"Nowa Fantastyka" numer 05/2012 - recenzja

Autor: Konrad "Kilm" Kowalski Redaktor: Kilm

Dodane: 06-05-2012 11:31 ()


Szkoda. I to ogromna. Dlaczego? O tym możemy przeczytać już we wstępie majowego numeru Nowej Fantastyki. Wśród czasopism poświęconych fantastyce na rynku został już tylko omawiany miesięcznik, a zarówno dla nas, jak i dla redakcji nie jest to powód do radości. Warto spojrzeć na przemyślenia redaktora naczelnego, które dają całkiem sporo do myślenia o rynku naszej, jakże popularnej ostatnio, literatury.

Publicystykę otwiera znany nam dobrze Jakub Ćwiek felietonem Tupot Białego Orła. Łatwo zatem domyślić się, o czym artykuł traktuje. Amerykanie postanowili stworzyć bohatera narodowego, który zastąpi, obce przecież, „S” na piersi. Niby dobrze. Niby z pomysłem. Ale czy faktycznie potrzebujemy bohatera, który ma w sobie więcej z marvelowskich filmów od naszego Kapitana Klossa? Wynurzenia okraszone popkulturą oraz masa niebanalnych metafor, czyli Jakub Ćwiek w swoim żywiole.

W numerze nie zabraknie artykułów maści filmowej, gdzie obecnie fantastyka wydaje się wieść prym. Tak też Michał Chudoliński zaprezentuje nam Kto jest kim pośród Mścicieli? w niedługo wskakującym na ekrany filmie Avengers 3D. Tematem z okładki jest Gabinet osobliwości Tima Burtona, w którym Jerzy Rzymowski przeprowadzi nas przez dotychczasowy dorobek twórcy oraz zdradzi kulisy powstania niektórych filmów. Miłośnicy Tima Burtona i jego wytworów na pewno będą mieli się przy czym zatrzymać, a kinomaniaków nie trzeba zachęcać do lektury tego artykułu. W maju redakcja kontynuuje temat słynnego serialu Gra o Tron – do przeczytania otrzymujemy wywiad z Nikolajem Coster-Waldauem (Jamie Lannister), który jak sam przyzna: „przyjemnie jest grać Lannistera”.

Innym wywiadem, tym razem z literackiej beczki, jest rozmowa z C. S. Friedman, autorką znaną w Polsce z Trylogii Zimnego Ognia. Obecnie można przeczytać także Ucztę dusz spod jej pióra. W lamusie tym razem przeczytamy w jaki sposób w literaturze przedstawiany był rok 2000 i komu do tej wizji było najbliżej. Rafał Kosik w swojej rubryce zastanawia się nad kondycją s-f, i czy jest jeszcze ona potrzebna, a dopełnieniem tematu będzie na pewno kolejny z serii artykuł Petera Wattsa Być twardym, czyli krycie tyłka (o granicy pomiędzy s-f i hard s-f). Całość zamyka kolejna część rad dla piszących Michaela J. Sullivana.

Proza w numerze to tylko trzy opowiadania, ale poziomem bijące na głowę poprzedni numer. Alastair Reynolds i jego Kwiaty Minli to doskonały przykład tego, jak s-f oraz space opera mogą iść ze sobą w parze nie nudząc nawet zagorzałego fana fantasy. Fabuła przemyślana, tematyka niebanalna, i jak to w s-f bywa sporo problemów społecznych na łonie obcej planety. Tekst przypominać może prozę Philipa K. Dicka, choć w znacznie „lżejszym” i bardziej przystępnym wydaniu. Spośród polskich autorów jest Krzysztof Kochański z opowiadaniem Sąd Ostateczny: Ucieczka oraz Jacek Wróbel z tekstem Po drugiej stronie oka. Z Krzysztofem Kochańskim mamy do czynienia nie pierwszy raz. Jednak mimo tego, iż spotykamy się z nim nie częściej niż raz na kilka lat, to jego opowiadania na długo zapadają w pamięć. Nie inaczej rzecz ma się tym razem. Sąd Ostateczny: Ucieczka to apokaliptyczne s-f, które wciska w fotel. Motywy biblijne przeplatają się tu z ludzką naturą, a kto komu ustąpi, to już pozostawiam do sprawdzenia. Po drugiej stronie oka to tekst z podgatunku urban fantasy czerpiący z motywów mitologicznych i popkulturowych. Warto zwrócić uwagę na sposób prowadzenia narracji, który przy uważnym czytaniu staje się niemalże aktorskim monologiem.

Stałym elementem NF są zapowiedzi książkowe, recenzje (komiksów, seriali, filmów, książek) oraz ogłaszane regularnie konkursy. Wśród recenzji znajdzie się kilka perełek, na które warto zwrócić uwagę. Będzie także kilka słów o nowej książce Dominiki Oramus, która zapowiadała się interesująco, a okazała się subiektywnym punktem widzenia autora na temat. Po raz kolejny -  szkoda.

Majowy (356 już!) numer ma jednak jedną wadę – sporo potknięć w korekcie. Z reguły są to literówki, które nie rażą, jednak odgrywają rolę przy czytaniu opowiadań (przykład: imię jednego z bohaterów występuje w dwóch formach). Pomimo tego, jest do kawał dobrej literatury, zarówno prozy jak i publicystyki. A numer warto mieć na półce chociażby ze względu właśnie na prozę. Bo jest się przy czym zatrzymać i do czego wracać. Z niecierpliwością więc pozostaje czekać na kolejne numery, a zwłaszcza na październikowy, w którym obchodzić będziemy 30 lat zacnego czasopisma.

Korekta: Anna Pawlak

Tytuł: Nowa Fantastyka

Numer: 05/2012

Redaktor naczelny: Jakub Winiarski

Wydawca: Prószyński Media

Data wydania: 24 kwietnia 2012

Częstotliwość wydawania: miesięcznik

Papier: offsetowy

Oprawa: miękka

Cena: 9,99 zł

 

Dziękujemy Wydawnictwu Prószyński i S-ka za przesłanie egzemplarza do recenzji.

 


comments powered by Disqus