"Dzieci i ludzie" - recenzja

Autor: Jakub Syty Redaktor: Motyl

Dodane: 15-10-2012 16:33 ()


Marzena Sowa od ładnych kliku lat pisze o Polsce, w której się wychowywała. Jako bohaterka autobiograficznego komiksu pod tytułem „Marzi” bardzo szybko podbiła franko-belgijski rynek wydawniczy. „Dzieci i ludzie” to również komiks o Polsce, ale cofający się w czasie pokolenie wcześniej. Wydaje się, że autorka znalazła swoją niszę i bardzo dobrze się w niej czuje.

Francuski tytuł albumu można przetłumaczyć jako „Nie całujcie kogo chcecie” („N'embrassez pas qui vous voulez”) i to właśnie pocałunek jest punktem wyjścia do opowiedzenia o tym, jak trudno było funkcjonować w reżimie totalitarnym, nawet dzieciom. Aż trudno uwierzyć, że nawet tak naprawdę niewinna próba małego chłopca, który nudząc się w czasie projekcji filmu chciał pocałować siedzącą obok niego koleżankę, mogła przysporzyć jemu samemu, ale też jego rodzinie, poważne problemy.

O ile seria „Marzi” jest dla scenarzystki możliwością opowiedzenia o swoim dzieciństwie, a także – nie bójmy się tego stwierdzenia – poglądową lekcją historii dla tych, którzy nie znają realiów PRL-u, o tyle album „Dzieci i ludzie” podejmuje tematykę bliższą pokoleniu rodziców i dziadków autorki. Akcja komiksu ma miejsce w latach 50-tych XX wieku, kiedy ustrój stalinowski starał się stłamsić jednostkę ludzką, a wszelkie przejawy działalności wywrotowej prowadziły do więzienia lub na śmierć. Wydaje mi się, że był to temat trudniejszy nie tylko do przedstawienia, ale też do ogarnięcia, wymagający przygotowania. Tym bardziej cieszę się, że Marzenie Sowie udało się opowiedzieć historię bardzo prawdziwą, pełną emocji, chociaż niepozbawioną pewnych uproszczeń, których źródła upatrywałbym chyba w tendencji autorki do wyszukiwania i skupiania się na absurdach minionego ustroju. Prawdopodobnie kluczem do sukcesu było sięgnięcie po raz kolejny po postacie dziecięce. Dzięki temu zabiegowi czytelnik spogląda na całą sytuację z trochę innej perspektywy, a problemy ludzi dorosłych nie wyglądają aż tak dramatycznie, chociaż chyba właśnie dlatego paradoksalnie lepiej widać, że z pozoru błaha sytuacja mogła mieć w tamtych realiach bardzo poważne konsekwencje.

Komiks powstał we współpracy z Francuzką Sandrine Revel, której warsztat oczywiście różni się od tego, co w „Marzi” zaproponował Sylvain Savoia. Wciąż jednak jest to kreska uproszczona, bazująca na czystej linii. Zupełnie inną kwestią jest zastosowana na planszach kolorystyka. Brązy, szarości i przybrudzone barwy zdecydowanie odbiegają od jaskrawych, niemalże cukierkowych kolorów z plansz „Marzi” (chociaż należy pamiętać, że na Zachodzie ukazała się druga wersja tego komiksu – z bardziej „dorosłymi kolorami”). W ten sposób od samego początku czuć przygnębiający nastrój, jaki towarzyszy bohaterom tej dosyć ponurej historii.

Nie jest przesadą nazywać Marzenę Sowę ambasadorką Polski. Sukces „Marzi” na Zachodzie bezsprzecznie wpłynął i wpływa na świadomość obcokrajowców na temat tego, co jeszcze nie tak dawno temu działo się w państwie będącym dziś pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej i NATO. Należy jednak pamiętać, że dla wielu odbiorców perypetie małej Polki z kraju, który znajdował się za Żelazną Kurtyną, są przede wszystkim literaturą rozrywkową. Zresztą autorka zdecydowała się tak opowiadać swoje losy, żeby w formie najczęściej zabawnych anegdot, w możliwie przystępny sposób przemycać fakty z naszej wciąż nieodległej historii. Chociaż „Dzieci i ludzie” podejmują temat z okresu o wiele trudniejszego, wszystko zostało podane tak, żeby czytelnik zupełnie niekojarzący opisywanych realiów nie zagubił się w tym, co najistotniejsze. Rozumiem, że dla wielu Polaków problematyka stalinizmu być może została potraktowana zbyt powierzchownie. Jednak mimo wszystko komiks w przejrzysty sposób naświetla pewne aspekty opisywanych realiów i opowiada skłaniającą do refleksji historię ludzi próbujących funkcjonować w nieprzyjaznym im momencie w dziejach – nawet jeśli tym razem jest to historia zmyślona. Dlatego nie pozostaje mi nic innego, jak komiks polecić, ponieważ to dobrze zrealizowana pozycja.

 

Tytuł: "Dzieci i ludzie"

  • Scenariusz: Marzena Sowa
  • Rysunek: Sandrine Revel
  • Wydawnictwo: Centrala
  • Data publikacji: 10.2012 r.
  • Seria: Dzieci i ludzie
  • Liczba stron: 104
  • Format: 170x240 mm
  • Oprawa: miękka
  • Papier: offsetowy
  • Druk: kolor
  • Cena: 39,90 zł

Dziękujemy wydawnictwu Centrala  za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

  


comments powered by Disqus