Patrick Rothfuss "Strach mędrca" - recenzja

Autor: Krzysztof Księski Redaktor: Kilm

Dodane: 18-02-2012 12:18 ()


 

Imię wiatru było jednym z najbardziej spektakularnych debiutów we współczesnej fantasy. Spotkało się z gorącym przyjęciem czytelników na całym świecie, błyskawicznie wchodząc do kanonu gatunku. W Polsce powieść również została uznana za wybitne osiągnięcie fantasy. Rzeczywiście, dzieło było świetne, a uznanie dla autora – Patricka Rothfussa – należy sie tym bardziej, gdy uświadomimy sobie, że był to utwór debiutancki. Ciekaw byłem, czy kontynuacja okaże się równie znakomita.

Strach mędrca został wydany w Polsce w dwóch grubych tomach, liczących ponad 600 stron każdy. To solidna dawka literatury, nad którą nie można przejść bez emocji, ciekawości i napięcia.

Bohaterem jest karczmarz Kvothe. Pozornie to zwykły oberżysta po przejściach, który postanowił w pewnym okresie życia ustatkować się. W rzeczywistości jest kimś, kogo nie da się określić jednym czy kilkoma epitetami, kogo przeżycia i doświadczenia można by obdzielić na wiele osób. I nawet wtedy można by uznać ich żywoty za interesujące. Odnajduje go skryba, który chce spisać historię bohatera. Ten zgadza się – karty powieści pełne są przygód młodszego Kvothe`a – muzyka, kochanka, arkanisty. Mamy więc tu do czynienia z równoległą narracją: główną, prezentującą dzieje bohatera, i poboczną – w karczmie. Ta druga również jest trzymającą w napięciu, bowiem wisi nad nią mroczna tajemnica, którą czytelnik stara się rozwikłać.

Strach mędrca prezentuje dalsze dzieje Kvothe`a – służbę u Maera, dalsze nauki i wreszcie powrót na uniwersytet. Arkanista staje się coraz bardziej świadomy, rozwija swoje umiejętności, poznaje kolejne tajemnice magicznego świata. Wciąż szuka informacji o Chandrianach, ale ciągle niewiele udaje mu się znaleźć.

Postać głównego bohatera prowadzona jest umiejętnie i konsekwentnie. Wybory, jakie podejmuje, wynikają z jego charakteru, osobowości, emocji, które nim targają. Ta kreacja jest bardzo przekonująca. Pozostali bohaterowie to tło, ale odmalowane wystarczająco wyraziście i interesująco, by być w pełni usatysfakcjonowanym. Wszystko stworzone w atrakcyjny i wciągający sposób.

Kvothe sporo podróżuje. Daje to możliwość autorowi prezentacji różnych obyczajów i kultur. Bardzo ciekawym jest system wymiany pierścieni na dworze Maera, ale ten mogliśmy już poznać wcześniej, w pierwszym tomie. Natomiast niezwykle oryginalnie i intrygująco przedstawiony jest lud Adem, gdzie bohater trafia po nauki. Autorowi udało się go odmalować w sposób bardzo przekonujący. W literaturze fantastycznej nierzadko spotkać można odmienne kultury, jednak tylko w tekstach wyróżniających się taka kreacja prezentuje się świeżo, interesująco i wiarygodnie. A tak właśnie jest w przypadku Strachu mędrca, co utwierdza mnie w wysokiej ocenie prozy Rothfussa.

Świat wykreowany przez amerykańskiego pisarza jest pełen bogactwa, jest fascynujący i ciekawy. Magia, tak ważny element w fantasy, istnieje i bywa potężna, ale jest nienachalna i zrównoważona. Fantastyczne istoty, czasami pojawiające się na kartach powieści, także nie zakłócają równowagi świata; są wprowadzane umiejętnie, pozostając zawsze częściowo w sferze niedopowiedzenia. To potęguje nastrój tajemnic, które istnieją w świecie przestawionym, a czytelnik kibicuje bohaterowi w ich odkrywaniu.

Wreszcie Strach mędrca jest świetnie napisany: ze smakiem, bogato, a jednocześnie przystępnie. Lektura przychodzi łatwo, ale zostaje na dłużej w pamięci. Nie jest szybka i powierzchowna, jak wiele czytadeł, ale wielobarwna, wielosmakowa; nie jest tanim i słodkim winem z kilka złotych, ale drogim trunkiem, który długo leżakował, a owoce winorośli użyte do jego sporządzenia dojrzewały na słonecznych stokach krainy elfów.

Kontynuacja Imienia wiatru jest znakomita, w nie mniejszym stopniu niż tom pierwszy. To fantasy z najwyższej półki, które już teraz należy zaliczać do klasyki gatunku i jednego z wybitniejszych jego osiągnięć. Można jest śmiało postawić obok takich, dzieł, jak Pamięć, smutek, cierń Teda Williamsa czy Pieśń Lodu i Ognia George`a Martina. Gorąco polecam!

Korekta: Kilm

 

 

 

Tytuł: Strach mędrca

Tom: 1

Cykl: Kroniki królobójcy

Autor: Patrick Rothfuss

Tłumaczenie: Mirosław Piotr Jabłoński

Wydawca: Rebis

Data wydania: 04 listopada 2011

Liczba stron: 676

ISBN-13: 978-83-7510-609-1

Oprawa: miękka

Cena: 45,90 zł

 

Tytuł: Strach mędrca

Tom: 2

Cykl: Kroniki królobójcy

Autor: Patrick Rothfuss

Tłumaczenie: Mirosław Piotr Jabłoński

Wydawca: Rebis

Miejsce wydania: Poznań

Data wydania: 17 stycznia 2012

Liczba stron: 640

ISBN-13: 978-83-7510-802-6

Oprawa: miękka

Wymiary: 132 x 202 mm

Cena: 45,90 zł

 

Dziękujemy Wydawnictwu Rebis za przesłanie egzemplarza do recenzji.

 

 

Powiązane artykuły:

Patrick Rothfuss "Imię wiatru" - recenzja


comments powered by Disqus