"Opowieści z najdalszych przedmieść" - recenzja

Autor: Michał Chudoliński Redaktor: Motyl

Dodane: 04-05-2013 12:19 ()


Kiedy mówimy o przedmieściach to na myśl przychodzą stagnacja, nuda, brak perspektyw. Wprawdzie peryferia metropolii mogą kryć ciekawe tajemnice kryminalne albo inne miejskie legendy, ale co oferują obrzeża średnich miast? W końcu już Jeremi Przybora śpiewał: „Średnie miasta, są takie średnie miasta, gdzie żaden dom nad inne nie wyrasta […] Średnie miasta wyryły zamiast hasła. Nad bramą swą jedyne słowo – basta. Gdy za tobą taka brama się zatrzasła. Trudno będzie tobie wyjść z takiego miasta”.

Zarówno filmy, jak muzyka i komiksy starają się nas przekonać, że życie pod miastem jest monotonne, nieciekawe, skazuje człowieka na banicje z progów „wielkiego świata”. I większość z nas to kupuje, choć w czasach dzieciństwa żyła wraz z rodzicami w tego typu dzielnicach. W momencie dorastania tworzyło się własne mity na temat otaczającej rzeczywistości sprawiając, że ta nagle stawała się w naszej świadomości magiczna. Sąsiad dla naszych rodziców mógł być kimś zwyczajnym. Kowalskim, którego się szanowało, zapraszało na herbatę albo obgadywano. W naszych dziecięcych umysłach taka persona zyskiwała jednak nowego światła z powodu specyficznego zachowania albo stosunku do życia. Wraz z rosnącym bagażem doświadczeń i lat zapominamy o owym mechanizmie „zaczarowywania” świata, który czynił go tak pociągającym i tajemniczym.

Shaun Tan w „Opowieściach z najdalszych przedmieść” przypomina nam z nostalgią dawny sposób postrzegania rzeczywistości. Zbierając krótkie historie pełne nieprawdopodobnych postaci, sytuacji, zdarzeń, czasami zabawnych, a momentami nawet przerażających, autor kreśli i tworzy rzeczywistość z pomysłowością Salvadora Dali. W trakcie kreacji jest wolny i pozwala sobie na to, co tylko umysł mu podpowie. Stąd dwójka młodocianych przyjaciół spotyka nagle na przedmieściach nurka poszukującego czegoś lub kogoś. A gdzie indziej rakiety, sponsorowane przez rząd w razie wojny, zamiast grozić i siać niepokój, zamieniły się w dziuple dla ptaków albo budy dla psów. Z kolei w innym miejscu mieszkaniec, który brutalnie potraktował swojego psa, musi się zmierzyć ze wszystkimi pobliskimi kundlami i czworonogami, odprawiającymi mu memento.

Powiedzieć, że „Opowieści z najdalszych przedmieść” są równie pięknie co animacja „Lost Thing” albo niemy komiks „Przybysz” to jak nic nie powiedzieć. Dla mnie ta ilustrowana książka, przypominająca swoją formą pozycje dla dzieci i młodzieży, jest popisem opowiadania historii przez Tana, w których to z perspektywy dziecka stara się nam powiedzieć kilka istotnych słów na uniwersalne tematy. Mówi o odrzuconej miłości, tęsknocie, przeżywaniu świąt, odkrywaniu nieznanych dotąd miejsc, budowaniu uczucia na całe życie czy odkryciu listów miłosnych, których nigdy nie wysłano. Można łatwo wkroczyć w wysokie tony, rozprawiając o takich tematach. Strywializować je, ukazać w oczywistym świetle. Tanowi udaje się wyjść z tej opresji, dzięki wyczuciu liryzmu życia. Wyciągania ciekawych wniosków z obserwowania nieistotnych, ulotnych chwil, które często zawierają w sobie znaczenie, które odkrywamy dopiero po pewnym czasie.

W tej książce zawarte jest wszystko to, co umknęło większości twórcom w antologii „Powrót barbarzyńców i nie”, laureatów konkursu na poemiks. Shaun Tan potrafi bowiem wieloma różnymi sposobami opowiadania (mamy tutaj prozę, komiks, kolaż, rozkładówki) oddać naturę rzeczy. Pogłębić ją na tyle, że człowiek zaczyna się nad nią zastanawiać z rozrzewnieniem, przejęciem. Ta książka jest niejako powrotem do niewinności. Posiada moc przywracania wrażliwości na otoczenie. Dla mnie najbardziej poruszająca była opowieść o skrawkach niedoskonałych poematów i miłosnych liryków, które z czasem łączyły się ze sobą tworząc jedność. Jestem pod wielkim wrażeniem sposobu, w jaki została opowiedziana ta historia – pełnego napięcia i autentycznego uczucia.

Gorąco polecam lekturę najnowszej pozycji Shauna Tana. Kto wie, może dzięki niej spojrzycie na swoje dzieciństwo z innej, radośniejszej perspektywy? Absolutnie piękna, sentymentalna, tajemnicza oraz urokliwa książka.

 

Tytuł: "Opowieści z najdalszych przedmieść"

  • Autor: Shaun Tan
  • Wydawca: Kultura Gniewu
  • Wydawca oryginału: Allen & Unwin
  • Tłumaczenie: Magdalena Koziej
  • Redakcja: Monika Skrzyńska
  • Data publikacji: marzec 2013
  • Okładka: Shaun Tan
  • Stron: 96
  • Rozmiar: 185 × 240 mm
  • Oprawa: twarda
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • Cena: 39,90 zł

 

Dziękujemy wydawnictwu Kultura Gniewu za udostępnienie komiksu do recenzji.


comments powered by Disqus