Tad Williams "Powrót Cienia" - recenzja
Dodane: 31-03-2011 00:39 ()
Wielkie rozczarowanie spotkało mnie tuż po otwarciu trzeciego tomu Marchii Cienia Tada Williamsa pt. Powrót Cienia. W specjalnej nocie autor, z rozbrajającą szczerością przyznał, że chyba nieco się przeliczył, i przy tysiąc pięćsetnej stronie rękopisu postanowił podzielić planowany trzeci tom na dwie części. Niestety, po raz kolejny nie było mi dane poznać zakończenia tej naprawdę rozległej historii.
Znajdujące się na początku książki krótkie streszczenia poprzednich dwóch tomów, okazały się bardzo przydatne - biorąc pod uwagę czas, jaki minął od ich publikacji oraz nawarstwienie bohaterów i zdarzeń. W sumie mamy tu do czynienia z trzema historiami, które nieuchronnie zmierzają do jednego końca.
Po pierwsze, najważniejszym elementem powieści są dzieje królewskiej rodziny, Eddonów, a w szczególności bliźniaków Briony i Barricka. Po uwięzieniu ich ojca, króla Olina przez wrogiego monarchę Hierosolu, oraz podstępnym zamordowaniu starszego brata pełniącego rolę regenta, dwójka niedoświadczonych, królewskich dzieci zmuszona jest przejąć władzę. Cierpiący na tajemniczą chorobę, pogrążony we własnym, mrocznym świecie Barrick, większość obowiązków spycha na siostrę. To właśnie Briony staje na wysokości zadania i w kluczowych momentach walczy o zachowanie jedności w państwie. Przyjdzie jej stawić czoła nie tylko wrogim wojskom nieludzkich Quarów, ale również zdradą w kręgu najbliższej rodziny. Rozdzieleni przez wojenną zawieruchę, ruszają w świat. Briony znajduje schronienie pośród wędrownych aktorów, zaś pozostający pod wpływem potężnego zaklęcia Barric, przekracza granicę cienia i wyrusza w kierunku tajemniczej stolicy Qarów.
Wydaje się, że to historia przede wszystkim o dzielnych kobietach, gdyż autor skupia się również na losach Qinnitan – młodziutkiej kapłanki i niedoszłej małżonki szalonego władcy Xis. Przerażona koniecznością życia u boku potwornego cesarza, decyduje się na ucieczkę z imperium. Jej śladem podąża wysłany przez władcę fanatyczny wojownik - morderca. Wszystko wskazuje na to, iż małoletnia kapłanka stanowi klucz do jakiejś niezwykłej tajemnicy.
Kolejną interesującą postacią jest obdarzona potężną (niemal boską) mocą liderka Qarów – Yasammez. Prowadzi ona swoje wojska aż do zamku Marchii Południowej, kierowana palącą nienawiścią do rodu Eddonów. Cóż takiego może łączyć nieśmiertelną wojowniczkę z niewiele znaczącą rodziną, władającą maleńkim królestwem?
Jeśli zaś chodzi o postacie męskie, to na uwagę zasługuje Ferras Vansen, będący kapitanem królewskiej straży oraz opiekunem Barricka. Wyrusza on razem z księciem w szaloną podróż do królestwa Qarów, pragnąc spełnić wolę Briony i ocalić życie jej brata. Czy będzie mu dane dotrzymać słowa danego księżniczce?
To jedynie kilka, z szeregu postaci stworzonych przez Tada Williamsa. Jest ich znacznie więcej, a każda z nich opisana jest w sposób niezwykle dokładny. Bohaterowie nie są płaskimi, bezbarwnymi figurami, lecz pełnowymiarowymi postaciami o skomplikowanych osobowościach. Jest to na pewno jeden z bardziej interesujących elementów powieści.
W czasie lektury mamy również możliwość zapoznać się z obyczajami, kulturą oraz religią ludów Eionu. Oczywiście dotyczy to nie tylko ludzi, ale również żyjących między nimi, przypominających Tolkienowskie krasnoludy, Funderlingów. Dowiemy się również sporo o Quarach, którzy okażą się pod wieloma względami bardzo bliscy ludziom
Warto dodać, że typowe dla fantasy średniowieczne realia autor wzbogacił o elementy nieco bardziej nowoczesne. Na wyposażeniu walczących armii pojawiają się bowiem armaty i muszkiety. Również dwór królewski Syanu, na którym księżniczka Briony znajduje schronienie, jako żywo przypomina dwory renesansowej Europy, z ich bogactwem strojów i arystokratycznego ceremoniału.
Nie należy również zapominać o wielowątkowej, skomplikowanej fabule. Szereg drobiazgowych opisów potrafi solidnie spowolnić akcję, niemniej jednak, biorąc pod uwagę pisarskie zdolności autora, nie wpływa to ani na jakość powieści, ani na jej odbiór. W pierwszej wersji Williams historię Marchii Zachodniej tworzył na potrzeby filmu. Później projekt przekształcił się w serial telewizyjny. Dopiero w trzecim podejściu doszło do wydania książki. Nie ma się, więc co dziwić pisarskiej szczegółowości. Czasami, podczas lektury, faktycznie odnosiłam wrażanie, że czytam scenariusz do filmu.
Tad Williams niewątpliwie przyłożył się do pracy. Spod jego pióra wyszła sprawnie napisana książka z rozbudowaną, interesującą fabułą. Należy zaznaczyć, że autor w gruncie rzeczy nie wyszedł poza ramy klasycznego fantasy, jednak historia napisana jest w sposób na tyle ciekawy, że warto po nią sięgnąć. Ostatni tom serii pt. „ Shadowheart” został wydany w Stanach w listopadzie 2010. Mam nadzieję, że wkrótce ujrzymy go również w Polsce.
Tytuł: Powrót Cienia
Tytuł oryginału: Shadowmarch: Shadowrise
Cykl: Marchia Cienia
Autor: Tad Williams
Tłumaczenie: Paweł Kruk
Wydawca: Rebis
Miejsce i rok wydania: Poznań 2010
Liczba stron: 616
ISBN-13: 9788373017726
Oprawa: miękka
Wymiary: 130x205 mm
Cena: 39,90 zł
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...