujemy ich rozterki, próby kontaktu, czasem zakończone tragicznie, czasem w przyjaźni. Z kart książki ukazuje się nowy typ odkrywcy - oświeceniowego badacza, który przybywa, by poznawać i przynosić wyspiarzom zdobycze swojej cywilizacji, Jakże różni się on od stereotypu białego zdobywcy-kolonizatora. Co ciekawe, już sam kapitan Cook zdawał sobie sprawę z zagrożenia, jakim może być dla tubylców odkrywca i, choć z różnym skutkiem, starał się występować wobec nich pokojowo.

Jesteśmy świadkami daremnych prób uchronienia tubylców przed roznoszoną przez marynarzy kiłą, wraz z kapitanem obawiamy się o los bydła i innych zwierząt transportowanych wiele mil, by nauczyć wyspiarzy ich hodowli. Dowiadujemy się również o przerażającym dla Europejczyków kanibalizmie, wreszcie poznajemy nieco marynarskich obyczajów i przesądów.

W miarę postępu ksiązki stajemy się świadkami zdobywania coraz szerszej wiedzy o ludach Pacyfiku. I choć, jak wspomniano, książka nie jest biografią, coraz lepiej poznajemy kapitana. Cook podczas trzeciej wyprawy jest już doświadczonym badaczem Pacyfiku, lepiej rozumie tubylców i ich obyczaje, popełnia przez to mniej błędów. Stara się stawiać własne hipotezy odnośnie obserwowanych zjawisk i panujących stosunków. Mamy tu przedstawionego Cooka - naukowca, niemal antropologa - amatora. I znowu nowy wizerunek, obok utrwalonego dotychczas odkrywcy - żeglarza.

Nicholas Thomas opiera swą pracę na analizie podstawowych źródeł historycznych jakimi są dzienniki kapitana oraz uczestników wypraw. Często porównuje różne przekazy, starając się odgadnąć zapatrywania autorów na różne wydarzenia, ich sposób myślenia. Autor nie ogranicza się jednak do przedstawienia strony europejskiej. Wykorzystując dorobek współczesnej antropologii przybliża nam ludy Pacyfiku i analizuje niejako z ich punktu widzenia przybycie Brytyjczyków. Próbuje również odgadnąć niektóre motywy postępowania tubylców. Ciekawie wypada zwłaszcza konfrontacja współczesnej wiedzy antropologicznej z domysłami snutymi przez Cooka i jego ludzi, jak to ma miejsce w przypadki interpretacji wydarzeń na Hawajach, które doprowadziły do śmierci kapitana.

Okazuje się również, że spotkania Brytyjczyków z ludami Pacyfiku wpłynęło na obie strony. Europejczycy, pewni swej przewagi technologicznej, mieli problemy z dostrzeżeniem tego, choć jak pokazuje autor na przykładzie zapisków Cooka, kapitan wraz z nabywanym doświadczeniem zdawał sobie z tego sprawę. Dobrym przykładem jest choćby przejęcie przez marynarzy nieznanej sztuki tatuowania czy „kariery" jaką robili w Londynie przywiezieni tubylcy - Tupaia i Mai.

Polską wersję książki przygotował Janusz Szczepański, człowiek morza, opatrując ją nieraz przypisami. Cieszy, że przekładu zawierającego specjalistyczne terminy czy nazwy geograficzne dokonał odpowiedni tłumacz.

Książka zaopatrzone jest w opisową bibliografię oraz indeks nazw geograficznych i osób. Pomocne w lekturze są również mapy. Trzy ogólne z wypraw Cooka uzupełnione są kilkoma szczegółowymi przedstawiającymi dane archipelagi. Samo wydanie cieszy oko. Twarda okładka, obwoluta, w środku liczne ilustracje aż zachęcają do przeczytania. Śmiało można ją polecić każdemu, zarówno zainteresowanemu morzem, jak i podróżami czy obcymi cywilizacjami. Mnóstwo inspiracji znajdą też w niej mistrzowie gry, zwłaszcza do przygód na Siódmym Morzu.

 

Rafał 'Merlin' Hordyjewski

 

 

 

Tytuł: Odkrycia. Podróże kapitana Cooka

Autor: Nicholas Thomas

Wydawnictwo: Rebis

Rok wydania: 2007

Liczba stron: 596

Wymiary: 150 mm x 225 mm

Okładka: twarda


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...