"Harley Quinn" tom 1: "Miejska gorączka" - recenzja

Autor: Marcin Waincetel Redaktor: Motyl

Dodane: 08-06-2016 22:34 ()


Prawdziwie szalona, jedyna w swoim rodzaju, dzika, nieobliczalna... Na temat Harley Quinn można byłoby powiedzieć wiele, jednak z pewnością nie to, że sprawia wrażenie normalnej lub zrównoważonej. Wszakże w tym tkwi urok bohaterki. A czy z taką osobowością można dotrzeć do każdego?

Jak nietrudno jest zgadnąć – z całą pewnością nie. „Miejska gorączka”, pierwszy album o Harley z  New 52, który niedawno ukazał się w naszym kraju, odznacza się humorem iście wybuchowym – to mieszanka czystego absurdu, seksualnych aluzji, popkulturowych smaczków, ale i niezbyt wyszukanych elementów, choćby zabawy fekaliami. Dosłowność przeważnie dominuje tutaj nad subtelnościami. Można byłoby powiedzieć, że opowieść ma w sobie sporo ze slapstickowego charakteru – awanturnicze przygody, fizyczność, przemoc, gra gestów i niemalże cyrkowych przedstawień. 

Zanim czytelnik będzie miał okazję zaznajomić się z główną historią, na początku czeka na niego prawdziwa perełka. Harley Quinn została ukazana w autorskich interpretacjach przez rysunkowych gigantów współpracujących z DC. W jednostronicowych shortach udzielają się chociażby Darwyn Cooke, Jim Lee, Adam Hughes, Sam Kieth oraz Bruce Timm – artysta, który wraz z Paulem Dini powołał do życia Harleen Quinzel. A z kronikarskiego obowiązku warto odnotować, że stało się to w dwunastym odcinku kultowego serialu animowanego „Batman: The Animated Series” z początku lat 90. ubiegłego wieku.

Quinn często puszcza zresztą oczko – zarówno do czytelników, jak i scenarzystów – co zwiastuje charakter i styl opowieści. Potraktowanej z dystansem, opracowanej na poziomie intertekstualnej gry skojarzeń, zabawy z formą oraz treścią. Wizja scenarzysty Jimmy'ego Palmiottiego, który współpracuje ze swoją żoną, rysowniczką Amandą Conner, a także grafikiem Chadem Hardim jest przez to naprawdę ujmującą.

Zasadnicza intryga z „Miejskiej gorączki” jest jednak w najlepszym razie pretekstowa. Wszystko dlatego, że z chwilą, gdy socjopatyczna heroina wprowadza się do odziedziczonego przez siebie apartamentu, akcją zaczyna rządzić niesamowitość. Codzienne życie Harley zamienia się bowiem w ciąg atrakcji – próbę podjęcia pracy jako psychoterapeutka, odwiedziny w nocnych lokalach, flirtowanie na plaży, misja likwidacji emerytowanych terrorystów byłego ZSRR czy uporanie się z hordą łowców głów, którzy polują na uroczą protagonistkę.

Chaotyczne przedstawienia – choć mogą wydawać się pozornie niespójne, nazbyt szalone – idealnie współgrają z osobowością ukochanej Jokera. „Miejska gorączka” to logika chaosu. I właśnie w ten sposób należy odczytywać całą historię. Choć przyznać trzeba, że najbardziej usatysfakcjonowani z poznania będą dorastający czytelnicy, jako że niektóre dowcipy opierają się o banał, jednak puentowany zazwyczaj w przyzwoity sposób. Dla nieco dojrzalszych odbiorców także znajdą się elementy zabawne, na przykład odnoszące się do aluzji w seksualnej relacji Quinn oraz Poison Ivy.

Specyficzny charakter historii znalazł wyraz w przyzwoitych wizualiach – odpowiednio dynamicznych, miejscami lekko rozerotyzowanych, skrzących się intensywnymi kolorami w świecie szaleńców. „Miejska gorączka” to komiksowa rozrywka, którą najlepiej określić można byłoby mianem niezobowiązującej. Nieskomplikowane wariactwa, widowisko atrakcji, ale też urocza, łamiąca wszelkie zasady i konwenanse bohaterka. Można spróbować wyjść jej naprzeciw.

 

Tytuł: "Harley Quinn" tom 1: "Miejska gorączka" 

  • Scenariusz: Jimmy Palmiotti
  • Rysunek: Amanda Conner, Chad Hardin
  • Tłumaczenie: Paulina Braiter
  • Wydawnictwo: Egmont
  • Data wydania: 18.05.2016
  • Tytuł oryginalny: Harley Quinn Vol. 1: Hot in the City
  • Wydawca oryginalny: DC Comics
  • Liczba stron: 224
  • Format: 170x260 mm
  • Oprawa: twarda
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • ISBN-13: 9788328116580
  • Wydanie: I
  • Cena: 79,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie tytułu do recenzji.

Galeria


comments powered by Disqus