Nowa Fantastyka 02/2012 - "Ekran pełen baśni"
Dodane: 26-01-2012 06:56 ()
Już na rynku lutowy numer miesięcznika „Nowa Fantastyka” o temacie: Ekran pełen baśni.
A w numerze:
„Ekran pełen baśni” – temat z okładki. Artykuł Jerzego Rzymowskiego o krainie Hollywood, która przemienia baśnie w złoto.
„Smoki niebanalne” – artykuł Artura Szrejtera o tym, co w fantasy kochamy najbardziej – o smokach.
„Azyl dla kiepskich filmów” – o kuriozalnych produkcjach Wytwórni Filmowej Asylum opowiada Mateusz Albin
„Głównonurtowy coming out”– jak pisarze mainstreamowi piszą fantastykę – artykuł Jakuba Winiarskiego.
Rady dla piszących – trzeci odcinek „jak pisać” Michaela J. Sullivana.
Ponadto: felietony Petera Wattsa, Rafała Kosika i Łukasza Orbitowskiego, opowiadania polskie i zagraniczne, recenzje książek, komiksów i filmów.
Na deser 4 konkursy dla czytelników! Do wygrania: „Piter”, „Bogowie są śmiertelni”, „Juniper Berry i tajemnicze drzewo” oraz „Assassins Creed. Bractwo”.
GÓRY PARNASU (2/2012)
Jak poinformował portal culture.pl, o rangę najważniejszego wydarzenia literackiego 2012 roku powalczą: drugi tom „Dziennika” Sławomira Mrożka, „Tajny dziennik” Mirona Białoszewskiego i odnaleziona w Beinecke Library powieść SF Czesława Miłosza, „Góry Parnasu”. Wśród fantastów co prawda inne typy chodzą na tej giełdzie, ale niech tam. Powiedzmy, że to są sensacje. Mimo wszystko, informacja ciekawa: Miłosz z Lemem pod rękę, Miłosz goniący za Zajdlem.
Kłopot jednak od razu z tym słowem: powieść. Jedni mówią, że poeta zostawił powieść, inni mówią, że draft. Sam poeta we wstępie do „Gór Parnasu”, którego treść jest już znana, polecał czytelnikom te rozdziały z powieści science fiction, która nie będzie napisana. Znaczy się: jest, ale nie ma. Powieści. Albo jest nie tak całkiem. Niby ten Gombrowiczowski argentyński młodzian, który, znudzony zwyczajną egzystencją, wsiadł na konia, lecz niezupełnie i galopował, lecz nie do końca – Miłosz bawi się z czytelnikami.
Tak czy siak, najwyraźniej noblista pozazdrościł fantastom i spróbował zakazanego owocu. Pytanie tylko, czy w przystępie umysłowego upadku tak było, czy może w chwili jasnowidzenia? Miłosz znany był z tego, że bez pracy (pisania) marnieje i sam twierdził, że jak mu wiersze nie idą, to się za powieść bierze. A jak nie idzie z powieścią, to choćby esej chce machnąć. A jak nie esej? No właśnie. Pytanie: na jak dalekim miejscu, albo inaczej: w jakiej otchłani Miłosz musiał się znaleźć mentalnie, że po SF sięgnął – trudno powiedzieć. Druga opcja: zrozumiał Miłosz, że ślęcząc nad poezjami czas marnował. Podczas gdy taki Lem czy Dick od początku wiedzieli, z której strony bułka masłem posmarowana i żadne liryczne głupoty po głowie im nie chodziły – pisali, tak jest, science fiction. No dobrze, wiem, czasem też świrowali, pisząc w innych gatunkach ukradkiem. Bądźmy wyrozumiali, każdemu może się zdarzyć. Miłosz najlepszym dowodem.
Jakub Winiarski
Spis treści NF 02/2012
PUBLICYSTYKA
2 ZAPOWIEDZI
3 ATAK KLONÓW (POLSKA ODPOWIEDŹ) Jakub Ćwiek
4 EKRAN PEŁEN BAŚNI Jerzy Rzymowski
8 SMOKI NIEBANALNE Artur Szrejter
10 AZYL DLA KIEPSKICH FILMÓW Mateusz Albin
12 DOKTOR JEKYLL I MISTER JOKER Michał Hernes
14 GŁÓWNONURTOWY COMING OUT Jakub Winiarski
63 RADY DLA PISZĄCYCH, ODC. 3 Michael J. Sullivan
72 SIEDEM MILIARDÓW I ROŚNIE Rafał Kosik
73 PODBICI PRZEZ OBCYCH Peter Watts
78 DRZWI DO KABINY DZIECIOŚMIERCI Łukasz Orbitowski
PROZA POLSKA
17 KONFRONTACJA ELAINE HOUSEMANN Istvan Vizvary
24 EUSTACHY SOPLICA KONTRA PÓŁDEMON Karol Mitka
31 ZAPISANE W SNACH Jarosław Sopiński
PROZA ZAGRANICZNA
40 DZIEŃ NIEPODLEGŁOŚCI Sarah Langan
49 AMBASADOR Peter Watts
54 BOGOWIE CO DRUGIEJ ŚRODKOWEJ NOCY S.L. Farrell
RECENZJE
65 KSIĄŻKI 74 FILM 76 KOMIKS 77 TV
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...