"Chaos w zakonie" - recenzja

Autor: Łukasz Marianowicz Redaktor: Krzyś-Miś

Dodane: 25-11-2010 07:08 ()


 

Okres dojrzałego i późnego średniowiecza w powszechnej świadomości nie wyróżnia się na tle poprzedzających go „mrocznych wieków”. Nawet współczesne opracowania naukowe, dość jednoznacznie podkreślające bogactwo idei i wydarzeń z tego okresu, nie są w stanie wymazać funkcjonującego w społeczeństwie znaku równości między słowami 'średniowiecze' i 'ciemnota'. Jest to zastanawiające, zważywszy na fakt, jak wiele toposów i archetypów w kulturze współczesnej ma swoje źródła właśnie w okresie od X do XIV wieku. Wiele wydarzeń z tego czasu, jak choćby wyprawy krzyżowe czy szkocka walka o niepodległość, po dziś dzień stanowi niewyczerpane źródło inspiracji dla pisarzy i scenarzystów. Dzięki pasji i zaangażowaniu wielu twórców masowy odbiorca może choć w części poznać te niezwykłe czasy i wyrastające z nich legendy.

            Chociaż mało kto rozpozna nazwę 'Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona”, to zwyczajowa nazwa tego zgromadzenia powszechnie funkcjonuje w europejskim kręgu kulturowym jako symbol tajemnicy. Templariusze, związane z nimi fakty i narosłe przez wieki mity, stały się kanwą mnóstwa dzieł literackich i filmowych. Wśród nich na uwagę zasługuje trylogia, której autorem jest Jack Whyte, pisarz znany głównie z serii „The Camulod Chronicles”. Wydane w Polsce tomy „Rycerze czerni i bieli” oraz „Honor rycerza” to w zasadzie osobne powieści, których nieznajomość nie przeszkadza w odbiorze wydanego w 2009 roku „Chaosu w Zakonie”. Cały cykl osadza historię templariuszy w szerokim kontekście historycznym, a nawet mitologicznym, lecz w tej recenzji postaram się przybliżyć tylko ostatnią część trylogii.

            „Chaos w Zakonie” jest powieścią wielopłaszczyznową. Rozbudowaną, aczkolwiek raczej liniową fabułę autor ukazał na tle ważnych wydarzeń z początku XIV wieku. Trzecio osobowa narracja skupiona jest wokół osoby sir Williama Sinclaira, szkockiego templariusza, który nieomal w przeddzień feralnego 13 października 1307 roku zostaje zobowiązany przez Jakuba de Molaya do uratowania legendarnego skarbu templariuszy przed chciwością króla Francji, Filipa IV z Kapetyngów, zwanego Pięknym. Przeplot wątków historycznych i fikcyjnych w wielowymiarowy sposób ukazuje czytelnikowi drogę małej społeczności templariuszy z komturii La Rochelle. Warto odnotować, że doniosłe wydarzenia historyczne zostały przez autora zepchnięte na drugi plan, a fabuła ukazuje przede wszystkim dzieje mikroświata wspólnoty templariuszy, ze szczególnym uwzględnieniem wątpliwości i problemów przewodzącego niedobitkom Sinclaira.

            Bardzo istotnym zabiegiem Whyte'a jest połączenie dziejów tułaczki floty uratowanych z pogromu rycerzy świątyni z wątkiem szkockiej walki o niepodległość. Oprócz niewątpliwej korzyści dla akcji, pomysł ten dał autorowi bogactwo możliwości ukazania trudów życia wspólnoty zakonnej wyrwanej z jej naturalnego środowiska i rzuconej w obcy dla niej świat. Dramat rycerza – mnicha, od którego sytuacja wymaga zrewidowania dotychczasowego światopoglądu, pokazuje, jak trudno przejść od bezwolnego wykonywania rozkazów do samodzielnego myślenia i podejmowania decyzji. Filozoficzne wywody o sprawach wiary i natury człowieka czynią z „Chaosu w Zakonie” dzieło będące czymś więcej niż tylko opowieścią. Miejscami jest to wręcz traktat filozoficzny o roli dogmatów w funkcjonowaniu ruchów religijnych i światopoglądzie jednostki. Jest to zamysł tym bardziej przewrotny, że Whyte nie obawiał się zmierzyć z istotnym elementem legendy templariuszy, jakim jest ich związek z Zakonem Syjonu. Sposób ukazania mitycznej dwuwarstwowej budowy Zakonu Świątyni i jego prawdziwego rodowodu, sięgającego co najmniej czasów Jezusa Chrystusa, inteligentnie polemizuje z tezami popularyzowanymi między innymi przez Dana Browna.

            Nie należy z tego wnioskować, że Whyte odcina się od śmiałych wizji związku między templariuszami, Zakonem Syjonu i masonerią (czego przykładem jest choćby nazwisko głównego bohatera). Przedstawia on raczej własną wersję tych relacji, u podstawy których umieszcza starożytną izraelską sektę wraz z jej niebywałym jak na owe czasy stanem wiedzy o świecie. W ten sposób częściowo uzasadnia też niezwykłe osiągnięcia organizacyjne, finansowe i dyplomatyczne Zakonu Świątyni, a także obrazuje kilka intrygujących koncepcji, z wiedzą Zakonu o istnieniu kontynentu amerykańskiego na czele. Autor unika przy tym skupiania się na wątkach ezoterycznych związanych z samym Zakonem, pobieżnie tylko wspominając o wspólnocie esseńczyków i początkach chrześcijaństwa, tym samym nie narażając się na ataki ze strony hierarchów kościelnych czy historyków.

            Choć „Chaos w Zakonie” jest oczywiście literacką fikcją, Jack Whyte zadał sobie bardzo wiele trudu, by umieścić w opowieści prawdziwe wydarzenia i biorących w nich udział rzeczywistych ludzi. Wprawdzie dogłębna znajomość historii pozwala oddzielić fikcję od faktu, ale i tak należą się autorowi słowa uznania. Uniwersalizm opisywanych dramatów ludzkich sprawia, że przeniesieni do początków XIV wieku czujemy się niemal uczestnikami wydarzeń, a nie tylko ich biernymi obserwatorami. Fabuła znamionuje twórczą wyobraźnię autora i pieczołowicie odmalowuje tło historyczne, a wszystko to opisane jest precyzyjnym, plastycznym językiem, co zadowoli nawet najbardziej wymagających odbiorców. Ciężko jest napisać coś więcej, nie zdradzając istotnych szczegółów powieści, zatem pozwolę sobie w tym miejscu zakończyć i z całym przekonaniem zachęcić do przeczytania „Chaosu w Zakonie”. Zapewne niejeden czytelnik po zapoznaniu się z tym dziełem polubi niedoceniane późne średniowiecze, które przynajmniej na gruncie literackim stanowi miłą odmianę po codziennej walce o przetrwanie w raczej barbarzyńskiej współczesności.

 

Tytuł: Chaos w zakonie

Cykl: 3

Tom: Trylogia Templatriuszy

Autor: Jack Whyte

Tłumaczenie: Marta Dziurosz

Wydawca: Rebis

Data wydania: 24.11.2009 r.

Liczba stron: 636

ISBN-13: 978-83-7301-829-7

Oprawa: twarda z obwolutą

Wymiary: 150 × 225 mm

Cena: 47,90 zł


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...