Jack Ketchum i Lucky McKee "Kobieta" - recenzja
Dodane: 28-03-2013 05:31 ()
Opowieści o "szlachetnych dzikusach" były kiedyś bardzo modne. Uważano, że człowiek żyjący na łonie natury i nie stykający się z cywilizacją musi dysponować jakąś wrodzoną czystością moralną, być wolnym od typowo cywilizacyjnych narowów i stanowić swoisty wzór do naśladowania. Po trosze te poglądy odzwierciedlała książka Tarzan, król małp" - tytułowy bohater był takim właśnie "szlachetnym dzikusem". Tę bajkę zweryfikowało znalezienie najsłynniejszego "dzikiego dziecka", ochrzczonego później imieniem Vincent, w jednym z lasów Francji. Okazało się, że dzikość nie ma w sobie nic szlachetnego, nie mogą się na jej tle rozwinąć żadne wyższe uczucia, a jest ona po prostu walką o byt: brutalną, brudną i prostacką pod każdym względem.
Jednak zainteresowanie "dzikimi ludźmi", takimi naprawdę "dzikimi" pozostało. Od czasu do czasu chodzą słuchy o jakichś żywych reliktach minionych epok, które przetrwały do dzisiejszego dnia nieodkryte przez cywilizowanych naukowców. Istnieją ludzie, którzy gotowi są przysięgać, że podczas podróży w jakieś bardziej pierwotne rejony naszej planety zostali zaatakowani przez neandertalczyka, a są i tacy, którzy wierzą święcie, że pierwotni ludzie przetrwali w lasach Ameryki Środkowej. I właśnie to przekonanie było punktem wyjściowym książki Jacka Ketchuma i Lucky McKee Kobieta.
Chris Cleek nie ma na co narzekać. Jest dobrze sytuowany, ma rodzinę, pracę zgodną z wykształceniem i życie, którego pozazdrościłoby mu wielu. Jednak gdzieś głęboko w nim drzemie spragnione krwi zwierzę. Jego otoczenie nie zdaje sobie sprawy z tego, jakim potworem jest ten na pozór układny mężczyzna z dobrej rodziny i starannie wykształcony. Pewnego dnia, będąc na polowaniu w górach, Chris natyka się na kobietę przypominającą człowieka pierwotnego. Chwyta ją i zamyka w piwnicy swego domu. Szybko orientuje się, że jego zdobycz pochodzi z jakiegoś plemienia, które nie gardzi ludzkim mięsem - branka odgryza i zjada kawałek jego własnego palca. Na przekór zdrowemu rozsądkowi Chris postanawia "ucywilizować" kobietę, a raczej wytresować ją. Nie kieruje nim żaden altruizm, a żądza dominacji i sadystyczne zapędy, którym może teraz dawać upust bez ograniczeń. Od tej chwili wydarzenia dramatycznie przyspieszają, by w końcu obnażyć wszystkie przerażające sekrety rodziny Cleek i doprowadzić do zaskakującego finału...
Książka o bezimiennej Kobiecie stanowi przede wszystkim studium psychologiczne patologii, ukrytej pod drogim garniturem i dobrymi manierami. Gdy na początku czytelnik obserwuje rodzinę głównego bohatera na pikniku, widzi w zasadzie normalnych ludzi z klasy średniej. Odkrywając powoli, jacy są w istocie, zostaje niemal sparaliżowany z przerażenia, gdyż uświadamia sobie, że ktoś taki jak Christopher Cleek może mieszkać w jego najbliższym sąsiedztwie i być może nawet spotyka go codziennie na ulicy. Kreśląc postać Kobiety autorzy nie starali się wcale przedstawić jaj jako lepszej, szlachetniejszej - jest ona dzikim, brutalnym stworem, ale jej zachowanie ma chociaż bardziej zrozumiałą przyczynę. Kierują nią proste instynkty - przeżyć i zdobyć pożywienie. Jest silna i zdeterminowana, ma powód, by nienawidzić ludzi, jednak jej twarde serce okazuje się w końcu czystsze i bardziej zdolne do litości niż serce cywilizowanego prawnika. Kobieta jest pragmatyczna. Nie zadaje cierpienia dla przyjemności, szkoda jej by było na to czasu i wysiłku. Wszystko, co robi, służy przetrwaniu, jak u zwierzęcia. Autorzy nie chcieli wykazać, że mimo bycia kanibalem i dzikuską, Kobieta jest bardziej człowiekiem niż Chris Cleek, a raczej to, że bycie zwierzęciem jest mimo wszystko lepsze niż przerodzenie się w taką bestię jak ten mężczyzna.
Dość cienka, ale bardzo starannie wydana książka z błyszczącą okładką posłużyła już za scenariusz filmu, który zapewne będzie równie przerażający jak ona. Nie da się bowiem ukryć, że jest to lektura tylko dla ludzi o mocnych nerwach. W dość skąpej objętościowo treści autorzy zawarli tyle grozy, że starczyłoby na cały sezon serialu Z archiwum X. Lepiej nie czytać po zmierzchu.
Korekta: Kilm
Tytuł: Kobieta
Tytuł oryginalny: The Woman
Autor: Jack Ketchum i Lucky McKee
Przekład: Mateusz Kopacz
Wydawca: Replika
Data wydania: 04 grudnia 2012
Stron: 220
Oprawa: miękka
Format: 145x205 mm
ISBN: 978-83-7674-220-5
Cena: 29,90zł
Dziękujemy Wydawnictwu Replika za przesłanie egzemplarza do recenzji.
Powiązane artykuły:
Jack Ketchum "Potomstwo" - recenzja
comments powered by Disqus