„Face Noir” – recenzja gry

Autor: Marcin Waincetel Redaktor: Motyl

Dodane: 14-12-2014 22:32 ()


Szalona pomarańcza i czarny kryminał – z takiego połączenia powstała gra „Face Noir” stworzona przez włoskie studio „Mad Orange”. Redefinicja konwencji, dobrze wypracowany schemat, a może wielkie rozczarowanie? Jakie wrażenie pozostawia po sobie historia śledztwa Jacka del Nero?

Przystępując do rozgrywki można poczuć prawdziwy retro-klimat. Nie mam tu jednak na myśli wyłącznie rozwiązań fabularnych, które odsyłają nas do Nowego Jorku lat 30. XX wieku. Bo choć twórcom udało się wydobyć kryminalne, tajemnicze oblicze miasta, to już sama mechanika gry przygodowej pozostawia nas z poczuciem, że jest to tytuł sprzed co najmniej dekady, a nie zaledwie 2012 roku. Archaiczna forma zasadniczo ciąży nad umiarkowanie interesującą, choć standardową opowieścią.

Wcielając się w Jacka Del Noro, prywatnego detektywa będącego głównym bohaterem „Face Noir”, przenosimy się do „Miasta, które nigdy nie śpi”. Rutyna, opary alkoholu, prozaiczne zlecenia i... przełom. Kolejna sprawa wiąże się bowiem z byłym współpracownikiem Del Noro. Zbieg okoliczności sprawia zaś, że będziemy mieć dobę na to, aby oczyścić się z zarzutu morderstwa. W ten sposób zaproszono nas do świata mafijnych porachunków, konspiracji, a także nielicznych wątków paranormalnych.

Wydawać się może, że tak zarysowana historia będzie potrafiła przykuć naszą uwagę. Niestety, nie do końca. Potencjał przejawiający się odwołaniami do nastrojowości znanej z niektórych powieści Raymonda Chandlera czy filmów noir jest jednak niewykorzystaną szansą. Przyjemność rozgrywki została zabita przez absolutną liniowość gry – określone czynności są dostępne tylko i wyłącznie w miejscach przewidzianych przez twórców, stąd też frustracja, która towarzyszy del Nero szybko może udzielić się także osobie gracza.

Częste wykonywanie tych samych kroków wzbudza monotonię. Szkoda, zwłaszcza że „Face Noir” oprócz uciążliwych gier manualnych i wspomnianej wcześniej liniowości posiada godny uwagi element mini-gry, polegającej na łączeniu faktów budujących wnioski dotyczące śledztwa. Sztuka perswazji pozwala z kolei na odblokowanie dodatkowych opcji dialogowych, które mogą pomóc w rozwiązaniu intrygi toczącej się w nienachalnych, nastrojowych dźwiękach muzyki jazzowej.

 

Klasyczny tytuł point&click. Przywołanie takiej nazwy sugeruje nam lokacje z dwuwymiarowymi tłami i postaciami skonstruowanymi w 3D. Z podobną sytuacją mamy do czynienia we włoskiej produkcji. Warstwa wizualna to jednak kolejny dysonans. Dosyć starannie wykonana scenografia z ciemnymi uliczkami, ponurymi hotelowymi wnętrzami czy opuszczonymi magazynami jest bowiem zestawiona z toporną animacją, a także bardzo słabą synchronizacją dialogów. Trudno jest dziś zrozumieć tak wielką niedbałość.

A sama historia? Umiarkowanie zajmująca, bazująca na znanych schematach wzbogaconych o kilka wątków paranormalnych – wizje przeszłości czy okazjonalna obecność dziewczynki, która ponoć ma wpływ na losy całego świata. Nie do końca zrozumiałe elementy kładą się cieniem także na rozczarowującym zakończeniu przygody. Oblicze noir przejawia się w specyficznej atmosferze, nieustanną irytację wzbudza zaś techniczna siermiężność i archaiczność tytułu z „Mad Orange”.

IQ Publishing, polski dystrybutor gry, zdecydował się na wydanie tytułów w serii THE ADVENTURE COLLECTION, a więc odświeżonej edycji najlepszych gier przygodowych. Niestety, „Face Noir” jest słabym rozpoczęciem tej inicjatywy. Mam nadzieję, że kolejne propozycje dadzą jednak więcej powodów do optymizmu. Może być tak już w przypadku „Moebius: Empire Rising”, przygodówki stworzonej przez Jane Jensen, autorkę takich hitów jak między innymi seria „Gabriel Knight” czy „Gray Matter”. Czy tak będzie? Oby.

 

  • Tytuł: "Face Noir"
  • Wydawca:  IQ Publishing
  • Data wydania: 17.09.2014 r. 
  • Cena: 49,90 zł
  • Kategoria wiekowa: 16+
  • Windows XP/Vista/7/8;
  • Procesor: Pentium 2 GHz; RAM: 1 GB; HDD: 2 GB wolnego miejsca;
  • karta graficzna z obsługą 3D,
  • 128 MB pamięci;
  • napęd DVD-ROM;
  • Karta dźwiękowa;
  • Klawiatura;
  • Mysz komputerowa

Dziękujemy IQ Publishing za udostępnienie egzemplarza do recenzji.


comments powered by Disqus