Gród Rzecha - zwycięska praca z konkursu Slawia

Autor: Jakub "Arathi" Nowosad Redaktor: Arathi

Dodane: 23-11-2011 12:41 ()


 

Zapraszamy do lektury jednej ze zwycięskich prac w konkursie Kuźni Gier na lokację do nationbooka wolsungowego Slawia. Autorem zwycięskiej pracy jest Jakub "Arathi" Nowosad. Poniższy tekst jest publikowany przed ostateczną korektą redakcyjną i będzie on częścią mającego się ukazać podręcznika Slawia. 

 

GRÓD RZECHA

Podział Administracyjny: Stare Miasto, Nowe Miasto, Zawsiów, Łopatnica

Burmistrz: Aniela Maszczak, człowiek

Języki: slawijski (z naleciałościami morgowskimi słyszalnymi w akcencie)

Ludność: 90,000 (Gnomy 38%, Ludzie 29%, 17% Niziołki, 9% Krasnoludy, 7% inne)

Gród Rzecha do niedawna nie zwracał niczyjej uwagi prócz gnomów, którzy chętnie korzystali z ukrytej wśród lasów mieściny (miasto było tak pomijane, że nawet nikt nie pofatygował się nadać mu innej nazwy niż ta pochodząca od Rzecha, jednego z piastunowskich wojów). Jednak wraz z rozpoczęciem budowy Widlickiego Okręgu Przemysłowego lasy zaczęto wycinać, a do miasta zaczęli zjeżdżać się inwestorzy z całej Wanadii. Miasto zaczęło się rozbudowywać i wkrótce okoliczne wsie stały się częścią Grodu Rzecha. Jednak wycinka lasów wokół miasta zbudziła dawne duchy – w ciągu kilku lat spokojna i spławna do tej pory rzeka Wiślak zaczęła się wić i zmieniać swe koryto, częściej niż kiedy indziej w historii. Mieszkańcy przyłączanych wsi opowiadają o wściekłych duchach, które nie chcą się zgodzić na rozbudowę. Tymczasem nic już nie cofnie dokonanych zmian – wschodnia wieś Łopatnica odgrodzona czeka na ukończenie tamy na Wiślaku by zostać pogrzebanym w jego toni (na co mieszkańcy ciągle nie wyrażają zgody), a stara puszcza zwana Pieczarą Leszego stała się już tylko zwykłym zagajnikiem (na jej miejscu lada dzień ma zostać uruchomiony kolejny kompleks budowanych zakładów produkcji części do Wiwern; wraz z innymi zakładami WOP ma być częścią Wzgórz Podniebnych).

  Tylko centrum przypomina o starych dziejach miasta. Gdzie się nie spojrzy tam gnomy prowadzą swe interesy. Od dawien dawna tylko oni mieli przywilej - nadany ponoć przez samego Rzecha - do prowadzenia sklepów i usług w Grodzie. Nigdy to nikomu nie wadziło aż przybył do miasta prosto z Korioli półelf Ricardo Pissorto, kupiec, który upatrzył sobie Gród Rzecha na swoje 'królestwo'. W ciągu kilku lat zmonopolizował usługi w mieście czym naraził się społeczności gnomów. Mimo licznych dowód na jego nielegalne działania nikt mu nic nie może zrobić – ponoć ma mocne haki na samego burmistrza.

W centrum miasta, pomiędzy budowaną magistralą kolejową, a ogrodami przy świątyni Najświętszej Pary stoi także ogromny Obelisk, którego za nic nie da się ruszyć. Wysoki, smukły kamień wydrążony w środku przypomina swym kształtem żeńskie narządy rodne – starsi mieszkańcy powiadają, że to pomnik ku czci Bogini. Mimo prób Obelisk stoi i nic nie jest w stanie go przesunąć – w pobliżu golemy wariują, robotnicy chorują, a cięższy sprzęt po prostu się psuje. Mimo to rozbudowa miasta trwa. Coraz więcej mieszkańców zgadza się na zmianę nazwy, coraz więcej Slawijczyków widzi potencjał Grodu. 

 

CIEKAWE MIEJSCA:

Stare Miasto – gęsto zabudowane kamieniczkami ścisłe centrum miasta. Znajdują się tutaj liczne gnomie sklepy. Można w nich znaleźć wszystkie produkty z całego świata. Odkąd do miasta przybył koriolski kupiec wielu gnomów zaczęło tworzyć organizacje, które mają pomóc w walce z nieuczciwą konkurencją. Często przechadzając się wieczorami wśród kamieniczek prócz Godich można zauważyć młode, zakapturzone gnomy gadające w cieniach bram i budynków. Tymczasem w dzień można się zagubić wśród eddyjskich rytuałów. Nierzadkim widokiem w ostatnich latach są także kolejne wybuchy, tajemnicze zniknięcia i 'przejęcia' gnomich budynków. Coraz bardziej denerwuje to mieszkające od stuleci gnomy. Mówi się, że to Pissorto za wszystkim stoi, a do otwartego buntu gnomów niedaleko.

Łopatnica – mała wieś Łopatnica od wieków korzystała z bliskości Pieczary Leszego i rosnącej wokół niej puszczy. Po wycięciu lasu i pojawieniu się pierwszych technomagicznych zakładów mieszkańców zaczął spotykać pech. Zaczęli o wszystko obwiniać 'nową magię' i ostro się sprzeciwiali budowom kolejnych zakładów. Tymczasem sam Toman Buczyna wyznaczył plany budy wielkiej tamy i nowoczesnego kompleksu zakładów produkcji Wiwern zwanego Wzgórzami Podniebnymi. Traf chciał, że zdecydowano by Wiślak odgrodzić od głównego nurtu tamą. Tak ma powstać ogromny zalew właśnie na miejscu Łopatnicy. Mieszkańcom nie pozostało już nic innego jak tylko słać kolejne petycje by oszczędzono ich domostwa (które nomem omen są już odgrodzone i mimo że nadal mieszkają w nich niziołki tylko czekają by zniknąć w otchłani). Mówi się, że zabobonni mieszkańcy boją się by Wiślak znów nie zemścił się na mieszkańcach i tym razem nie pochłonął całego Grodu Rzecha.

Wzgórza Podniebne – zbudowany na wykarczowanej puszczy ogromny kompleks kilkudziesięciu slawijskich, wotańskich i akwitańskich zakładów. Produkuje się tutaj i testuje głównie części do Wiwern i sterowców. Ogromne nagromadzenie technomagii sprawiło, że w każdej nowo postawionej hali produkcyjnej grawitacja zanika i pracownicy unoszą się swobodnie w powietrzu. Opracowano więc specjalne systemy sznurów, haków i obciążników, do których jest przypinany każdy pracownik by nie odfrunął. Mieszkańcy pobliskiej Łopatnicy twierdzą, że to kara za zniszczenie puszczy, a nie żadna technomagia. W zakładach Wzgórz często swe praktyki odbywają studenci Akademii Technomagicznej Rzecha.

Starorzechówek – legendy mówią, że Rzech trzy razy budował gród i za każdym razem Wiślak porywał swą tonią domostwa i mieszkańców. Dopiero za czwartym razem rzeka przestała zmieniać swe koryto i czwartym gród mógł powoli się rozbudowywać. Tymczasem kilkanaście lat temu Wiślak ponownie w ciągu kilka miesięcy zmienił swe koryto aż 8 razy. Wijąc się jak rozwścieczony wąż raz nawet przebił się przez zachodnią część Starego Miasta by po kilku dniach się cofnąć. Po rozpoczęciu szacowania strat okazało się, że znaleziono fragmenty starego grodu. Natychmiast skojarzono go z legendami o Trzech Grodach Rzecha. Zamulone odsłonięte przez rzekę zabudowania nazwano Starorzechówkiem, a z Gniazda przybyła ekipa wybitnych archeologów by je dokładniej zbadać. Ku zdziwieniu wszystkich oprócz pozostałości grodu odkryto także ciąg podziemnych tuneli. Mija już piąty rok, a co kilka miesięcy odkrywa się kolejne odnogi tuneli – jakby ciągnęły się w nieskończoność. Trzeba się jednak śpieszyć – ponoć niziołcza wiedźma słyszała jak Wiślak ostrzegał, że jak nie zaprzestanie się rozbudowy miasta to znów zmieni koryto.

Ogrody Świątyni Najświętszej Pary – jedno z nielicznych tak pięknych i zadbanych miejsc w okolicy. Wśród najdziwniejszych drzew, krzewów i kwiatów można spacerować bez końca. Mimo że od wielu lat nikt ich nie przycina to rosną one niczym starannie pielęgnowane królewskie ogrody. Jakby sama Bogini schodziła i je co noc przycinała. Chodząc między roślinami (idąc za dźwiękami budowanej magistrali kolejowej) dociera się do Obelisku. Ten ponad 15 metrowy kamień, wydrążony w środku i pokryty creidnallem jest ulubionym miejscem schadzek kochanków. Mówi się, że każda para, która kocha się przy tym monumencie na zawsze będzie razem, gdyż sama Bogini dopilnuje by się im dobrze wiodło. Nikt nie pamięta kto tutaj postawił ten Obelisk. W kronikach miastach i legendach miał on być tutaj od czasu pierwszego grodu. Wiadomo o nim tylko tyle, że emanuje potężną magią (Nexus 2, dla Rytualizmu 3, dla Technomagii 0), a w czasie przesileń można w wydrążonym fragmencie dostrzec Astral.

Akademia Technomagiczna Rzecha – założona raptem dekadę temu akademia kształcić ma każdego kto przejawia technomagiczne zdolności. Mimo że jest najmłodsza w całej Slawii to już może się poszczycić sukcesami. Budynki Akademii zajmują tereny odgradzające miasto od samych Wzgórz Podniebnych. Jest to pierwsza w tej części Wanadii szkoła gdzie kształci się pilotów i mechaników Wiwern. Szkoła cierpi na niedofinansowanie, lecz mimo to broni się by nie znaleźć się w strefie wpływów Pissorto. Nie wiadomo tylko jak długo.

 

ZNANE OSOBY:

Aniela Maszczak – od trzech kadencji niepodzielnie władająca miastem. Do czasu przybycia Ricardo Pissorto potrafiła bez problemów pogodzić zaściankowość miasta wraz z powolnym rozwojem. Jednak Pissorto w niewyjaśniony sposób uzyskał sobie przychylność Pani Burmistrz i delikatna równowaga między gnomią społecznością, a władzami miasta może przestać istnieć. Sama Aniela jest wysoką, ładną i nad wyraz inteligentną kobietą. Choć adoratorów ma wielu, ciągle jest niezamężna powtarzając, że „poślubiła miasto, o które musi dbać”. Ma częsty nawyk porannego przechadzania się po mieście by jak sama twierdzi „pilnować swego męża”. Jest jednym z nielicznych mieszkańców, którzy nienawidzą Obeliska i z chęcią przyjmie każdą pomoc by go usunąć.

Ricardo Pissorto – przybyły z Korioli pólelf, który korzystając ze zgromadzonego majątku osiadł w Grodzie Rzecha i zaczął budować swe własne sklepy czym naraził się gnomom. Mimo że wszyscy mieszkańcy patrzą na niego podejrzliwie to nikt nie potrafi zapobiec jego inwestycjom. Pissorto ma sojusznika – sama Pani Burmistrz często nagina prawo by nie było przeszkód w kolejnych inwestycjach. Pissorto uniknął już dwóch zamachów na jego życie, a przynajmniej sam tak twierdzi, bo nikt nie znalazł tych zamachowców.

Godi Nateo – jeden z najbardziej szanowanych Godich Grodu Rzecha. Choć dopiero od niedawna można go tytułować Godim to zyskał sobie sławę dobrego detektywa i nauczyciela dzięki przenikliwemu umysłowi i wysokiej charyzmie. Można go spotkać gdy na swym bicyklu pomyka między kamieniczkami, zapewne próbując rozwiązać kolejną tajemniczą zbrodnię.

 

PRZYGODY:

 

Eksploracja – badanie kolejnych tajemniczych korytarzy pod miastem i innych odsłoniętych przez Wiślak ruin, poszukiwanie leszego wśród pozostałości puszczy, zwiedzanie pozostałości po przyłączonych wsiach.

Salony – towarzyszenie Pani Burmistrz w codziennym porannym spacerze po mieście, uczestnictwo w spotkaniu inwestorów u Pissorto, negocjacje z niziołkami w Łopatnicy.

Śledztwa – świeże zwłoki wśród odkrytych ruin i śledztwo wraz z Godim Nateo, poszukiwanie dowodu na Przywilej Rzecha (dający wyłączne prawo handlu dla gnomów), udowodnienie Pissorto łamania prawa.

Ryzyko – szpiegowskie pościgi wśród fruwających pracowników i automatów w zakładach Wzgórz Podniebnych, gnomi terroryzm przeciwko Pissorto i vice versa, zezłoszczone duchy okolicznych lasów, nieumarli z nowo odkrywanych gałęzi korytarzy.

 

Bohaterowie z Grodu Rzecha:

-ambitny gnom, który chce być tak dobrym detektywem jak godi Nateo. 

-niziołek z Łopatnicy, rytualista tak jak i jego współmieszkańcy sprzeciwiający się rozbudowie miasta i technomagii.  

-wykształcony w Gnieździe archeolog krasnolud, który wrócił po latach do rodzinnego miasta by współuczestniczyć w badaniach.

-elfi urzędnik magistratu mający dość łapówek i zastraszania, walczący z samowolą Pissorto. 

-troll technomag, jeden z pierwszych wykształconych w nowej Akademii Technomagicznej Rzecha. Pionier rozbudowy miasta i pracownik zakładów na Wzgórzach Podniebnych nie mogący się przyzwyczaić do stąpania po ziemi po latach praktyk na Wzgórzach

 

ZA KULISAMI:

Gród Rzecha to oczywiście Rzeszów. Stolica Podkarpacia od zawsze była pomijana przy wszelkich większych inwestycjach aż do końca PRL-u (nawet budowa COP-u niewiele dała). Teraz przeżywa swój rozkwit. Pissorto to wszyscy rzeszowscy inwestorzy, którzy często łamią bądź naginają prawo do swych celów. Aniela Maszczak to esencja prezydentów Rzeszowa, którzy mieli dziwne zwyczaje (np. pilnowanie by w zimie pługi od 4 w nocy już odśnieżały), ale dbali o miasto. Obelisk to Pomnik Czynu Rewolucyjnego zwany także Wielką Waginą, a Akademia to zlepek rzeszowskich szkół wyższych, politechniki i uniwersytetu, które ciągle napotykają jakieś problemy by stać się znanymi szkołami. Starorzechówek to trzy rzeszowskie grody, które w pierwszych wiekach rozwoju Rusi Czerwonej były centrami i protoplastami dzisiejszego Rzeszowa. Łopatnica to wzór podkarpackiej wsi (biednej, zacofanej, zabobonnej) – często się zdarza, że mieszkańcy nie pozwalają postawić nadajnika tv czy sieci komórkowej, bo „kury im się nie będą nieść”. Jest to też nieznana już wieś, którą zatopiono w socrealizmie tworząc zalew rzeszowski. Gnomia społeczność to odwzorowanie przedwojennej żydowskiej społeczności w Rzeszowie, która była tak liczna, że na Rzeszów mówiono Mojżeszów.

Wiślak to Wisłok – dzika i nieujarzmiona do tej pory rzeka, która od XVIII wieku już kilka razy drastycznie zmieniała swe koryto. Odsłonięte korytarze to niezbadane do końca (z braku funduszy) rzeszowskie podziemia, a Wzgórza Podniebne to początki Doliny Lotniczej.

Jedyny nierzeszowski, ale bardzo zaściankowy element to Godi Nateo, który to jest wolsungowym Ojcem Mateuszem.

Dlaczego warto?

Gród Rzecha daje nadzieję na przełamanie klątwy. Tutaj pełna zaściankowość spotyka się z próbami stworzenia z miasteczka potężnej metropolii. Przygody rozgrywane w Grodzie Rzecha dają szanse na niezła rozrywkę wspomaganą spokojnym wiejskim i sielankowym dobrobytem. Dzikość Wiślaka i okolicznych lasów daje szanse na odczucia wolsungowych Bieszczad. 

 

 


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...