Recenzja X-Fighter

Autor: Paweł "kessell" Jarosz Redaktor: Ivan aka Immortal

Dodane: 17-03-2007 12:16 ()


X-Fighter

 

"Było już ciemno, gdy przybyłem do tego ponurego miejsca o tak złej reputacji... Wielkie mury otaczały stolicę Imperium ze wszystkich stron. Czarne, brudne, ponure, lecz potężne kamienne bloki zabudowań sterczały wysoko ponad chmury. Obdarte obozowiska leżące dookoła tego miasta pełne były ludzi z każdego zakątka ziemi. Niektórzy przybyli tu nie wiadomo po co, z sobie tylko znanych powodów, inni by zdobyć fortunę, jeszcze inni dla swojej chwały. Większość tych najemnych awanturników najmowana jest przez ciche władze miasta, potężnych Elderów będących w służbie Jedynego - bez imienia. W istocie, kilku z nich jest tak zagorzałymi rywalami, iż rzadko zdarza się tu dzień bez rozlewu krwi. Jednak wszelkie ich machinacje tylko cieszą tyrana, a zarazem władcę tego Świata - Bezimiennego". (X-Fighter, Wprowadzenie)

 

Taki obraz pojawia się zaraz po wstąpieniu do Świata X-fighterów. Na początku jesteś tylko jednym z wielu zwykłych szarych członków społeczności miasta, którzy dążą do jedynego celu, którym jest zniszczenie okrutnego Bezimiennego(nie mylić z bohaterem Gothica). Swoją przygodę zaczynasz w obozie treningowym, gdzie pod okiem instruktorów, poprzez litry potu wylanego na siłowni oraz dzięki sparingom ze swoimi mistrzami, zwiększasz możliwości własnego organizmu. Robisz to wszystko po to, aby "nie dać sobie w kaszę dmuchać" żadnemu z X-fighterów będących poza murem okalającym obóz. Natomiast czas, który posiadasz na spokojny rozwój, zmusza cię do tego, aby starać się wykorzystać ten okres jak najlepiej. Pobyt w obozie bowiem, trwa tylko kilka dni... potem będziesz już tylko i wyłącznie skazany na siebie. Pierwsza dzielnica, do której trafiasz to Slumsy - tam już zaczyna się prawdziwe życie obywatela X-City...

 

"Po powrocie do domu zauważyłeś wyłamane zamki... Szczęściem nie miałeś w domu nic cennego."

 

"Udało ci się dorwać złodzieja!!! Zdarłeś maskę z jego twarzy. To był ****. Porządnie go sprałeś nim udało mu się uciec... No, nic. Co się odwlecze to nie uciecze..."

 

"Dziś wróciłeś do mieszkania nieco wcześniej... Zastałeś w nim ******, który najwyraźniej chciał zabrać coś z twego magazynku... Porządnie go sprałeś nim udało mu się uciec przez okno... Niczego nie zdążył zabrać, lecz ty znowu będziesz musiał wymienić zamki. Ktoś musi za to zapłacić..."

 

To tylko niektóre z działań innych graczy, których doświadczysz. Oczywiście nie zawsze to przecież TY musisz być ofiarą. Wystarczy odrobina chęci, wysiłku i czasu poświęconego grze a zaowocuje to na pewno wieloma powodami do radości.

 

"Przeprowadzenie akcji na obcym terenie pochłonęło dodatkowo nieco czasu (0 tur) i pieniędzy (0 kredytek).

Niepostrzeżenie obrabowałeś ******. Teraz w bezpiecznym zaciszu swej meliny przeliczałeś łup. Było tego...11060 kredytek"

 

"***** niczego się nie spodziewał, gdy nagle grzmotnąłeś go z całych sił w tył głowy. Runął na ziemię, lecz drań był twardy i szybko dochodził do siebie. Wolałeś póki co, nie ryzykować walki... Pośpiesznie zabrałeś część kredytek z jego kieszeni (5) i niebawem już cię tam nie było..."

 

 

Na początku należy wykreować swoją postać, z kilku możliwych do wyboru ras (Ludzie, Cyborgi, Demony, Technomancerzy). Każda z nich posiada tylko i wyłącznie jej przydzielone cechy, stąd też, jeśli chodzi o wybór, należy poświęcić naprawdę dłuższą chwilę. Na początku gry twój bohater nie będzie najmocniejszy. Z biegiem czasu jednak nabierze sił (czyt. PowerLevelu) i jeżeli odpowiednio o niego zadbasz będzie się stopniowo piął w statystykach gry. Jest jednak wiele sposobów na czerpanie przyjemności z X-Fightera. Jedni wolą walkę poprzez pojedynki (Wojownicy Bushido), inni wolą napadać (Wojownicy Hikage, wybierając cel, wystawiając odpowiednie ataki na kilka chwil przed północą - wtedy czuje się prawdziwą adrenalinę), jeszcze inni preferują walki turniejowe (Wojownicy Budokai). Jednak chyba największą przyjemność oprócz samej walki daje zabawa „specjalami" każdej rasy. Inwestując w drogi, wśród których moją ulubioną jest droga szakala (dająca większe prawdopodobieństwo dokonania akcji specjalnych), można napsuć ludziom wiele krwi (wyobraź sobie, że logujesz się rano, nie masz przy sobie żadnych pieniędzy, ktoś zrzucił cię do getta, wygrał z napadu 8:0 i pozbawił kilku tysięcy PLV. Sytuacja co najmniej mało komfortowa). Potem zwycięzca ma się czym pochwalić przed kolegami z klanu...

 

Jeżeli o tym mowa - ważnym elementem gry jest interakcja pomiędzy graczami. Jeżeli nie chcesz posiadać do końca ery zajadłych wrogów to lepiej układaj się dobrze z partnerami handlowymi oraz innymi mieszkańcami X-City. Oprócz zwykłej korespondencji pomiędzy graczami(zwanej x-mail), do ich użytku oddano także bardzo ładne i stylowe forum, na którym można wymieniać się nowościami, przeprowadzać zaciąg do klanów, oferować posiadane rzeczy na handel etc. Zaciąg do klanów prowadzony jest prawie przez większość ery. Jednak rekrutacje do najlepszych klanów, takich jak np.: Rodzina Drinkers, Banda Drombo, Dark Vampires czy Exiled, kończą się już na początku ery, ponieważ owe klany posiadają sprawdzonych przez kilka er graczy. Dlatego też ogromną przyjemność daje wstąpienie do jednego z tych szacownych rodów (jako graczowi udało mi się po dwóch erach wstąpić do Bandy Drombo). X-City posiada także swoje własne gazety (Gazetę Rządową oraz redagowany przez samych graczy X-Reporter), dlatego też można się sprawdzić nie tylko na arenie walki mieczem ale również piórem.

 

Gra X-Fighter daje wiele możliwości spełnienia się, gdzie można:

* wziąć udział w turniejach walki

* wyzywać innych graczy na pojedynek

* założyć własną szkołę walki

* plądrować mistyczne podziemia

* pokonać wielkich tego Świata

* najmować zbirów i nasyłać ich na przeciwników lub samemu oferować swe usługi innym!

* rozwijać różne style i techniki walki

* ustalać reguły i kodeks honorowy

* stać się Mistrzem Sztuk Walki

* zdobyć reputację honorowego wojownika, lub też najbardziej przewrotnego i zdradzieckiego...

* założyć własny klan, w którym znajdziesz oparcie w tych trudnych chwilach, które Cię tu niewątpliwie czekają!

 

Gra cały czas ewoluuje. Elderzy (Administratorzy), cały czas wprowadzają różnorakie zmiany, które idą tylko w jednym celu. Sprawiają, że gra staje się coraz bardziej przyjemna i daje coraz więcej satysfakcji z odnoszonych zwycięstw. Wprowadzane stopniowo modyfikacje oraz bliski kontakt między Administratorami a graczami, wyróżnia tę grę spośród wielu innych tego typu. Kolejnym plusem jest także to, że Elderzy konsultują z graczami pakiet zmian, jakie mają być wprowadzone. Istnieje także możliwość zainicjowania zmian w grze poprzez samego gracza(jest wręcz zachęta do tego ze strony Administratorów). Podsumowując, ciężko jest doszukać się jakichkolwiek wad w grze, która zabrała mi niezliczone godziny i sprawiła, że kilka minut przeliczenia trwało wieczność. Być może byłyby takie, gdybym tych straconych godzin żałował. Jednak mogę odpowiedzieć szczerze i bardzo zdecydowanie: ta gra jest warta każdego poświęcenia.

 

Adres gry: http://xfighter.gameshow.pl/

 


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...