"Stranger" - recenzja
Dodane: 02-09-2010 20:03 ()
Niedawno w moje ręce trafiła już nie tak nowa gra pt. „Stranger”. Czuję, że niewielu z was o niej słyszało, jednakże naprawdę warto przyjrzeć się bliżej tej pozycji.
Za produkcję gry zabrali się panowie ze studia Fireglow, które to na swoim koncie ma wspaniałą serię „Sudden Strike”. Tym razem oddalamy się od czołgów, karabinów i samolotów, a skupiamy się na mieczach, kuszach i magii.
„Stranger” jest dość ciekawym połączeniem gatunków RTS i RPG. Wydawać by się mogło, że takie połączenia zazwyczaj nie wychodzą zbyt dobrze, jednak twórcy stanęli na wysokości zadania i gra przedstawia się przyjemnie. Fabuła jest banalnie prosta i specjalnie nie wgniata w fotel – dawno, dawno temu, w pewnej krainie, władzę sprawował Klan Czarodziejów. Ponad wszystko cenili sobie oni przestrzeganie prawa, a najgorszym z możliwych „złych uczynków” było użycie magii przeciwko innemu człowiekowi. Jak wiadomo, zasady są po to, żeby je łamać i w ten sposób trzech „przestępców” zostało wrzuconych do Krontu – krainy, z której nie ma powrotu do realnego świata. Nasza trójka bohaterów nie chce pogodzić się ze swoim złym losem i postanawia po raz kolejny złamać ustaloną zasadę, wracając do prawdziwego świata. Zadanie będzie długie, karkołomne i trudne, jednak warto zaryzykować wiele, żeby powrócić do swojego „życia”.
Podczas rozgrywki wcielamy się w postaci Kusznika Steigera, Kagara Błyskawicę i Mordlocka Niedźwiedzie Barki. Trzech nieszczęśliwych facetów, których czeka naprawdę długa droga do domu. Nasi bohaterowie wykombinowali, że rozdzielą się, żeby na kilka sposobów szukać ucieczki.
Zapewne zastanawiacie się, dlaczego wymieniłem aż trzy postacie, więc już spieszę z wyjaśnieniami. „Stranger” oferuje nam możliwość kontrolowania trzech bohaterów, lecz niestety nie na raz. Panowanie nad danym herosem uzależnione jest od aktualnie wykonywanej misji. Twórcy postawili na przełączanie pomiędzy postaciami w zależności od wykonywanego questa. W praktyce wygląda to ciekawie, gdyż widzimy świat z różnych perspektyw, przez co nie ma czasu na nudę. Kront jest bardzo zróżnicowaną lokacją, podzieloną na poszczególne etapy, różniące się przede wszystkim wyglądem. Mapy są stosunkowo małe, jednak autorzy zadbali o „sztuczne” poszerzenie terenu, mam tu na myśli częste wyprawy do podziemi, bądź używanie platform do przemieszczenia się na wyższe powierzchnie. Kraina nie jest może jakoś specjalnie szczegółowa, jednak wykonanie etapów wygląda przyzwoicie, przez co gracz czuje wszechobecny klimat magii i miecza, który od zarania dziejów towarzyszy gatunkowi fantasy.
Na wstępie zaznaczyłem, że „Stranger” jest połączeniem RTS i RPG. Twórcy postarali się, abyśmy dostali to, co w tych właśnie gatunkach najlepsze. Gra jako RTS nie oferuje nam typowego wznoszenia budowli czy tworzenia jednostek. Nie inwestujemy w rozwój ekonomiczny i kulturalny, aczkolwiek surowce i broń zdobywamy od pokonanych przez nas przeciwników. Historia z budynkami ma się podobnie, bo po podbiciu danego plemienia możemy, po uprzednim naprawieniu, przejąć ich budowle, a następnie z nich korzystać. Naszemu bohaterowi może towarzyszyć małe wojsko, które można zakupić u napotkanych plemion, za kryształy będące najważniejszym elementem przetargowym podczas rozgrywki. Kruszec ten występuje w trzech kolorach, a każdy ma inną wartość. Jedne umożliwiają nam stosowanie magii, natomiast kolejne służą jako waluta przy zakupie najemników. Trzecie są najbardziej przydatne, gdyż po ich zastosowaniu możemy podnieść swoją popularność, a ta kolei zwiększa nasz prestiż w grze. Prócz wspomnianych kryształów ważne jest także żelazo, gdyż jest potrzebne do produkcji oręża.
Jak wspomniałem, do naszego bohatera może dołączyć mały oddział zaprzyjaźnionych najemników. Element ten jest dość ciekawy, bo znacznie ułatwia rozgrywkę w późniejszych etapach gry, gdy na swojej drodze zaczynamy napotykać co raz to silniejsze stwory. Ilość pomocników zależy od poziomu, który mamy oraz liczby surowców jakie posiadamy. Rola budynków natomiast ogranicza się do wydobywania minerałów oraz produkcji oręża, w który to możemy zaopatrzyć naszego herosa, jak również najemników.
„Stranger” od strony RPG prezentuje się również dość ciekawie. Jak to w erpegach bywa - wykonujemy zadania, które dostajemy od napotkanych po drodze NPC. W nagrodę dostajemy doświadczenie i przedmioty. Niestety większość tych pobocznych zadań opiera się na „idź, zabij, wróć, żegnaj” i gdyby nie główny, fabularny wątek gry byłoby po prostu nudno. Warto wspomnieć tu o systemie magii, który jest dość ciekawie zbudowany, zapewniając graczom pełną automatykę w tej kwestii. Podczas gry zbieramy różnego koloru kryształy, służące do rzucania czarów, pochodzących z danego koloru magii. Nasi bohaterowie zaklęć uczą się samoistnie, gdy tylko zbierzemy odpowiednią ilość surowca. W krainie czarami operują praktycznie wszyscy, co w świecie fantasy nie powinno być niczym dziwnym. Niestety magia opiera się na tzw. „magicznych polach”, które umożliwiają nam stosowanie zaklęć, a tych jest ponad kilkadziesiąt. Mamy czary ognia, lecznicze, na ochronnych kończąc. W późniejszych etapach zabawy walka z bossami wymaga używania czarów, dlatego warto poświecić chwilkę czasu na naukę systemu. Prócz magii do naszej dyspozycji oddany został szereg mieczy, buław, toporów, tarcz - niestety zabrakło jako takich „hiper dobrych” zbroi, hełmów, czy rękawic. Jednak mimo tego mankamentu na ilość przedmiotów i ich jakość narzekać nie możemy. Oprócz ubioru naszego bohatera warto też pomyśleć o wyposażeniu naszego wojska, które nosić może zaoferowane przez nas przedmioty. Cały ekwipunek mieścimy w ... plecaku! Tak po raz kolejny w grze spotykamy niewidoczny worek, a w nim setki przedmiotów.
Rozwój postaci wygląda jak w większości gier RPG. Po uzbieraniu odpowiedniej liczby doświadczenia, naszemu herosowi poziom skacze o oczko w górę. Wraz z awansem zwiększa się także poziom naszych kompanów oraz dostajemy atrybuty, które to możemy później wymienić na umiejętności.
Graficznie „Stranger” nie zachwyca, aczkolwiek warto pochwalić twórców za grę cieni i świateł, przez co cały świat Krontu prezentuje się dość ciekawie. Mapy mogłyby wydawać się małe, jednak przez ich wielopoziomowość to złudzenie znika. Pojawiają się podziemia i tereny nad krainami, na które możemy wlecieć platformami, przypominającymi windy. Każda kraina wygląda całkiem inaczej niż poprzednia, co wprowadza różnorodność i powoduje zaciekawienie kolejną planszą u gracza.
Ogólne wrażenie „Stranger” pozostawił u mnie raczej pozytywne. Cena nie jest wygórowana, do tego dochodzi całkiem przyjemna polska wersja językowa. Oby więcej takich pozycji.
Moja ocena: 7/10.
korekta: Levir
Producent: Fireglow
Wydawca: 1C/Cenega
Dystrybutor PL: Cenega Poland
Wymagania sprzętowe:
Pentium 4 3 GHz
512 MB RAM
karta grafiki 128 MB (GeForce FX 5200 lub lepsza)
1 GB HDD
Windows 2000/XP/Vista
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...