Janusz Cyran "Teoria Diabła i inne spekulacje" - recenzja

Autor: Robert Kruk Redaktor: Kilm

Dodane: 24-12-2011 14:19 ()


Jak wygląda Ziemia pożerana przez oszalałą nanotechnologię? Jak zweryfikować elektroniczne kłamstwa? Jak biblijny Herod odnajdzie się w świecie cyberpunka? Na pierwszy rzut oka ten zbiór opowiadań wydaje się jak każdy inny. Nic jednak bardziej mylnego, kolejny raz Janusz Cyran zaskakuje nas swoimi pomysłami.

Zawartość tej książki to liczne utwory z cyklu science-fiction, cyberpunka i światów alternatywnych. Całość otwiera tytułowe opowiadanie Teoria diabła. Na dzień dobry jesteśmy atakowani całkiem poważnym tekstem. Ludzkość stworzyła bardzo zaawansowaną sztuczną inteligencję, która może wpływać na świat. Do końca tego nie wiadomo. W innych opowiadaniach znajdziemy ziemię na skraju zakłady, detektywistyczną zagadkę i walkę Dawida i Goliata w świecie cyberpunk. Znajdziemy rozmyślenia na temat życia, śmierci i czasu. Poznamy też przy okazji samych siebie. Wszystkiego nie mogę zdradzić, bo każdy kolejny tekst jest mistyczną zagadką dla całości przekazu.

Janusz Cyran jest z wykształcenia fizykiem, który posiada własną firmę informatyczną. Pisał wiele opowiadań na łamach Nowej Fantastyki i kwartalnika Czas Fantastyki. Do jego dzieci należy zaliczyć również zbiór opowiadań wydanych w 2006 roku Czarne Lustra. Autor w swoich powieściach bardzo zręcznie posługuje się wątkami związanymi z szeroko pojętą „fizyką”. Każdy świat jest wręcz ociekający nowinkami technologicznymi, a nawet jeśli dany motyw już wystąpił, J. Cyran potrafi odświeżyć to w taki sposób, by nie odczuwało się „powtarzalności pomysłów”. Na dodatek każdy kolejny tekst to inny świat, inne zasady działania. Czytelnik w pewnych momentach chce chłonąć to wszystko w ilościach nieograniczonych. Akcja jest na tyle dobrze poprowadzona, że koniec bywa zaskakujący i ciężko go przewidzieć. Owszem, są i gorsze opowiadania w tym zbiorze, jednak dalej odznaczają się swoją unikatowością.

Język jakim posługuje się J. Cyran jest trudny. Nie ukrywam, że czytając musiałem parę razy przeczytać niektóre zdania, by je zrozumieć. Wszystko teoretycznie wydaje się takie oczywiste, a nagle człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że musi wrócić do czegoś, by powiązać to z tym, co zaraz nastąpi. Dlatego te opowiadania nie każdemu mogą się podobać. To nie sielanka z elfami i krasnalami w tle. Jednak dla tych bardziej wymagających i uwielbiający gatunek fantastyczno-naukowy czytelników, będzie to strzał w dziesiątkę. Odnajdą się w sposobie narracji i wygłaszania tekstów postaci.

Książka została wydana nakładem wydawnictwa Powergraph. Wszystko zamknęło się w prawie pięciuset stronach. Tutaj niestety muszę trochę zganić wydawnictwo. Całość, owszem i jest relatywnie chuda, ale papier jest kiepskiej jakości. Czuję się trochę jakbym czytał ostatnie numery Magazynu Fantastycznego, gdzie wydawnictwo nie miało już po prostu pieniędzy na druk. Tutaj sprawa wygląda trochę analogicznie. Karteczki są cieniutkie, łatwo je zagiąć i prześwitują. Cały łam tekstu jest w porządku, nie ma większych wpadek w druku czy wpadek tekstowych. Trochę boli fakt braku ilustracji, ale da się to przeboleć. Cena jest adekwatna do zawartości, ja wiem że to prawie 40 zł. i nie każdemu to pasuje, ale tutaj czuć, że dana suma jest idealnym odzwierciedleniem zawartości.

Teoria diabła i inne spekulacje odświeża polski gatunek powieści „fantastyczno-naukowych” i robi to w świetnym stylu. Kolejny raz Janusz Cyran zaskakuje swoimi pomysłami i kreacją świata.

Korekta: Kilm

Tytuł: Teoria Diabła i inne spekulacje

Autor: Janusz Cyran

Wydawca: Powergraph

Seria: Science Fiction z plusem

Data wydania: 9 września 2011

Liczba stron: 504

ISBN-13: 978-83-61187-31-8

Oprawa: miękka

Format: 12,5×19,5 cm

Cena: 39,00 zł

 

Dziękujemy Wydawnictwu Powergraph za przesłanie egzemplarza do recenzji.

 


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...