„Krystyna Skarbek - królowa podziemia czy zdrajczyni?" - recenzja
Dodane: 17-05-2014 05:09 ()
Znawcy i badacze literatury szpiegowskiej zazwyczaj nie mają wątpliwości: Vesper Lynd z kart „Casino Royale" - pierwszej powieści o przygodach Jamesa Bonda - posiadała swój pierwowzór w świecie rzeczywistym. Była nią Krystyna Skarbkówna, Polka w służbie wywiadu jego królewskiej mości Jerzego VI.
Kiedy 8 czerwca 1946 r. ulicami Londynu przemaszerowała defilada zwycięstwa, w gronie pogromców III Rzeszy zabrakło przedstawicieli Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. A to z tego względu, że władze Zjednoczonego Królestwa uznały, iż obecność kłopotliwego politycznie alianta może stanowić źródło nieporozumień w relacjach ze Związkiem Sowieckim. Ta sytuacja o tyle nie dziwi, że co najmniej od czasów wojny siedmioletniej (1756-1763) „perfidny Albion" kieruje się zasadą, w myśl której „Anglia nie ma stałych sojuszników; ma tylko stałe interesy". Stąd, gdy polskie „mięso armatnie" stało się zbędne, Winston Churchill bez cienia skrupułów wycofał poparcie dla emigracyjnego rządu Rzeczypospolitej.
Także w późniejszych latach brytyjska historiografia jakby od niechcenia wspominała o udziale podkomendnych gen. Andersa w triumfie nad państwami Osi. Nieco inaczej rzecz się miała w przypadku przedstawicieli polskiego narodu współpracujących z brytyjskim wywiadem. Wśród nich poczesne miejsce zajmuje Krystyna Skarbkówna, ponoć ulubiona agentka angielskiego premiera. Nie zapomnieli o niej również niektórzy rodacy. Zwłaszcza ci spośród nich, którym dane było osobiście się z nią zetknąć. Na kartach „Kobiet mej młodości" Arkady Fiedler nie krył wobec rzeczonej szczerego entuzjazmu. Jej uroku osobistego nie ustrzegł się również Stanisław Cat-Mackiewicz oraz cały tabun mężczyzn, których potomkini zubożałego rodu Skarbków, z radością wodziła za nos. Dwa nieudane małżeństwa (w tym także z globtroterem i dyplomatą, Jerzym Giżyckim) oraz liczne poboczne związki (zwłaszcza z innym przedstawicielem wywiadu, Andrzejem Kowerskim) przysporzyły jej sławy niepoprawnej, a zarazem potrafiącej korzystać z życia, łamaczki serc.
Jej unikalną urodę (po wywodzącej się z rodziny majętnych Żydów matce odziedziczyła powierzchowność kojarzącą się ze śródziemnomorską strefą klimatyczną) docenili także jurorzy pierwszych edycji konkursu „Miss Polonia" oraz czytelnicy poczytnych w międzywojniu dzienników (m.in. „Ilustrowanego Kuryera Codziennego"). Urodziwa Skarbkówna przejawiała również szczególne zamiłowanie do narciarstwa oraz... okazjonalnego przemytu. Bowiem podczas zimowych pobytów w tłocznym od przedstawicieli ówczesnych salonów Zakopanem, rezolutna niewiasta, bardziej dla rozrywki niż realnego wzbogacenia, szmuglowała przez czechosłowacką granicę towary (m.in. tytoń i rodzynki) obłożone w II RP wysokim cłem. Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że to właśnie wówczas Skarbkówna zasmakowała w emocjonujących eskapadach. Zahartowane przy takich okazjach nerwy, ogólna bystrość, psychologiczna przenikliwość, a zwłaszcza swoisty głód silnych doznań uczyniły z niej idealny materiał na agentkę wywiadu. I rzeczywiście, bo opinie dotyczące jej aktywności w trakcie II wojny światowej (a zwłaszcza w okupowanej Francji) były niemal jednogłośnie pozytywne. Niestety powodzenie u mężczyzn okazało się dla niej przysłowiowym mieczem obosiecznym (o czym w końcowej części książki).
Autorem tej monografii jest Jarosław Molenda, publicysta od kilku lat regularnie współpracujący z wydawnictwem „Bellona". Owocem tej współpracy był jak do tej pory m.in. „Poczet odkrywców i zdobywców Ameryki Łacińskiej" (2007) opublikowana w ramach serii „Historyczne Bitwy", „Panama 1671" (2010) oraz „Prekolumbijscy żeglarze i odkrywcy Ameryki" (2011). Jak widać już tylko na przykładzie wymienionych tytułów (a jest to tylko część całkiem już obszernego dorobku rzeczonego) tematyka zwykle przezeń podejmowana, zarówno pod względem chronologicznym jak i geograficznym, jest delikatnie rzecz ujmując, odległa od zagadnień związanych z dziejami alianckiego wywiadu doby II wojny światowej. Molenda przyznaje jednak, że także i on nie pozostał obojętny wobec „niespokojnego ducha" (jak określił ów autor Skarbkównę w wywiadzie udzielonym telewizyjnemu magazynowi „Ex Libris"). Sprawne pióro autora przy równoczesnym oczytaniu w umiejętnie dobranej literaturze przedmiotu sprawiają jednak, że książka wzbudza wrażenie kompetentnego ujęcia podjętego zagadnienia. Choć raczej o wyraźnie przyczynkarskim zacięciu autora (w pozytywnym rozumieniu tego słowa).
Pomimo pozornej formuły biografii w licznych fragmentach tej książki osoba Krystyny Skarbkówny stanowi co najwyżej ich oś przewodnią. Bowiem przez pryzmat tej postaci Molenda przybliża tło społeczne i kulturowe Rzeczypospolitej doby międzywojnia, arcytrudną sytuację kraju po wrześniowej klęsce oraz zajadłych konfliktów pomiędzy polskimi stronnictwami na emigracji. Momenty życiorysu tytułowej bohaterski, co do których brak źródeł autor uzupełnia pamiętnikami m.in. Karoliny Lanckorońskiej („Wspomnienia wojenne" Kraków 2002) i Mariana Brandysa („Od Kairu do Addis Abeby", Warszawa 1957). Równocześnie nie omieszkał on sięgnąć do opracowań m.in. Dariusza Baliszewskiego („Trzecia strona medalu", Wrocław 2010) i Marka Arpada Kowalskiego („Kolonie Rzeczypospolitej", Warszawa 2005).
Mnogość dygresji sprawia, że tytułowa bohaterka niekiedy niknie pośród natłoku licznych i często charyzmatycznych osobowości. W tych właśnie momentach ma się poczucie zagalopowania autora w owej dygresyjności, swoistego zachwiania proporcji w prezentacji centralnej osobowości tej książki i wątków pobocznych. Z drugiej strony tworzą one rozległy kontekst, bez którego charakterystyka poczynań Skarbkówny mogłaby okazać się niepełna. Równocześnie potencjalny czytelnik zyskuje możliwość zapoznania się z procesem formowania metod działania brytyjskiego wywiadu, których nie powstydziłby się nie tylko „Agent 007", ale nawet pomysłowy „Q". Szczególnie ciekawy fragment dotyczy losów Polaków na emigracji (w tym także tytułowej bohaterki) po zakończeniu największej z dotychczasowych wojen. Przy czym Jarosław Molenda przytoczył również kontrowersyjną teorię Tadeusza Kisielewskiego, autora książki „Po zamachu. Uprowadzenie córki generała Sikorskiego i śmierć adiutanta" (Poznań 2012).
Książkę wzbogacono o wykaz cytowanych źródeł i opracowań. Zabrakło natomiast choćby symbolicznych reprodukcji fotografii - w tym także tytułowej bohaterki. Nie uchybia to jednak ogólnie dobrej jakości tej publikacji, która ma spore szansę okazać się pod względem poznawczym wzbogacającą, a zarazem po prostu ciekawą lekturą. I to nie tylko dla osób zainteresowanych wywiadem okresu II wojny światowej.
Tytuł: „Krystyna Skarbek - królowa podziemia czy zdrajczyni?"
- Autor: Jarosław Molenda
- Wydawca wersji polskiej:
- Data premiery: 12.2013 r.
- Oprawa: miękka
- Format: 14,5 x 20,5 cm
- Druk: czarno-biały
- Papier: offset
- Liczba stron: 336
- Cena: 34,90 zł
Dziękujemy Wydawnictwu Bellona za przesłanie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus