Rafał Dębski "Wilkozacy" tom 3: "Księżycowy sztylet" - recenzja

Autor: Mariusz „Orzeł” Wojteczek Redaktor: Motyl

Dodane: 28-01-2016 14:00 ()


Rafał Dębski to autor, który nie boi się sięgać po różne gatunki. Pisze książki s-f, fantasy, sensacyjne. Co charakterystyczne dla jego prozy, to chętne wykorzystywanie historii i czynienie jej znaczącym elementem fabuły. A może raczej - wplatanie fabuły w historię - byłoby bardziej adekwatne?

Powieści Dębskiego są przesycone realizmem, dbałością o staranne nakreślenie historycznego tła. I zdawać by się mogło, że to wątki fantastyczne stanowią tło, swoiste uzupełnienie do prezentacji skomplikowanych opowieści o historii, w których  - zwykle - znaczące są powikłane losy Rzeczpospolitej.

„Wilkozacy. Księżycowy sztylet”  to trzecia odsłona cyklu o ukraińskich wilkołakach, żyjących w kozackich sotniach, wg swojego własnego, wilczego prawa, stroniąc od ludzi. Jednak tajemniczy zew zmusza przedstawicieli ostatniego - zdawałoby się - wilkozackiego plemienia - do udania się w kierunku ludzkich siedzib. Czy niezwykły sztylet, wykuwany z księżycowego metalu w ubogiej, chłopskiej kuźni, przez dziesiątki pokoleń, stanie się przyczyną zguby dla ostatniej sfory Wilkozaków? Czy trafią na pęto, które ich zniewoli? Już są mocno zdziesiątkowani i osłabieni przez Rosję, a tutaj jeszcze pojawia się nowe zagrożenie, o wielokroć poważniejsze, bowiem uderza w same podstawy wilczej społeczności. W jej archetypiczne, przekazywane z pokolenia na pokolenie tradycje i struktury...

Niniejszy tom Wilkozaków to mniej fantastyczna opowieść o niezwykłej, antropomorficznej wspólnocie, a bardziej spojrzenie na powikłane losy Rzeczpospolitej w okresie zaborów i zagrożenia ze strony rządzonej twardą ręką carycy Katarzyny Rosji. Donioślejszą rolę w powieści Dębskiego odgrywają postaci historyczne, niźli jego fantastyczni bohaterowie. Sztafaż fantasy - choć obecny i stanowiący - bądź co bądź - główną oś fabularną cyklu - schodzi na dalszy plan. Ale to właśnie jest zaletą nowej książki Dębskiego. Autor nie serwuje nam po raz kolejny tej samej, mocnej historii o militarnych wyczynach wilkozaczej Siczy, ale pokazuje nam inną stronę swojej opowieści. Z akcentem na interesujące zobrazowanie czasów naszego kraju pod jarzmem zaborcy.

Powieść Dębskiego to nie klasyczna fantasy spod znaku magii i miecza, gdzie bohaterowie w futrzanych gatkach, jakby żywcem wyrwani z planu teledysku grupy Manowar, ratują omdlewające blond-księżniczki. To ciekawa proza, pod płaszczykiem fantastyki przemycająca ważne rozważania i komentarze nad naszą rodzimą historią. Nie umniejszając zresztą części fantastycznej, bo wykreowany przez autora świat zamieszkały przez dzikich Wilkozaków jest świetnym uzupełnieniem nadprzyrodzonej opowieści z realiami historycznymi, co tylko wzbogaca te wątki i urozmaica fabułę.

Bohaterowie nie są tutaj kryształowi, zwłaszcza ci ludzcy, przynajmniej z nazwy. Nie ma wyraźnego podziału na dobro i zło, a trudne czasy zmuszają do niełatwych wyborów i przekraczania granic. Postacie, lokowane przez autora po „właściwej stronie” też niejednokrotnie zmuszane są okolicznościami do tego, by pobrudzić sobie ręce i splamić duszę. A zestawienie dwuznacznej ludzkiej moralności z prostotą honorowego myślenia Wilkozaków naprawdę robi wrażenie i zmusza nas samych, czytelników, do zadawania sobie pytań o to, kto ma w sobie więcej z bestii?

Książkę łatwo się przyswaja, nawet z zastrzeżeniem, że jest to kolejny tom cyklu. Na tyle jednak fabularnie nie wiąże się on z pozostałymi, by można go było czytać w pełni samodzielnie, jako niezależną powieść. W jednej z rozmów Rafał Dębski stwierdził, że chciałby Wilkozaków przeprowadzić przez wieki, aż do czasów współczesnych. Biorąc pod uwagę I i II wojnę światową  oraz dotychczasowe dokonania autora w zakresie realizacji serii oraz jej zakotwiczenia w historii Europy i Polski... cóż mogę powiedzieć? Czekam i trzymam kciuki. To z pewnością jeden z ciekawszych cykli fantasy w naszym kraju, gdzie historia nie kończy się na wymyśleniu kilku nazwisk nieistniejących księstw i zdań w stylu „dawno, przed wiekami”. Dotychczas tak dobrą syntezę historii i fantastyki zaprezentował Andrzej W. Sawicki w „Nadziei czerwonej jak śnieg”. Dębski ma szansę iść w jego ślady z całą wilkozaczą serią. Polecam.

 

Tytuł: "Wilkozacy" tom 3: "Księżycowy sztylet"

  • Autor: Rafał Dębski
  • Wydawnictwo: Fabryka Słów
  • Seria: Wilkozacy
  • Miejsce wydania: Lublin
  • Liczba stron: 384
  • Format: 125x195 mm
  • Oprawa: miękka
  • Wydanie: I
  • Data wydania: 10.2015
  • Cena: 34,90 zł

Dziękujemy Wydawnictwu Fabryka Słów za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

 


comments powered by Disqus