"Gedeon zebrany" - recenzja

Autor: Izabela Wojnowska Redaktor: Motyl

Dodane: 03-03-2012 20:13 ()


Kiedy po raz pierwszy kartkowałam najnowsze dzieło Daniela Grzeszkiewicza, pomyślałam, że już jest dobrze. Wkrótce okazało się, że moje przeczucia były trafne. Zacznę od kwestii „technicznych”. „Gedeon zebrany” to zbiór krótkich nowel, pojedynczych plansz z krótkim komentarzem czy samych rysunków. Autorem większości z nich jest Grzeszkiewicz, niektóre powstały wspólnie z innymi twórcami.

Komiks nie ma spisu treści ani ponumerowanych stron. Na dodatek autor swobodnie bawi się formą: urywa tekst bez wyraźnego zakończenia, całą historię zamyka w jednej planszy lub nagle pojawia się dalsza część już rozpoczętej. Mimo pozornego chaosu komiks jest bardzo przejrzysty i dokładnie wiadomo, co się akurat czyta. Rysunki są staranne, a każda nowela ma swój wyrazisty styl i, co więcej, ten styl jest zachowany od początku do końca danej historii. Nie ma czegoś takiego, że obok dopracowanych, realistycznych rysunków pojawiają się zamazane, kiepskie szkice, albo jakaś postać za każdym razem wygląda inaczej. Dzięki temu całość jest schludna, a treść nie zlewa się w bezkształtną masę, choćby z powodów wymienionych wyżej.

Właściwie nie ma rzeczy, która jakoś rażąco by mi się nie podobała. W zbiorze znajdują się historie, które mniej przypadły mi do gustu, jednak ze względu na temat czy formę, a nie jakieś niedociągnięcia.

O czym jest Gedeon? O rożnych sprawach. O świecie dorosłych widzianym oczami dziecka, o Bogu, o wyobraźni samej w sobie. Jest sporo czarnego humoru, odrobina horroru, trochę erotyki. Kilka stron dalej mamy groteskowego Kruka, po nim oniryczne Piekło… Jest Pijaczu (bodajże wzorowany na słynnym Pokemonie), Hellboy i Baba Jaga w kapciach, którzy spotykają się w podszytej alkoholizmem historyjce. Podobnych „miksów” znajdzie się kilka, bo autor chętnie zapożycza postaci, przerabia i doprawia na swój sposób, i to działa, bo wychodzą z tego całkiem sensowne opowiastki. Ciekawą sprawą są historie takie jak „Autor”, gdzie twórca jakby przelewa na papier wszystkie myśli pojawiające się podczas tworzenia, nawet te ulotne i wydawałoby się mało ważne. Trudno w tym miejscu wymienić wszystko, najlepiej samemu przeczytać i się przekonać.

„Gedeon zebrany” może się podobać lub nie. Jednak coś jest na tych czarno-białych stronach, od czego trudno się oderwać i z czystej ciekawości chciałoby się dowiedzieć co dalej. Jednak komiks jest godny polecenia z jeszcze jednego powodu. Jest kopalnią inspiracji dla artystów wszelkiej maści. Mówię tu nie tylko o rysunku, fabule itp., ale przede wszystkim o sposobach, jakimi Grzeszkiewicz bawi się swoją wyobraźnią, jak ją otwiera, uwalnia i co z tego może wyjść. Myślę, że warto niniejszy album prześledzić, przełożyć na własne i przypomnieć, gdy zabraknie weny.

 

Tytuł: "Gedeon zebrany"

  • Scenariusz: Daniel Grzeszkiewicz
  • Rysunek: Daniel Grzeszkiewicz
  • Wydawnictwo: Ważka
  • Data publikacji: luty 2012
  • Liczba stron: 120
  • Oprawa: twarda
  • Druk: cz.-b.
  • Cena: 40 zł

Dziękujemy wydawnictwu Ważka za udostępnienie egzemplarza do recenzji.


comments powered by Disqus